- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Poprowadził mnie w głąb budynku do Margett, która była dla mnie niczym babcia. Wiedziałam, że na jakiś czas mam spokój z nerwami. I kto wie, może w salonie przy grach planszowych spotkam Davida, z którym bawię się zazwyczaj, kiedy się tu pojawiam. * I był wtedy rzeczywiście, ale dalszy ciąg tego dnia pamiętam jak przez mgłę. Przez to wspomnienie zebrała się we mnie złość i gdy już zeszłam na parter, zacisnęłam dłonie w pięści. Nawet jeśli planowałam być dla sąsiadki choć trochę miła, moja uprzejmość wyparowała razem z moją przeszłością. Z całej siły waliłam w drzwi, dopóki nie otworzyła mi ich czarnowłosa smarkula, która miała na sobie więcej kosmetyków niż jakakolwiek drogeria w asortymencie. - Jeśli, do kurwy nędzy, nie wyłączysz tej swojej pojebanej muzyki, wparuję do twojego mieszkania i zdemoluję wszystko tak, jak ty robisz to z moim mieszkaniem. Łącznie z twoimi zębami. - Wycedziłam, a w jej obojętnych wcześniej oczach zauważyłam iskierkę strachu. Kiwnęła powoli głową i nie zamykając drzwi, powędrowała do odtwarzacza muzyki. Po chwili zaległa błoga cisza. O to właśnie mi chodziło. ROZDZIAŁ 2 - Panno Jesson, proszę do mojego biura. - Usłyszałam męski, stanowczy głos pochodzący ze ściennego głośnika, znajdującego się nade mną. Wzdrygnęłam się i w ciągu jednej sekundy przed oczami przeleciały mi wszelkie przewinienia, za które mogłabym trafić do szefa. Ale jednak żadne z nich nie było związane z pracą. Posłusznie z lekko drżącymi nogami wstałam, zostawiając przed komputerem wszelkie papiery, nad którymi aktualnie pracowałam. Wyszłam zza krzesła i skierowałam się do szklanego pomieszczenia za moim biurkiem. Wstrzymałam oddech, gdy zapukałam, i pociągnęłam natychmiast za klamkę. Biuro nie było duże ani zadbane. Stare meble ustawiono po obu stronach, zaś biurko znajdowało się w samym centrum pomieszczenia, przed oknem. Białe ściany były porysowane, a brązowa wykładzina już nieco starta. Szef siedział na krześle i przyglądał mi się, jak bełkoczę słowa powitania i zasiadam nieufnie w wyznaczonym miejscu przed nim. Jego sroga twarz patrzyła na mnie przenikliwie, jakby chciał odczytać coś, co kryje się pod moją maską. Zmarszczyłam brwi, a on zrobił to samo. Jego łysina połyskiwała w dziennym świetle, a stary, brązowy, niedopasowany garnitur dodawał mu więcej lat. Poprawiłam się na krześle i założyłam nogę na nogę. - Chciał pan ze mną porozmawiać? - zapytałam. - Oczywiście, panno Jesson. Dlatego została pani wezwana - powiedział, jakby to było oczywiste. No i było, ale nadal nie wyjaśnił, o co chodzi, a moje zdenerwowanie wciąż rosło. Rozparł się wygodnie na fotelu i po paru ciągnących się w nieskończoność sekundach spoglądania na mnie zabrał głos. - Panno Jesson, jak mniemam, podoba się pani praca tutaj - zasugerował oschle. - Oczywiście, panie Fillon - zgodziłam się. - A co pani na to, żeby przeskoczyć na następny stopień i pracować w terenie? - Uniósł jedną brew, czekając na odpowiedź. Głośno wciągnęłam powietrze i nie wypuszczałam go przez jakiś czas, dopóki nie doszły do mnie jego słowa. Poprawiłam się na krześle i ściągnęłam brwi. - Mógłby pan to sprecyzować? - zapytałam niepewnie. Nie chciałam mylnie zinterpretować jego propozycji. Znając szefa, można nawet pomyśleć, że ,,następny stopień" to nic innego jak rozdawanie ulotek. O awansie żaden z pracowników nawet nie śmiał śnić. - Oczywiście, panno Jesson. Wiem, że pani bardzo się podoba praca w biurze przy komputerze i przy wielkich stosach notatek. Nasza gazeta jest popularna, a pani małe rubryczki cieszą się popularnością - powiedział, przekrzywiając usta w taki sposób, że ktoś mógłby sobie pomyśleć, że się uśmiechnął, lecz każdy wiedział, że uśmiech nie bywa u niego widywany. - Niedawno pani Notridem przeszła na emeryturę, zapewne pani to wie, i brakuje nam jednego redaktora. Nie ukrywam, nie bardzo byłem pewny tego, czy podoła pani temu zadaniu, ale dam pani jedną szansę. Jedną, która albo otworzy dla pani drzwi do wielkiej kariery, albo je bezpowrotnie zamknie. To tylko zależy od pani, panno Jesson - powiedział spokojnie i pochylił się nad biurkiem, kładąc łokcie na blacie. - Dam pani dwa zadania. Niestety, jednego pani Notridem nie zdążyła wykonać, jestem jednak pewien, że da pani sobie radę. Mianowicie, proszę o szczegółowy wywiad z biznesmenem Christopherem Lindaggo. I to na pojutrze rano. Drugie zadanie może i będzie trudniejsze, ale to tylko zależy od pani pomysłowości. Ma pani miesiąc na znalezienie odpowiedniego tematu i napisanie artykułu okładkowego. Nie obchodzi mnie to, czy będzie o samochodach, o problemach rodzinnych, czy o seksgwiazdach. To pani wybiera temat, ale ostrzegam, musi być naprawdę dobry. Ma pani duże pole m
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | AKA Oficyna |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.