- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.jednak przyznać, że to miejsce było urokliwe. Cisza, spokój, przepych soczystych kolorów. Nie ma sensu się przyzwyczajać, pomyślała. Zachwiała się na wysokich szpilkach, które zapadały się w żwirową nawierzchnię podjazdu. I to miało być odpowiednie Od roku przebywanie w towarzystwie Coopera kompletnie ją rozstrajało. Gdyby miała odrobinę rozsądku, włożyłaby na podróż dżinsy i tenisówki. Ale nie, ona wolała pięknie wyglądać, gdy się spotkają. Żeby przynajmniej choć raz dostrzegł jej starania. Zgrzytając zębami, przyznała, że pisarz nie zauważyłby, nawet gdyby stanęła przed nim naga. Właśnie dlatego powinna natychmiast rzucić tę pracę. Co nie było jednak takie proste. Okropnie jest być zakochanym w mężczyźnie, który widzi w tobie tylko kompetentną asystentkę. - Sama się tak urządziłam - westchnęła, obchodząc samochód. Nacisnęła autopilota i bagażnik otworzył się wolno jak wieko trumny w starych filmach o Drakuli. Dobrze im się razem pracowało. Często się śmiali. Kara odczuwała ogromną satysfakcję. Była tak dobra w tym, co robiła, że Cooper nie potrafił się już bez niej obejść. Niestety wszystko popsuła, nie trzymając się zasad. Sama nie wiedziała, kiedy przestała patrzeć na Coopera jak na pracodawcę i zaczęła mieć na jego temat fantazje dozwolone od osiemnastego roku życia. Pisarz mylił się co do niej i jej profesjonalizmu. Bez trudu pokonał jej mur obronny i nieświadomie rozkochał ją w sobie, nawet tego nie zauważając. Tym bardziej powinna odejść. Uciec od niego, zanim będzie za późno. Jak to ujęła zeszłego wieczoru jej przyjaciółka Gina: ,,Zwiewaj od niego, gdzie pieprz rośnie, póki jeszcze masz siłę". Gina zabrała Karę na drinka, żeby udzielić przyjaciółce wsparcia i dodać odwagi. - Doskonale wiesz, że ten facet nigdy się nie zmieni - przekonywała. - Masz rację - przyznała Kara, wkłuwając wykałaczkę w pływającą w kieliszku martini oliwkę, jakby była kosmitą dążącym do przejęcia władzy nad ziemianami. - Dla niego wszystko jest w najlepszym porządku. Wspaniale! - Do tego zmierzam. - Gina zamrugała powiekami i gestem dłoni przywołała barmana. - Od kiedy jest w Kalifornii? Od trzech dni? - Tak. - I już dzwonił do ciebie ze sto razy. To prawda. Zawsze miała włączony telefon komórkowy, żeby Cooper w każdej chwili mógł się z nią skontaktować. Co też wykorzystywał, wydzwaniając z zadziwiającą regularnością. Ostatni telefon odebrała dwadzieścia minut temu. - Pracuję dla niego. - Jasne, tylko że on przekracza wszelkie granice - stwierdziła Gina, nachylając się nad barem. Jej jasne włosy opadły na blat. - Ostatnio dzwonił zapytać, jak zrobić kawę. Ma trzydzieści kilka lat i nie potrafi zaparzyć sobie filiżanki kawy bez twojej pomocy? - Dokładnie trzydzieści jeden i oczywiście potrafi - zaśmiała się Kara. - Jest po prostu nieznośny. Gina wcale nie czuła się rozbawiona. Kręcąc głową z dezaprobatą, wyprostowała się. - Możesz mieć pretensje tylko do siebie. Doprowadziłaś do tego, że jesteś mu niezbędna. - Uważasz, że to źle? - Kara sięgnęła po drinka, szukając w kieliszku nowej oliwki. - Lonergan postrzega cię jako doskonale zaprogramowanego robota. - Gina przełknęła łyk appletini i zakręciła kieliszkiem w powietrzu. - On nie widzi w tobie kobiety i nigdy nie zauważy. - To przykre, co mówisz. - Ale prawdziwe. - Być może. - I co z tym zamierzasz zrobić? Trzymać się go, aż się zestarzejesz i zadasz sobie pytanie, co się stało z twoim życiem? Dlaczego nie odejdziesz teraz, póki jeszcze możesz? To pytanie za tysiąc punktów, pomyślała Kara, wyciągając z bagażnika rzeczy. Gina miała rację. Do licha! Od roku znała tę gorzką prawdę, ale łudziła się. Nie było dla niej przyszłości z Cooperem. Bynajmniej nie czekało jej nic więcej poza tym, co miała teraz. A to jej nie wystarczało. Rześki powiew chłodnego wiatru znad oceanu wprawił w taniec leżące na trawniku liście i potargał ciemnobrązowe włosy Kary, które zasłoniły jej oczy. Odgarnęła je do tyłu, westchnęła głęboko, wzięła dwie walizki, siatkę ze świeżymi bajglami, słoiczkiem wyśmienitej kawy, bez której Lonergan nie potrafił pisać, oraz pięć opakowań ciasteczek z pianką. Miał upodobania nastolatka. Uśmiechnęła się pod nosem. To było urocze. Zawsze musiał mieć pod ręką ulubione łakocie. Nie, przeciwnie, to jest irytujące, poprawiła się natychmiast w myślach. Obiecała sobie, że z marszu wręczy Cooperowi wymówienie z dwutygodniowym terminem wypowiedzenia. Oczywiście znajdzie mu tymczasowe zastępstwo na okres wakacji, które pisarz spędza tu w Kalifornii. Potem, kiedy wróci na Manhattan, sam poszuka sobie kogoś na stałe. A ona im szybciej wyjedzie do Nowego Jorku i zacznie odzyskiwać swoje życie, tym lepiej. Zdeterminowana ruszyła p
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2007 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.