- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wi i wprowadzeniu stanu wojennego. Ja śmieję się z Sikorskiego! Co on, do cholery, wie o komunizmie? Co ja wiem o komunizmie? Jest tylko 4 lata starszy ode mnie. Jak doświadczył komunizmu? Wizytę w ambasadzie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, już jako wiceminister, traktował jak dobry żart! Ciekawe! Jak takie wypowiedzi mogą wychodzić z ust urzędującego ministra? Tak myśli minister? W ogóle facet mnie przeraża, gdy przypadkowi lub odrobinie szczęścia stara się nadać wartość zaplanowanego przez siebie działania. Sporo głupich wypowiedzi! Jak choćby to, że sama przynależność do PZPR czyni człowieka złym! Polska durna fobia! W pewnym momencie przyznaje, że miał dużo szczęścia w tym, co go spotkało. A ja dodałem, że od takiego właśnie stwierdzenia trzeba było zacząć tę całą gadaninę! No i dobre rady, np. trzeba przezwyciężać Ciekawe! Jakież to nowatorskie! Na miarę rzekomej przepowiedni upadku ZSRR. Na koniec podziękowania w stylu amerykańskim! Tak przezwycięża Polak samego siebie! Cholera, po co ja to czytałem? Facet tak mnie wewnętrznie rozkołysał, że nie mogłem zebrać myśli. Na szczęście spotkałem się dzisiaj z ludźmi przyjaźnie do mnie nastawionymi. Piątek, znów przed wyborami No i mam za sobą ostatnie spotkanie wyborcze. Odczuwam satysfakcję, że dojechałem do wszystkich miejscowości. Wszyscy mieszkańcy gminy, którzy chcieli mnie poznać, porozmawiać ze mną, zadać pytanie, poradzić się, poskarżyć, wyrazić życzenie itp., wszyscy mieli okazję, wszyscy mieli możliwość. Nie zabrakło na spotkaniach zwolenników mojego konkurenta. Przychodzili, żeby niewybrednie żartować z mojej osoby, obrażać i na wszystkie sposoby zniechęcać do dalszej pracy w kampanii. Na szczęście było tego niewiele. Na szczęście na spotkaniach byli też ludzie rozsądni. Nie popierali mnie otwarcie, ale chcieli wysłuchać tego, co mam do powiedzenia, zadawali pytania, chcieli odpowiedzi, dzielili się swoimi pomysłami na gminę, tworzyli naprawdę miłą i konstruktywną atmosferę. Aż chciało się z nimi rozmawiać. Co czuję? Nie mam pojęcia. Jestem zmęczony. Jestem w dziwnym stanie zawieszenia. Sen będzie chyba najlepszym lekarstwem dla skołatanej duszy! Sobota, znów przed wyborami Po co w ogóle chcę tu być wójtem? Po co chcę tutaj cokolwiek zmieniać? Jak mam to ogarnąć? Nie potrafię czasami ogarnąć chamstwa i małomiasteczkowej moralności, jakie biją od niektórych mieszkańców. Odczuwam fizyczny ból na samą myśl o tym! Ciekawe czy jutro zacznie się moja samorządowa przygoda? A teraz z innej beczki. Pani minister wywodząca się z partii z ludem związanej na trzydniową konferencję kobiet aktywnych wydała niemal 1,4mln złotych publicznej kasy. Na inną konferencję dla kobiet przedsiębiorczych minister była wydała tylko 300tys zł. Aktywność i przedsiębiorczość to chyba podobne działki! Obie imprezy organizowała ta sama firma. Szefuje jej kobieta! Minister też kobieta. Nie jest źle być kobietą! Niesamowite rzeczy dzieją się w kraju nad Wisłą. I jak tu nie wspomnieć o Seksmisji?! Zdecydowanie nie powinienem czytać gazet i oglądać TV. To tylko burzy krew i podsyca beznadzieję! Zgłaszają się do mnie ludzie, którzy już zostali wybrani na radnych. Chcą rozmawiać o ewentualnej koalicji, współpracy i tym podobne tematy. Wszystkim mówię to samo. Musimy poczekać! Jeszcze nie czas na takie rozmowy! Poczekajmy do ostatecznego rozstrzygnięcia w tej grze! Przyznam, że moja próżność nie jest głucha na takie propozycje. Mają mnie już za zwycięzcę? Oby się nie mylili! Niedziela, znów wyborcza Byłem z żoną na głosowaniu. Głosowałem na najlepszego w tym momencie kandydata, na siebie. Mam nadzieję, że żona też! Czekam na sygnał od znajomej z gminnej komisji wyborczej. Wyszedłem z domu. Wieczór dawno minął i noc nastała, a ja włóczę się wśród pól uśpionych i w samotności czekam na wyrok. Wolę w samotności lizać rany, jeśli przegram. A jeśli wygram? Popędzę na łeb na szyję do domu, do najbliższych, aby podzielić się z nimi nowiną. Później pójdę spać i jutro będę spał, ile wlezie. Jutro dzień wolny od pracy. Już się cieszę na długie spanie i nieważne - wygram czy przegram. Po godzinie 22. Otrzymuję informację... Wygrałem! Wracam do domu, odbieram gratulacje, śmiejemy się razem, a później przygotowuję się do snu. Chcę szybko zasnąć i zapomnieć o kampanii. Tylko tak przygotuję się dobrze do kolejnej rozgrywki, tym razem rządzenia gminą! Pierwszy poniedziałek po wyborach No i jestem wójtem elektem. Nie wychodzę jednak z domu. Nie chcę nikogo widzieć, z nikim rozmawiać, przyjmować gratulacji, tłumaczyć, okazywać radości. Cieszę się z wygranej i z tego, że mogę zostać cały dzień w domu. Staram się nic nie robić. Nic nie
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | eseje, felietony i publicystyka, polityka |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.