- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.to nie tylko w słowach. Ale przecież siedemnastu miliardów dolarów nie zarabia się za pomocą uśmiechu. - Rozejrzyj się. Tylko w tej sali widzę pięć babek, które z chęcią zaprosiłbym na after party - wychylił drink do końca i rozejrzał się za kelnerem. - I właśnie dlatego nigdy nie będziesz dobrym politykiem, Michaił - westchnął Jagodow. - Nie potrafisz utrzymać fiuta na wodzy. Stary, jak ty do cholery zarobiłeś te miliardy? Myśląc cały czas kutasem? - twarz Jagodowa nabrała czerwonego koloru. Minister naprawdę się wkurzył. - Czy ja cię pytałem, czy ona ci się podoba? Nie - odpowiedział, nie czekając na potwierdzenie. - Dobrze już, dobrze. Nie denerwuj się, Walerij - poklepał ministra po ramieniu. - Nie miałem nic złego na myśli. To kim jest ta babka? - spytał, żeby go udobruchać. - Cipą, która myśli, że złapała Pana Boga za nogi. Przed chwilą w polskich wiadomościach podała informację, jakoby nasz kraj zamierzał podpisać z Unią długoterminową umowę na dostawy gazu. Wyobrażasz sobie, Michaił? - Jagodow znowu się wzburzył. - Nasza matula Rasija ma się płaszczyć przed Polaczkami, Niemcami i jeden Bóg wie kim jeszcze? Nasz kraj, który ma największe złoża energetyczne w tej części świata, ma im się podporządkować? - zaperzył się minister. - Nigdy! - Ty chyba nie mówisz o moście energetycznym tego durnia Patuszkina? - przerwał mu Bogaczynski. Zgromadzony w jego ciele alkohol jakby wyparował w jednej chwili. - Przecież mówiłeś, że ministerstwo gospodarki wyperswadowało prezydentowi takie rozwiązanie. Mówiłeś, że ta opcja nie przejdzie - zazgrzytał zębami na myśl, ile mógłby stracić, gdyby jednak wersja prezydencka wzięła górę. - Mówiłeś, mówiłeś - obruszył się Jagodow. - A co ty myślisz, że kto ja jestem? Pan Bóg wszechmogący? Przed wyborami Patuszkin jadł nam z ręki, licząc na poparcie. Ale gdy tylko wygrał, zaczęło mu się wydawać, że może już sam rozdawać karty. Swołocz - wytarł usta papierową chusteczką, zgniótł ją w ręku i wyrzucił do stojącej obok donicy z rozłożystym fikusem. Bogaczynski nie odezwał się, trawiąc to, co przed chwilą usłyszał z ust Jagodowa. - Michaił, na razie górą jest Patuszkin. Ale to dopiero pierwsze rozdanie. Za dwa tygodnie to my rozbijemy bank - Jagodow uśmiechnął się na samą myśl o swoim planie. Genialnym planie, trzeba nieskromnie przyznać. - Nie zmusisz Patuszkina do posłuszeństwa - pokiwał głową Bogaczynski. - Jego teczka z bezpieki już dawno temu rozpłynęła się w powietrzu. Szantaż też nie wchodzi w grę. Facet nie ma kochanki, lewego konta w szwajcarskim banku. On nawet nie palił trawki! - Michaił, Michaił. Stanowczo za dużo pijesz - Jagodow delikatnie złapał miliardera za brodę i obrócił jego twarz w stronę swojej. - A kto powiedział, że ja chcę zmusić do posłuszeństwa naszego prezydenta? - spytał akcentując słowo ,,naszego". - A kogo? - Kogoś, komu na moście energetycznym zależy jeszcze bardziej. - Ja chyba rzeczywiście za dużo wypiłem, Walerij - Bogaczynski smutnym wzrokiem zajrzał do pustej szklanki. - Nie nadążam za tobą. - Co byś powiedział, gdyby jeszcze podczas tego szczytu polski prezydent wystąpił przeciwko budowie mostu i zaproponował ułożenie kolejnej nitki gazociągu jamalskiego? - Ale jakim cudem? - zdziwił się Bogaczynski. - Chyba jednak to ty za dużo wypiłeś. To jest nierealne. Dla Polaczków ten most energetyczny jest jak złote runo. - Masz rację, Michaił. - Jagodow spojrzał na zegarek. - Dwadzieścia cztery minuty temu rozpoczęła się operacja ,,Kulig". Po jej zakończeniu polski prezydent będzie jadł nam z ręki. I co więcej - podniósł palec wskazujący lewej ręki - będzie nam za to wdzięczny. ROZDZIAŁ 5 Mężczyzna w ciemnym płaszczu od godziny czekał na Magdę Pawłowską w jej drugim mieszkaniu, w Nowej Soli. To był Gruszkin, były pułkownik Specnazu, służb specjalnych wywodzących się jeszcze z czasów Związku Radzieckiego. Zerknął na fosforyzującą tarczę zegarka: była Pociąg - sprawdził to na dworcu - przyjechał o , z dziesięciominutowym opóźnieniem. Kuchenka gazowa i czajnik elektryczny w mieszkaniu dziewczyny były zimne. Przyjął więc, że obiekt - jak nazywał swoje ofiary - po przyjeździe do miasta nie poszedł prosto do domu, tylko wpierw odwiedził rodzinę. Z tego co pamiętał z planu miasta, ulica przy której mieszkały siostra i matka dziewczyny, leżała jakieś pięć minut drogi od torów kolejowych. Stamtąd do swojego mieszkania miała pięć, góra dziesięć minut. Powinna więc przyjść pieszo, a nie jechać taksówką. - Chyba, że po drodze przytrafiło jej się coś złego - pomyślał. - Nie - uśmiechnął się pod nosem - dopiero tutaj przytrafi się jej coś złego. Nagle poczuł na plecach dreszcz. A jeśli postanowiła nie nocować w domu, tylko zostać u rod
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, detektywistyczny |
Wydawnictwo: | Manufaktura Tekstów |
Wydawnictwo - adres: | krzysztofkoziolek@wp.pl , http://manufakturatekstow.pl , 66-004 , Ługowo 6k , Zielona Góra , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.