- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rej tu i ówdzie stały ławki i pyszniły się rabatki z kwiatami, i widzieliśmy stamtąd pielęgniarki i krewnych pensjonariuszy, tego czy innego funkcjonariusza w mundurze, czasem jakiegoś mężczyznę na zmotoryzowanym wózku i z butlą tlenową. Babcia z koleżanką rozmawiały o oglądanych telenowelach, o przemocy opisywanej w gazetach, o coraz bardziej prostacko zachowujących się ludziach na ulicy, o coraz dłuższych zimnych dniach, i w żadnej chwili rozmowy ani w ogóle w żadnej rozmowie, którą odbyłem z babcią aż do jej śmierci, mniej więcej takiej samej jak przyjaciółki z domu starców, z tą różnicą, że u niej po drodze nie było zawału, jej wylew zaś okazał się śmiertelny, co zaoszczędziło wszystkim oglądania jej w łóżku przez całą wieczność, kiedy człowiek nie mówi i się nie rusza - w żadnej chwili swojego życia babcia nie wspomniała dziadka. 18. To znaczy czasem mówiła rzeczy oczywiste, że dziadek był milczkiem, że spał w piżamie z długim rękawem aż do lata, że na początku małżeństwa miał zwyczaj gimnastykować się z rana przez piętnaście minut zaraz po obudzeniu i pewnego razu spadł z drabiny, po której wchodził na strych, i mógłbym ciągnąć tę listę, aż wymienię dwadzieścia albo trzydzieści elementów, jeśli jest ich za mało, ale w żadnej chwili przez te wszystkie lata ona nie opowiedziała mi o nim tego, co najważniejsze. 19. Przez ostatnie lata życia dziadek spędzał całe dnie w gabinecie. Dopiero po śmierci odkryto, co tam robił. Znaleźliśmy mnóstwo zapisanych maczkiem zeszytów, a kiedy przeczytałem ten materiał, wreszcie zrozumiałem, przez co przeszedł. Wtedy dopiero to doświadczenie okazało się dla mnie nie tylko historyczne, nie tylko zbiorowe, odnoszące się do abstrakcyjnej moralności, w znaczeniu, że Auschwitz zmieniło się w swoistą markę, w którą człowiek wierzy z całych sił swojego wykształcenia, swoich lektur, wszystkich swoich dyskusji, które słyszał już na ten temat, z pozycji, na których się okopał i bronił z samozaparciem, z potępień, które już gwałtownie wygłosił, jednak ani przez chwilę nie czuje, że to coś należy do niego. 20. Gdybym miał opowiedzieć o czymś własnym, zacząłbym od historii z kolegą, który upadł na swoich urodzinach. Jak pojawił się w szkole kilka miesięcy później. Jak zdobyłem się na odwagę, żeby do niego podejść, jedno pytanie, kiedy obaj staliśmy w holu, czekając na następną lekcję, jakiś komentarz o klasówce w następnym tygodniu albo o marynarce nauczyciela, która zawsze jest zasypana łupieżem, i sposób, w jaki on odpowiedział na moją uwagę, jakby to była zwyczajna rozmowa i jakbyśmy obaj mogli zapomnieć, że on jest w gorsecie i za każdym razem, kiedy wstaje, wszyscy jakby się przyglądają, czy on chodzi inaczej, jeden krok nieco wyższy niż drugi, rytmem odrobinę nieregularnym, jaki na zawsze będzie towarzyszyć jemu i tym, którzy byli na tamtym przyjęciu. 21. Kolega miał na imię Jo?o i w miarę jak się do siebie zbliżaliśmy, odkryłem, że: a. jego ojciec sprzedaje watę cukrową w parku, bo pensja konduktora autobusu nie wystarcza; b. jego ojciec sam wychowywał syna, bo matka Jo?o zmarła przed czterdziestką; c. po śmierci matki jego ojciec nigdy więcej się nie ożenił ani nie miał dzieci, ani narzeczonej. 22. O Jo?o dowiedziałem się, że: a. nigdy nie opowiedział ojcu, że codziennie zakopywano go w piasku; b. zawsze mu powtarzał, że nie umawiał się z żadnym kolegą po lekcjach, bo woli się uczyć; c. nigdy nie zdradził, że bycie jedynym nie-Żydem w szkole, gojem, jest problemem. 23. Absolwenci mojej szkoły tradycyjnie bez problemów dostawali się na studia na najlepszych uczelniach w kraju - wychodzili stamtąd przyszli odnoszący sukcesy przemysłowcy, inżynierowie, adwokaci. Ojciec Jo?o uznał, że warto się wysilić i zapisać syna do tak drogiej i prestiżowej szkoły: istniał program stypendialny i jego syn uzyskał osiemdziesiąt procent zniżki miesięcznego czesnego. Mimo wszystko musiał bardzo mocno się napocić, żeby zapłacić resztę, do tego mundurek, materiały do nauki, transport. 24. Ojciec Jo?o postanowił uczcić trzynaste urodziny syna, ponieważ rodzina nigdy przedtem nie wyprawiła mu żadnego przyjęcia. Pomijając urodziny dziecka, zwykle zapraszali krewnych do siebie na piwo i normalnie Jo?o nikogo nie przyprowadzał do domu, poza kuzynem i jednym chłopakiem z bloku, cztery lata młodszym. Skoro jednak Jo?o był w szkole żydowskiej, gdzie wszyscy wyprawiali bar micwę w wieku trzynastu lat i na każdym przyjęciu jubilata podrzucano trzynaście razy, co było swego rodzaju rytuałem przejścia jubilata do świata dorosłych, kiedy on się staje - jak to się mówi po hebrajsku i od tego wzięła nazwę sama uroczystość - ,,synem przykazania", z tych wszystkich powodów ojciec przekonał syna, żeby zaprosi
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Pauza |
Liczba stron: | 192 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 25.11.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.