- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.lano i poprosił mnie o rękę. Nawet nie byłam zaskoczona. Poprzedniego ranka poszedł do synagogi razem z moim ojcem. Spojrzenie taty po powrocie powiedziało mi, że nie dyskutowali o polityce czy religii, lecz o naszej wspólnej przyszłości. Mimo wszystko łzy napłynęły mi do oczu. - Nadchodzą niepewne czasy - zaczął Jakub. Nie powstrzymałam uśmiechu. Tylko on jeden potrafił nadać oświadczynom charakter politycznego przemówienia. - Cokolwiek nas czeka, chciałbym, żebyśmy razem przez to przeszli. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną? - Tak - wyszeptałam. Jakub włożył mi na palec srebrny pierścionek z maleńkim brylancikiem. Wstał i pocałował mnie, dłużej, namiętniej niż kiedykolwiek przedtem. Wzięliśmy ślub pod baldachimem w eleganckim salonie teściów, tylko w obecności najbliższych członków rodziny. Po weselu przenieśliśmy mój skromny dobytek do wolnego pokoju w ich mieszkaniu, który odtąd mieliśmy zajmować. Wkrótce profesor Bau wyjechał wraz z żoną na wykłady do Genewy. Zostaliśmy sami. Wychowana w skromnym, trzypokojowym mieszkanku, nie przywykłam do takiego przepychu. Wysokie pomieszczenia z wyfroterowanymi do połysku parkietami przypominały mi muzeum. Z początku czułam się obco w przestronnych wnętrzach, wypełnionych muzyką, sztuką i książkami. Leżeliśmy z mężem do późna w nocy, szeptem snując plany na przyszły rok. Liczyliśmy na to, że gdy Jakub ukończy studia, stać nas będzie na kupno własnego domu. Mniej więcej trzy tygodnie po ślubie, w pewne piątkowe popołudnie, postanowiłam odwiedzić żydowską dzielnicę, Kazimierz, żeby przynieść na szabas chałę z piekarni naszego ojca. Gdy weszłam do sklepiku, zastałam w nim sporo kupujących. Ponieważ klienci się spieszyli, żeby zdążyć ze świąteczną kolacją, stanęłam za ladą, by pomóc ojcu zrealizować liczne zamówienia. Właśnie wydawałam jakiemuś klientowi resztę, gdy do środka wbiegł młody chłopak i krzyknął od progu: - Niemcy zaatakowali! Zamarłam w bezruchu, jakby poraził mnie piorun. Wszyscy zamilkli. Ojciec przyniósł radio z zaplecza. Obecni zgromadzili się przy ladzie, żeby wysłuchać komunikatu. Niemcy uderzyli na Westerplatte, polską placówkę wojskową leżącą na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Było oczywiste, że to początek wojny z hitlerowską potęgą. Kilka kobiet histerycznie zapłakało. Spiker zamilkł. Zagrano polski hymn. Parę osób zaczęło śpiewać. - Polskie wojsko nas obroni - zapewnił pan Kłopowicz, zasuszony weteran pierwszej wojny światowej. Ale ja wiedziałam, że polska armia, złożona głównie z piechoty i konnej kawalerii, nie odeprze niemieckich czołgów ani żołnierzy z karabinami maszynowymi. Popatrzyłam na ojca. Napotkałam jego wzrok. Zacisnął palce na modlitewnym szalu, aż mu kostki zbielały. Wiedziałam, że oczekuje najgorszego. - Idź już - rozkazał, gdy wszyscy klienci opuścili sklep. Nie poszłam do biblioteki, tylko prosto do domu. Jakub już na mnie czekał z poszarzałą twarzą. Bez słowa wziął mnie w objęcia. W ciągu dwóch tygodni Niemcy rozgromili polską armię[2]. Nagle na ulicach Krakowa pojawiły się czołgi i mężczyźni o kwadratowych szczękach, ubrani w brązowe mundury. Gdy szli, tłum ustępował im z drogi. Zwolniono mnie z pracy. Wkrótce dziekan oznajmił Jakubowi, że Żydom nie wolno już studiować na uniwersytecie. Cały nasz świat niespodziewanie legł w gruzach. Liczyłam przynajmniej na to, że teraz, gdy Jakub już nie będzie uczęszczał na zajęcia, zacznie spędzać ze mną więcej czasu. Próżne nadzieje! Polityczne zebrania w rozrzuconych po mieście prywatnych mieszkaniach przybrały gorączkowy charakter. Chociaż mąż nie zdradzał ich treści, przypuszczałam, że dotyczą oporu przeciw faszystom. Chciałam go poprosić, żeby zaprzestał tej ryzykownej działalności. Groziło mu aresztowanie albo coś jeszcze gorszego. Zdawałam sobie jednak sprawę, że moje obawy nie ostudzą jego zapału. Pewnej wtorkowej nocy zasnęłam, czekając na niego. Obudziłam się o północy, nadal sama. Dawno powinien był wrócić, obowiązywała przecież godzina policyjna i za jej nieprzestrzeganie groziło aresztowanie czy też śmierć na miejscu od kuli niemieckiego żołnierza. Wstałam z łóżka. W mieszkaniu panowała cisza. Nie słyszałam żadnych dźwięków, prócz plaskania moich bosych stóp po podłodze, gdy nerwowo przemierzałam pokój. Co pięć minut biegłam do okna jak w gorączce, patrząc, czy Jakub nie nadchodzi. Wkrótce po wpół do drugiej usłyszałam hałas w kuchni. Mąż wszedł na górę tylnymi schodami. Włosy i broda, które zawsze starannie pielęgnował, były zmierzwione. Nad górną wargą dostrzegłam kropelki potu. Cała drżąca, otoczyłam go ramionami. Jakub bez słowa wziął mnie za rękę i zaprowadził do sypialni. Nie próbowałam nawet nawiązać rozmo
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść historyczna |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2008 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.