- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.t mi przerywa: - W jakichś małych przedsiębiorstwach, które nie mają żadnego znaczenia w tej branży. Jedyne, co mogę ci zaoferować w takiej sytuacji, to miesiąc próbny jako moja asystentka - tłumaczy mi znużony, a ja wybałuszam oczy ze zdziwienia. - W umowie było napisane, że będę zajmować stanowisko młodszego asystenta w zespole doradztwa transakcyjnego i w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej ubiegałam się właśnie o takie stanowisko - odpowiadam mu, bo to musi być jakiś żart. - Rozumiem, ale w tamtej umowie był również podpunkt o miesiącu próbnym. Twój miesiąc próbny będzie przy moim boku. - Wzdycha niechętnie. - Pokażesz, że się nadajesz, zostaniesz przeniesiona. Zgoda? Wpatruję się w podane mi pismo i czuję się oszukana. Przez okres studiów starałam się zdobyć jak największe doświadczenie, a mimo wszystko dostaję kopa w dupę od życia. Kiwam głową na znak zgody. Po miesiącu próbnym wreszcie zajmę stanowisko, do którego się kształciłam. Muszę przetrwać tylko trzydzieści dni. - Nie sądzisz, że powinnaś zmienić wizerunek? Jesteśmy profesjonalną firmą - tłumaczy mi zdegustowany. Przenoszę wzrok na jego twarz. Wiem, o co dokładnie mu chodzi. Przygląda się z dezaprobatą moim długim, różowym włosom. - Gdy byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, wyglądałam identycznie i pański współpracownik zdecydował się na zatrudnienie mnie. Więc prosiłabym o ocenianie mojej pracy, a nie wyglądu - odpowiadam mu jak najdelikatniej. Zauważam, jak jego wąskie usta formują się w uśmiech uznania. - Twoje biurko znajduje się po prawej stronie. Zostawiłem ci tam zadania na dziś. Drzwi mają być ciągle otwarte. - Podaje mi rękę. Dzięki temu drobnemu gestowi jestem w stanie przyjrzeć się nowemu szefowi bliżej. Wygląda na mężczyznę koło sześćdziesiątki, ale te zmarszczki przy oczach nadzwyczajnie go postarzają. Przeciętny wzrost, tak samo jak postawa typowa dla człowieka, pracującego przez większość dnia przy komputerze. - Mam nadzieję, że będzie nam się miło pracować - oznajmia, puszczając moją dłoń. Zgarniam umowę z biurka, po czym wychodzę z jego gabinetu. A tak się cieszyłam, kiedy dostałam tę pracę. Międzynarodowa znana firma dała szansę osobie takiej jak ja. Co za dobry żart. Jeszcze raz rzucam okiem na nowe miejsce pracy: wszyscy się śpieszą, biegając z jednego miejsca do drugiego jak mró Pracowite mróweczki, które są nawet identycznie ubrane. To otoczenie nie wzbudza we mnie żadnych pozytywnych odczuć. Brakuje mi zapachu oleju i dźwięków kusząco mruczących silników. Oddałabym wszystko, żeby wrócić do warsztatu na pełen etat. Kręcę głową, spychając tę myśl w głąb umysłu, a następnie zmierzam do swojego gabinetu. *** Natychmiast po wejściu do mieszkania zrzucam obcasy i kładę się wygodnie na kanapie. To moja pierwsza wolna chwila w ciągu całego dnia. Nawet nie miałam dzisiaj czasu, żeby coś zjeść. Pragnę wyłącznie błogiego spokoju, ale ledwie przymykam powieki, dociera do mnie świergoczący głos Niny, ponieważ oczywiście sama wpuściła się do mojego mieszkania. - I jak mojemu skrzatowi poszło w pracy? - pyta, lecz gdy tylko zbliża się do mojego ciała leżącego w pozycji trupa, jej zachwyt mija całkowicie. - Aż tak źle? Kiwam głową, żeby nie musieć odpowiadać jej na głos. Ta kanapa jest tak wygodna, że może będę dziś na niej spała. Nie mam ochoty poruszyć nawet małym palcem. - Czuję się zużyta jak prezerwatywa po stosunku. Nadaję się tylko do wyrzucenia - stwierdzam, wtulając się w poduszkę. - Mój szef przez cały dzień popijał sobie kawkę i rozmawiał przez telefon z jakąś panienką. A ja? Latałam i wszystko za niego robiłam. Nie chcę tam jutro wracać. Nina siada obok mnie, po czym natychmiast włącza telewizor, zamiast mnie pocieszyć. Zdążyłam się przyzwyczaić do tego, że moja przyjaciółka nie lubi ciszy, choć tak naprawdę to stwierdzenie nawet w połowie nie oddaje rzeczywistości. Za każdym razem, gdy ją odwiedzam, telewizor zawsze jest włączony na pełen głos. Dla mnie cisza to błogosławieństwo, ale ona zasypia ze słuchawkami w uszach i z muzyką tak głośną, że obudziłaby zmarłego. - Spójrz na to z innej perspektywy. Cała firma funkcjonuje dzięki takiemu zaradnemu krasnoludkowi jak ty - pociesza, klepiąc mnie po głowie. Stanowczo skupiam na niej spojrzenie, lecz ona nie zwraca uwagi na chęć mordu wypisaną na mojej twarzy. - Tylko szkoda, że moja pensja tego nie odzwierciedla - odpowiadam jej zirytowana. - A gdzie zgubiłaś swojego młodszego i słodszego klona? - pytam, zmieniając temat na coś przyjemniejszego. - Dzisiaj poszła do babci. Nie wiem, czego ta zgryźliwa baba chce, ale wolałam się z nią nie kłócić - rzuca, wzruszając ramionami. - To ona tak naprawdę płaci alimenty, a nie ten głupi dawca spermy. Kieruję wzrok w stronę
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 273 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.