Małgorzata Garkowska kolejny raz oczarowała mnie swoją historią, zapewniła prawdziwą ucztę literacką na bardzo wysokim poziomie. To już trzecie spotkanie z bohaterami książek autorki i na wstępie zaznaczam, że ?Dwa życzenia? można czytać oddzielnie, ale nie polecam. Fabuła ?Jedynego walca? i Jedynego marzenia? poprzedza wydarzenia opisane w ?Dwóch życzeniach i znajomość poprzednich historii ułatwi zrozumienie wszystkich zależności występujących postaci.
?Dwa życzenia? są napisane na bardzo wysokim poziomie w konwencji, którą bardzo lubię. Nie tylko romansowej, powieść dodatkowo została wzbogacona o wątki przygodowo-szpiegowskie. Ta historia ma tak wiele zwrotów akcji, że czytałam ją z wypiekami na twarzy. Nie brakuje tu perypetii miłosnych, zawirowań w życiu bohaterów, ułańskiej fantazji, rozgrywki wywiadów oraz niesamowitych i skomplikowanych więzi rodzinnych. Tym razem do głosu autorka dopuściła kolejne pokolenie Orłowskich i Sorokinów. Świetna znajomość tematu i doskonałe przedstawienie czasów przez Małgorzatę Garkowską zapewniła mi niesamowitą podróż w czasie. Bohaterom powieści oddałam całe swoje serce, a na koniec żegnałam ich z łezką w oku.
Konstantin Sorokin wychowywany bez ojca, doskonale pamięta o swoich rosyjskich korzeniach, ale swoje serce oddał ojczyźnie matki. Od zawsze marzy o wstąpieniu do polskiej kawalerii, czemu kategorycznie sprzeciwia się Ewelina, doskonale pamiętająca tragiczny upadek z konia jej ukochanego męża, w wyniku którego stracił życie. Konstantin jednak nie zważając na protesty matki, realizuje swoje marzenie i wstępuje do wojska, ale jego kariera toczy się trochę inaczej, niż to zakładał. W jego życiu niebagatelne znaczenie mają konie i trzy kobiety, które darzy wyjątkowymi uczuciami. Matka, ukochana kuzynka Helenka i jeszcze jedna dama. Czy Konstantinowi będzie dane zaznać szczęścia u boku ukochanej? Czy młody oficer poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu i wyjdzie obronną ręką z czyhających na niego niebezpieczeństw?
Ukochana kuzynka Konstantina Helenka ma niezwykły głos, który może jej zapewnić karierę śpiewaczki, o jakiej marzyła od dziecka. Jednak splot niekorzystnych wydarzeń powoduje, że długo będzie musiała czekać na ich spełnienie. Dziewczyna w Warszawie czuje się samotna i nieoczekiwanie kierowana pierwszymi młodzieńczymi porywami serca, nieświadomie wikła się w niebezpieczną rozgrywkę, w której stawką będzie nie tylko jej bezpieczeństwo, ale także jej bliskich. Tuż obok, jak anioł stróż wciąż nad nią czuwa Konstantin, choć nawet i on nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć i na czas zareagować.
Losy Kostii i Heli są ściśle ze sobą związane i nie dotyczy to tylko więzów krwi. Młody oficer prowadzi hulaszczy tryb życia. Czy kryje się w tym jakaś tajemnica? Niedoświadczona Helenka traci głowę dla człowieka, który nie jest tym, za kogo się podaje. Czy prawda, która wychodzi na jaw, zburzy dziewczynie cały świat?
?Dwa życzenia? to niesamowita historia osadzona w barwnych latach trzydziestych XX wieku, napisana przepięknym językiem, opowiadająca o dwóch rodzinach Sorokinów i Orłowskich, których losy Małgorzata Garkowska ponownie splotła na kartach swojej fantastycznej powieści.
?Dwa życzenia? to historia ludzi, którzy są dla siebie wsparciem w każdej sytuacji. Rodzina Helenki zawsze trzymała się razem. Kiedy inni zawodzili, to na bliskich zawsze mogli liczyć, niezależnie od okoliczności i sytuacji. Autorka z niezwykłą czułością opisuje cenne i piękne relacje łączące rodzinę. Wzruszające są zwłaszcza te chwile, gdy cała rodzina gromadzi się razem i wszyscy odnoszą się do siebie z miłością i szacunkiem.
Małgorzata Garkowska to wirtuoz słowa, który łapie czytelnika w pułapkę, pociąga swoją historią, pozwala się w niej zanurzyć, by zapomnieć o całym świecie, zawędrować myślami do tamtych barwnych czasów i oddać się marzeniom. To autorka jest przewodnikiem w tej podróży, dyktuje emocje i wzruszenia. Na uwagę zasługuje wspaniale odwzorowane tło historyczne, na którego tle rozgrywają się losy fikcyjnych bohaterów. Wszystko w tej powieści idealnie ze sobą współgra, historia, występujące w niej postaci i ich emocje. Nic autorka nie pozostawiła przypadkowi, wszystkie wątki idealnie ze sobą współgrają, żaden nie urywa się niespodziewanie, wszystko zostaje wyjaśnione i dopięte na ostatni guzik, jak w mundurze Konstantina. Małgorzata Garkowska to dla mnie mistrzyni tworzenia scenografii, jak na starych fotografiach, która czaruje słowem, pod jej wpływem sepia zmienia się we wspaniałe kolory, a fakty historyczne, w tętniącą życiem opowieść.
Ta powieść jest jak skomplikowana partia szachów. Autorka rozstawia swoich bohaterów na fabularnej szachownicy, wprowadzając czytelnika w świat pełen emocji, tajemnic i wzruszeń. To historia, którą śledzi się z zapartym tchem, pędzi się przez nią z prędkością galopującego konia, od samego początku, by nagle z niedowierzaniem stwierdzić, że to już koniec.
Opinia bierze udział w konkursie