- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e na Wilczej, westchnęła głęboko na wspomnienie tamtej nocy i poczuła, że jest jej duszno. Mimo chłodu otworzyła na oścież okno w salonie i głęboko odetchnęła. - Nie przesadzaj, kochanie - powiedziała po dłuższej chwili do męża. - Wiedziałeś przecież, gdzie byłam i co robiłam - dodała. - Rozmowa zaczęła się trochę później niż planowano, i trwała dłużej, niż sądziłam. Poza tym przemokłam do suchej nitki i dopiero niedawno zdążyłam się osuszyć i przebrać. Nie mówiła całej prawdy. Często pozwalała sobie wobec Janusza na małe kłamstewka. W chwilach ubarwiania opowieści miała poczucie niezależności i większej kontroli nad swoim życiem. Nigdy nie sądziła, że byłaby zdolna do konfabulacji. Dopiero małżeństwo uwolniło drzemiące w niej zdolności w tej materii. Nie czuła dumy z tego powodu. Z każdym, nawet błahym, kłamstwem budowała w głowie piramidę wyrzutów sumienia, która pewnego dnia musiała się zawalić. - Trzeba było zadzwonić. Nie musiałabyś moknąć - odrzekł łaskawie. - Jak zwykle zrobiłaś po swojemu - dodał obrażony. Zamknęła oczy z zamiarem odsunięcia od siebie poczucia winy. Nadąsał się nie na żarty. Odniosła dziś ogromny sukces i nie chciała popsuć sobie nastroju przez jego bezsensowne docinki. Postanowiła go udobruchać. - Nie denerwuj się, Janusz. Zrozum, musiałam ochłonąć po rozmowie z panem Andersonem, a krótki spacer wydał mi się dobrym pomysłem - westchnęła niecierpliwie. - Nie zapytasz, jak mi poszło? - dodała z kokieterią w głosie. Nie chciała się sprzeczać. Nie była typem kłótnicy, zaczepną kocicą, która czerpałaby przyjemność z prowokowania spięć i rozładowań. Zdawała sobie sprawę, że temat powrotu do pracy działał na Janusza jak płachta na byka. Wiedziała też, że w końcu będzie musiała mu powiedzieć o swoim sukcesie i uznała, że lepiej zrobić to od razu. Wolała oszczędzić sobie widoku jego rozczarowania, gdyby miała rozmawiać z nim w cztery oczy. - Oliwio, myślę, że poszło ci bardzo dobrze. Zapewne z pełną determinacją poddałaś się swojemu kaprysowi - powiedział i lekko kaszlnął. - Znasz jednak moje zdanie na ten temat. Uważam, że powinnaś zostać w domu przez kolejny rok i zająć się dzieckiem - dodał znudzony. - Przemyśl to wszystko, zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Słowa Janusza zawisły nad nimi jak gradowa burza. Wiedział, co powiedzieć, by wprawić ją w poczucie winy. Długi czas poświęciła na wychowywanie dziecka. Tuż po zajściu w ciążę, po namowach Janusza i jego matki zrezygnowała z pracy, by w pełni oddać się roli żony i matki. Tułała się z kąta w kąt, zapychając dzień nicnierobieniem. Od dawna brakowało jej zajęcia, które byłoby odskocznią od codzienności. Tęskniła za miejscem, w którym mogłaby się realizować i zaspokajać swoją ambicję. Od pewnego czasu przygotowywała Janusza na swój powrót do pracy. On jednak uparcie nie dawał za wygraną i traktował jej pomysł jak kaprys, dziecinną fanaberię, która minie, jeśli nie będzie się o niej mówić. W sporadycznych rozmowach na temat zawodowych planów żony niewzruszenie odnosił się do jej ,,matczynego obowiązku" trwania przy dziecku, póki ,,jest małe i potrzebujące". Tak mówił, ,,matczyny obowiązek" i kropka. To jakby los przypieczętował jej powinność w dniu pojawienia się ich syna na świecie. Nie czuł, że wiele poświęciła. Nie rozumiał, że mimo ogromnej miłości do rodziny kochała także poczucie wolności i niezależności, którego miała niewiele, od kiedy została żoną i matką. - Janusz, ja już podjęłam decyzję. Zresztą rozmawialiśmy o tym tyle razy. Zaczynam pracę w Google od poniedziałku. Pan Anderson zaproponował, abym jak najszybciej wdrożyła się w swoje obowiązki. - Zrobiła pauzę, by dodać sobie odwagi przed kolejnym starciem. Poczuła słodko-gorzki smak zwycięstwa. - Jeśli nie mogę liczyć na twój entuzjazm, proszę, abyś chociaż raz postarał się zaakceptować moją decyzję, nie robiąc mi przy tym wyrzutów. Oczyma wyobraźni zobaczyła rozczarowanie Janusza unoszące się na linii, jego zafrasowaną minę i nieme niedowierzanie. Zapewne, gdy mówiła, zdążył już opaść na fotel, by zebrać myśli. Czekał na więcej i milczał. - Kochanie, uda nam się wszystko poukładać. Zaufaj mi - dodała z nadzieją prawie szeptem, próbując przekonać jego i siebie. Pożałowała, że powiedziała mu to wszystko przez telefon. Oczywiście nie tak to wyglądało na samym początku. Wiele lat wcześniej ich role się odwróciły i to on musiał ją przekonywać. Janusz zabrał ją na parodniowy wypad do Rzymu. Nigdy wcześniej nie wyjeżdżała tak daleko. Po raz pierwszy leciała samolotem do obcego kraju. Okazała się dobrą uczennicą, bez większego trudu nauczyła się korzystać z pierwszej klasy, siedząc w prywatnym lounge przed st
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2018 |
Liczba stron: | 338 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.