- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wszystkie świę Troy pokiwał głową. Sandy, choć jej możliwości fizyczne były bardzo ograniczone, kochała święta i rodzinne spotkania. Troy był bardzo zadowolony, że Meg pod tym względem przejmuje po matce pałeczkę. - Do indyka podasz tłuczone ziemniaki i sos. Zgadza się? - Zadał tak przyziemne pytanie, bo chciał odwrócić uwagę córki od smutnych i bolesnych wspomnień. - Oczywiście! - A co z ciastem? - Dwa rodzaje, z dyni i z orzechami pekan. Aha, mała niespodzianka! Wyobraź sobie, że mam cały słoik słodkich pikli z ogórków, robiłyśmy je razem z mamą w lecie, dwa lata temu. Ten słoik zachowałam na specjalną okazję. Dwa lata temu Sandy nie była już zdolna do żadnej, nawet najlżejszej pracy fizycznej, ale Megan i tak zabrała ją z zakładu opieki, przywiozła do domu i przez cały dzień marynowały ogórki. Oczywiście, że marynowała je Megan, natomiast Sandy głównie dyrygowała, ale najważniejsze, że przez cały czas żartowały i zaśmiewały się do łez. Dla Sandy musiał to być jeden z najprzyjemniejszych dni w ostatnim roku jej życia. Zawsze bardzo cieszyła się każdą chwilą spędzoną z córką, a poza tym pobyła w swoim domu. - Świetnie - powiedział szybko Troy, porzucając temat z obawy, że Meg się rozklei. - To może przyniosę po prostu bułeczki i butelkę wina? - Dobrze, tato. Po kilku minutach pożegnał się i wyszedł. Do pustego domu wcale mu się nie spieszyło, a po drodze mijał sklep Safeway. Był co prawda w mundurze, ale postanowił zrobić zakupy. Musiał zaopatrzyć pustą lodówkę, a przy okazji zamierzał nabyć wino i bułki, które obiecał Megan. Wziął wózek i najpierw wjechał między regały z warzywami, tak jak to zawsze robiła Sandy, zastanawiając się przy tym, po co zamierza upolować coś świeżego, skoro u niego i tak wszystko leży w nieskończoność. Kiedy przechodził koło bananów, stanął jak wryty. Faith. Była dosłownie metr od niego. Od ich ostatniej rozmowy minęły dwa tygodnie. Dla niego bardzo trudnej, bo jeszcze nigdy, rozmawiając z kimś, nie czuł się tak podle. Kiedy Faith odebrała telefon, była bardzo podekscytowana. Powiedziała, że dom w Seattle został już sprzedany, a ona niedługo osiądzie w Cedar Cove już na stałe. Mówiła to z wielkim entuzjazmem, spodziewając się, że ta wiadomość go ucieszy, zresztą ku czemu miała wszelkie podstawy. A on powiedział jej, że nie będą się już spotykać. Zranił ją do żywego, całym sobą wyczuł, jak bardzo ją zabolało. Wysłuchała go jednak spokojnie, kiedy przedstawił jej reakcję Megan. W jej głosie nie pojawiła się złość, nie dyskutowała, tylko na pożegnanie życzyła mu powodzenia. Teraz podniosła głowę. Zauważyła go i podobnie jak on znieruchomiała. Najpierw była po prostu zaskoczona, lecz zaraz po jej twarzy przemknął cień, oczy straciły blask. Tylko na sekundę. Faith nie byłaby sobą, gdyby nie udało jej się miło uśmiechnąć. - Witaj, Troy! - Witaj, Faith! - odparł, zastanawiając się przy tym, czy wychwyciła w jego głosie tę nutkę żalu. Zerknął na jej wózek wypełniony podstawowymi produktami, takimi jak mąka, cukier, kawa, mleko, jakieś warzywa i owoce. Wygląda więc na to, że już zamieszkała w Cedar Cove. - Wyprowadziłaś się z Seattle? - Tak. Wspominałam ci, że dom został sprzedany. Zgodnie z umową miałam go opuścić do końca listopada, najlepiej przed Świętem Dziękczynienia. - Czyli sprowadziłaś się tu na stałe? - Tak. Nie spodziewałam się, że już pierwszego dnia natknę się na ciebie. Miałam nadzieję... Była tak samo spięta jak on. Jej głos zamierał, ale nie musiała kończyć. Troy doskonale wiedział, o co Faith chodzi. On również miał nadzieję, że jak najdłużej uda im się uniknąć swojego widoku. Po co rozszarpywać rany? I to nie po raz pierwszy. Stali się parą w szkole średniej, a po jej ukończeniu Troy, żeby uniknąć Wietnamu, na ochotnika wstąpił do wojska, więc inaczej niż inni poborowi miał możliwość wyboru. Wstąpił do żandarmerii, potem opuścił wojsko i bez problemu przerzucił się do policji. Po ukończeniu podstawowego szkolenia zamierzał oświadczyć się Faith. Nie wiedział jednak, że pani Caroll, matka Faith, przechwytuje jego listy, uważała bowiem, że on i jego córka są jeszcze zbyt młodzi na poważny związek. Swój cel osiągnęła, bo Troy i Faith rozstali się. Troy niebawem poznał Sandy, Faith wyjechała na studia do collegeu i tam poznała przyszłego męża, jednak po prawie czterdziestu latach ich drogi znów się zeszły, lecz tylko po to, by ze względu na okoliczności znów doszło do rozstania. Z tą tylko różnicą, że tym razem nie była to potajemna interwencja matki Faith, lecz bardzo głośna interwencja córki Troya, Megan. - Widziałam się z Grace Sherman - po chwili cicho powiedziała Faith. - Teraz Grace Harding. - Tak, wiem,
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 07.09.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.