- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.az coś takiego mi się śniło, co jakiś czas ten sen powracał, zawsze ten sam. Westchnęłam i zerknęłam na zegar w salonie, za godzinę muszę być w pracy. Wstałam z kanapy i poszłam do sypialni się przebrać. Postanowiłam, że włożę dzisiaj dżinsowe spodnie do kolan, a na górę długą czarną bluzkę na guziki, z dekoltem w serek, bez rękawów. Ubierając się, zerknęłam w stronę nocnej szafki, na której leżał wisior od Jennifer, nawet nie pamiętałam, bym go tam kładła. Już całkiem ubrana wzięłam wisior do ręki, podeszłam do ogromnego lustra, które stało w sypialni, i założyłam prezent od Jennifer na szyję. Miałam nadzieję, że ten amulet naprawdę potrafi ochronić przed złem. Chwilę później wyszłam z mieszkania. Idąc ulicą w stronę pracy, cały czas się rozglądałam, musiałam przyznać, że się bałam, w końcu cały wczorajszy dzień był dla mnie pechowy, więc nie zdziwiłabym się, gdyby coś się dzisiaj stało. Po drodze minęłam kawiarnię, w której wczoraj doszło do wypadku z ekspresem do kawy. W środku było sporo ludzi, przez chwilę miałam nawet ochotę tam wejść, ale postanowiłam sobie dziś odpuścić. Dziesięć minut później byłam już w barze, jak zwykle poszłam do szatni się przebrać. Jennifer już tam była. - Cześć. Jestem wykończona! Nie cierpię, gdy siostra mnie odwiedza - paplała, nim zdążyłam na dobre wejść do szatni. - Amanda? Ma na imię Amanda? - spytałam, ściągając z siebie górę, by włożyć służbową czarną bluzkę z krótkim rękawem. - Tak, Amanda. Cały czas mi powtarzała, że powinnam iść na studia, a nie siedzieć w tym barze. - Jennifer westchnęła. - Ale wiesz co? To moje życie i żadna Amanda nie będzie mi mówić, co mam robić! Na szczęście dzisiaj wieczorem wyjeżdża i nie zobaczę jej, mam nadzieję, przez rok. Jennifer skończyła mówić. Ja miałam już na sobie fartuch i byłam gotowa do pracy, lecz gdy spojrzałam na swoją przyjaciółkę, dostrzegłam, że ona jeszcze się nie przebrała. - Masz rację, to twoje życie, a teraz się przebieraj i do pracy. Uśmiechnęłam się do niej i poszłam na bar. Schowałam do kieszonki w fartuchu notatnik i długopis i zapukałam w okienko do kuchni. - Cześć, Evelin! - Tom się uśmiechnął. - Cześć. Co mamy dzisiaj na śniadanie? - Naleśniki z syropem klonowym - Tom przerwał, gdy na salę weszła Jennifer. - Cześć, Jennifer! Jak już jesteś, to posprawdzaj na każdym stoliku, czy jest syrop klonowy, jeśli nie ma, to uzupełnij. Jennifer nic nie odpowiedziała i poszła sprawdzać stoliki. - Na czym to ja skończyłem? A! No a do tego jeszcze tost z kurczakiem i jajkiem. Co dla was? - Tost. - Uśmiechnęłam się do Toma, jednocześnie nalewając do dzbanka kawy, i ruszyłam przyjmować zamówienia. Rozdział 2 SPOTKANIE Dzisiejsza zmiana w pracy przebiegła bez żadnych incydentów. Po sześciu godzinach razem z Jennifer byłam już w szatni i wkładałam czarną bluzkę, w której przyszłam do pracy. - Nareszcie koniec! Może pójdziemy coś zjeść albo na jakiegoś drinka? - spytała uśmiechnięta, a co ważniejsze, już przebrana Jennifer. Kiedy kończyłyśmy zmianę, ona zawsze przebierała się szybciej ode mnie. - A twoja siostra Amanda? Wieczorem wyjeżdża, powinnaś z nią spędzić jeszcze trochę czasu, a po drugie jadłyśmy chowder z kurczaka i kukurydzy. - Nie rozumiem, po co Tom robi tę zupę. Jest pyszna, ale i tak większość gości przychodzi, by zjeść hamburgera - zauważyła Jennifer, gdy wychodziłyśmy z baru. - Bo nie doceniają chowdera Toma, a teraz wracaj do siostry. - Uśmiechnęłam się do niej i się pożegnałam. W drodze do domu zatrzymałam się w nowo otwartej kawiarni ulicę od mojego mieszkania. Zamówiłam kawę melange i ciasto z jabłkami i usiadłam przy jednym ze stolików stojących na dworze. Po paru minutach kelnerka przyniosła moje zamówienie. W takich miejscach najbardziej lubię patrzeć na przechodniów, ale dzisiaj nie miałam na to ochoty. Westchnęłam i napiłam się kawy, wczoraj miałam ciężki dzień, więc zasłużyłam na odpoczynek. Wzięłam do ust kawałek ciasta jabłkowego i zaczęłam go gryźć. Po chwili poczułam ostry ból. Wyplułam na talerzyk przeżute ciasto razem z krwią. Coś wbiło mi się w dziąsło, i to mocno. Sprawdziłam językiem, czy coś tam nadal jest, ale nic nie poczułam. Zaczęłam sprawdzać widelczykiem zawartość talerzyka i to, co zobaczyłam, przyprawiło mnie o szok: w cieście było pełno małych kawałków szkła. Ze złością poszłam z tym do kasy i rzuciłam na ladę talerz z ciastem. - W czym mogę pani pomóc? - spytała zdziwiona kelnerka. - Dlaczego w moim cieście znalazłam szkło?! - krzyknęłam zdenerwowana. - Szkło? - Kobieta zaczęła grzebać w deserze. - O mój Boże! Ale przecież to niemożliwe, ja nie wiem, jak to się tu dostało. My nie robimy ciast na miej
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, inne |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.