- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wróciła z rodzicami do pokoju. - Pójdę się przejść - powiedziała niepewnie po dłuższej chwili. - Co takiego? - zdziwiła się matka. - Spacerowaliśmy całe popołudnie. Niedługo zrobi się ciemno. - Mamo, pospaceruję po głównej promenadzie. Jest oświetlona i kręcą się tam tłumy ludzi - dodała z większą pewnością siebie. - Chcę zobaczyć miasteczko nocą. Wy w tym czasie odpoczniecie trochę ode mnie. Przecież też potrzebujecie prywatności. - Ma rację, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. W nocy zapewne jest tam więcej ludzi niż w dzień - stwierdził tata Janek. - No właśnie. Będą zaczepiać samotną dziewczynę - powiedziała kobieta. - Wykluczone - dorzuciła stanowczo. - Jestem pełnoletnia, a ty wciąż traktujesz mnie jak małe dziecko - rzekła Katarzyna z wyrzutem. - Mam przez całe wakacje trzymać się twojej spódnicy? Za rączkę z tobą chodzić? Mamo, co to za wypoczynek! Jutro na plaży też mnie mogą zaczepiać, bo będę sama - wycedziła przez zaciśnięte zęby. - Mam przy sobie telefon. Możesz zadzwonić, kiedy tylko chcesz. Myślałam, że chcesz, żeby to był bardzo udany dla nas wszystkich urlop poza domem. - Puść ją - wtrącił znów ojciec. - Będzie bezpieczna. - Pozwól, że to ja zdecyduję, Janie - odparła. - Dobrze - dodała po długiej chwili namysłu. - Ale nie wracaj zbyt późno. Poznaj moje dobre serce i wyrozumiałość dla twoich potrzeb. - Dziękuję - powiedziała spokojnie Kasia. - Nie będę zbyt długo spacerować. Szybko wrócę do hotelu. Dziś mają być animacje albo karaoke. Nie pamiętam dokładnie. Na pozór wciąż była opanowana i łagodna. Wewnątrz jednak gotowała się ze złości. Czy całe życie za wszystko będzie musiała jej dziękować? Właściwie to sama nie wiedziała, czy jest wściekła, czy bardzo rozżalona. Zapewne te emocje wymieszały się w jej sercu i umyśle. - W takim razie dobranoc. - Pożegnała się i opuściła pokój. Wiedziała, że mama Jadzia o dwudziestej trzeciej najpóźniej pójdzie spać. Miała swoje rytuały. Wcześniej wykąpie się i włoży jedwabną piżamę. W takim stroju nie pójdzie sprawdzić, czy Katarzyna rzeczywiście wróciła i jest na terenie hotelu. Dziewczyna dwa razy do niej zadzwoniła, mówiąc, że nic jej nie grozi i że nikt jej nie zaczepia. Wzrokiem szukała klubu bądź baru o nazwie Sauba. Kwadrans później znalazła. Dostrzegła także Kalinę i Igora. Koleżanek i kolegów rudowłosej dziewczyny nie było. Znajomych Igora chyba także nie, bo rozmawiali wyłącznie ze sobą. Dużo też tańczyli. Hiszpańska muzyka i hiszpańskie tańce. Kasia usiadła na murku oddzielającym plażę od promenady. Obserwowała ich dyskretnie. Nie miała pojęcia, dlaczego to robi. Z nudów? Zawsze to było lepsze niż ciągłe przebywanie z rodzicami. No i intrygowali ją, choć nie wiedziała z jakiego powodu. Spojrzała na wyświetlacz smartfona. Było przed dwudziestą trzecią. Wybrała numer matki. - Jestem już na karaoke. Możesz spać spokojnie - skłamała. - Dobranoc, mamo. - To dobrze - usłyszała w odpowiedzi. - Dobranoc - powtórzyła. - Dobranoc - pożegnała się matka. Katarzyna wiedziała, że tej nocy miało być karaoke. Sprawdziła to dokładnie. Wcześniej udawała, że nie pamięta, co dokładnie. To była asekuracja na wypadek późniejszego przesłuchania. Istniało też małe prawdopodobieństwo, że matka wyśle na dół tatę. Kładł się zawsze razem z nią. Ale nawet gdyby to zrobiła, to dziewczyna miała pewność, że ojciec jej nie wyda. Oddała się więc dalszej obserwacji. Kalina i Igor bawili się do wpół do drugiej. Potem opuścili klub. Kasia szła za nimi w dość sporej odległości. Wmieszana w tłum miała pewność, że nic nie podejrzewają. Zdziwiła się, gdy w połowie promenady się pożegnali. Była pewna, że Igor odprowadzi Kalinę do hotelu. Rudowłosa skręciła w uliczkę. Zamierzała zapewne pójść na skróty przez park znajdujący się na wprost hotelu. Igor usiadł w ogródku kawiarnianym i zamówił piwo. Wypił je i skierował swoje kroki dokładnie w tę samą uliczkę, co wcześniej Kalina. Katarzyna, zachowując ostrożność, ruszyła za nim. Widziała, jak wchodzi do parku. Zdecydowała się zrobić to samo. W końcu była to droga na skróty. Nikt nie mógł mieć pretensji o to, że tamtędy przechodzi. Rozdział drugi Chwilę szła słabo oświetloną uliczką. Minęła muzeum Sillot Prehistoric dotyczące historii tych dziwnych kamieni, podobno wykopalisk prehistorycznych porozrzucanych po całym parku, przeszła przez jezdnię i zatopiła się w gąszczu krzewów i drzew. Było ciemno. Gdzieniegdzie tylko latarnie dawały blade światło, za słabe jednak, by dobrze oświetlić cały park. Gdy wzrok przyzwyczaił się do ciemności, najwyraźniej rzucały się w oczy głazy. Jakby wytyczały ścieżkę, którą należy iść. Poczuła niepokój. Po ciele przeszedł jej dres
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Bogumiła Kaźmierczak |
Wydawnictwo Rafael |
Data wydania 2020 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dla nastolatek, literatura młodzieżowa, sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Rafael |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Bogumiła Kaźmierczak |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.