- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Copeland? - zdumiał się Gabriel. Jedną z buntowniczych córek nieżyjącego hrabiego? Ciekawe, jak długo przebywa w Westbourne House? - Milady, pan hrabia prosi, by zaraz po powrocie zechciała pani spotkać się z nim w bibliotece - poinformował Soames lady Dianę Copeland, otworzywszy drzwi wejściowe, by wpuścić ją do środka. Zamiast wejść, stanęła w progu jak wryta. - - Westbourne, milady. Lord Gabriel Faulkner? Tutaj? Teraz? Czeka w Zreflektowała się. Któż inny, jak nie lord Gabriel Faulkner, który niedawno odziedziczył tytuł hrabiego Westbourne, mógł mieć prawo czekać teraz na nią we własnej bibliotece? A poza tym, czy to nie doskonała, choć nieoczekiwana okazja, by poinformować hrabiego, co ona myśli o nim i jego propozycji małżeńskiej, skierowanej pod adresem jej i sióstr, a także o poważnych skutkach tego niedorzecznego pomysłu? - Dziękuję, Soamesie. Pewnym krokiem Diana weszła do holu, zdjęła kapelusz i wraz z parasolką oddała go pokojówce towarzyszącej jej w wyprawie poza dom. - Czy ciotka Humphries nadal przebywa w swoich pokojach? - Tak - potwierdził kamerdyner z obojętnym obliczem, jakie powinno charakteryzować doskonałego kamerdynera. Mimo wszystko Diana wyczuwała, że sługa ma za złe pani Humphries, iż położyła się do łóżka tuż po przyjeździe przed trzema dniami i pozostawała w nim, podczas gdy Diana zarządziła porządkowanie domu od strychu po piwnice. Nie wiedziała, co zastanie w Westbourne House, gdy postanowiła tam się zatrzymać. Wcześniej ani ona, ani jej siostry nie były w Londynie i nie znały tamtejszej rezydencji rodzinnej. Ich ojciec, poprzedni hrabia Westbourne, przez ostatnich dziesięć lat aż do śmierci, do której doszło pół roku temu, też nie odwiedził rezydencji. Londyński dom okazał się jeszcze bardziej zaniedbany, niż Diana oczekiwała. Potwierdziło się również, że nowy hrabia jeszcze nie przyjechał z Wenecji, by przejąć rezydencję. Garstka służących pozostałych w opuszczonym domostwie nie przykładała się do obowiązków pod nieobecność gospodarzy. Diana uciekła się do radykalnego środka, zwalniając tych, którzy nie chcieli lub nie potrafili pracować, i angażując nowych. Pierwszym zadaniem skompletowanej służby było gruntowne wysprzątanie domu. Teraz z satysfakcją patrzyła na rezultaty. Wywoskowane meble i podłogi lśniły. Codzienne wielogodzinne wietrzenie zrobiło swoje - prawie nie wyczuwało się zapachu stęchlizny. Hrabia na pewno nie będzie miał zastrzeżeń co do stanu londyńskiej siedziby, pomyślała. Była świadoma, że unikała pierwszego spotkania z nowym hrabią aż nadto dł - Bądź tak dobry i każ podać do biblioteki herbatę - poinstruowała Soamesa. Pod okiem świeżo zatrudnionego kamerdynera, którego Diana dokładnie przepytała przed przyjęciem do pracy, służba, zarówno dawna, jak i nowa, skutecznie zabrała się do pracy i funkcjonowała jak w zegarku. - Oczywiście. - Soames ukłonił się sztywno. - Dla jednej czy dla dwóch osób? Mniej więcej przed godziną pan hrabia zażyczył sobie do biblioteki karafkę brandy - wyjaśnił. Diana nie mogła się powstrzymać i zerknęła na stojący w holu zegar. Wskazywał godzinę dwunastą - stanowczo zbyt wczesną na raczenie się brandy. No cóż, spędziła dwadzieścia jeden lat życia na wsi i niewiele wiedziała o londyńskich zwyczajach. A może hrabia, który przez wiele lat mieszkał w Wenecji, przesiąkł włoskimi zwyczajami? Tak czy owak filiżanka herbaty dobrze zrobi lordowi Gabrielowi Faulknerowi, uznała. O wiele lepiej niż kieliszek, a może dwa, brandy. - Dla dwóch osób. Dziękuję, Soamesie. - Odprawiła go ruchem głowy. Wzięła głęboki oddech i skierowała się do biblioteki. - Proszę wejść - rzucił Gabriel, słysząc pukanie do drzwi. Stał z niedopitym kieliszkiem brandy przy oknie, z którego patrzył na coś, co kiedyś było ogrodem, a obecnie raczej przypominało dżunglę. Ktoś, kto zadbał o wysprzątanie i uporządkowanie domu - prawdopodobnie nieobecna lady Diana - nie zdążył jeszcze zaprowadzić porządku w ogrodzie, pomyślał. Odwrócił się plecami do słońca, kryjąc twarz w cieniu, gdy do pokoju wkroczyła młoda dama z energią harmonizującą z jej elegancką sylwetką i zamknęła za sobą drzwi. Pierwsze, co zauważył Gabriel, to kolor jej włosów - ni to blond, ni to rudy - spiętych wysoko na czubku głowy i skręconych w twarzowe, miękkie loczki opadające na kark i czoło. Miękkość loczków kontrastowała z ostro zarysowanym podbródkiem. Spojrzenie niebieskich jak suknia oczu spoczęło z dezaprobatą na kieliszku, który trzymał w dłoni, po czym napotkały jego wzrok z tym samym hardym wyrazem, z jakim młoda kobieta uniosła spiczastą brodę. - Lady Diana Copeland, jak się domyślam? Gabriel lekko skłonił głowę, nie ujawniając ani tonem głosu, ani wyrazem twarzy zdziwienia,
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans historyczny |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 09.05.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.