?Na całej Ziemi była jedynym dzieckiem o tak dziwacznym imieniu. A tego swojego imienia nie lubiła nic a nic.?
Pelargonia, bo tak właśnie na imię dostała pomysłowa i odważna dziewczynka ze Stambułu, nie miała łatwo w życiu. Głównie przez to, że nie lubiła swojego imienia, a praktycznie każdy w szkole, nie szczędził sobie szyderstw i żartów na jej temat, właśnie przez to jej kwiatowe imię. Jedynymi jej przyjaciółmi były tak naprawdę książki, a co się z tym wiąże, ulubionym miejscem w którym z chęcią przebywała, była biblioteka szkolna. Tam właśnie dziewczynka, znajduje tajemniczy i piękny globus, dzięki któremu przeżywa niesamowitą przygodę. Dokąd zabierze ją ten niespotykany przedmiot?
?Dziewczynka, która nie lubiła swojego imienia? to moje pierwsze spotkanie z twórczością Elif Shafak. Czytaliście może jakąkolwiek powieść tej autorki? Ta książka to jej pierwsza książka dla dzieci i powiem szczerze, że to była naprawdę ciekawa przygoda! Oprócz samej historii, która wydawać by się mogła niezwykle życiowa i momentami łapiąca za serce, bowiem niezrozumienie z każdej strony, jest często bolesną sprawą, mamy tu też wiele mądrych rad i przesłań, które autorka w umiejętny sposób przekazuje czytelnikowi. Pelargonia jest niezwykle mądrym dzieckiem, wielu rzeczy nie rozumie, rodzice też nie chcą z nią rozmawiać na ?dorosłe tematy?, a dzieci w szkole na każdym kroku jej dokuczają. Czytając to byłam w stanie wyobrazić sobie, co to małe dziecko musiało przeżywać. I w momencie gdy znalazła ten globus i zaczęły dziać się ?magiczne rzeczy?, ja normalnie cieszyłam się wraz z nią! Niezwykle przyjemnie czyta się momenty, w których wydarzenia zmieniają patrzenie młodego człowieka na niektóre sprawy, czasem dość błahe dla nas, ale ogromnie problematyczne dla niego samego. Jestem zachwycona piórem autorki i tym w jaki sposób przedstawiła postać odważnej dziewczynki, która może zrobić wiele rzeczy w świecie, w którym tak naprawdę jej znienawidzone przez nią imię, to najmniejsze ze zmartwień. To niesamowita historia o odwadze, o zmianach i o samoakceptacji samego siebie, o potędze wyobraźni i o tym, że pomimo przeszkód, trzeba iść cały czas do przodu i nie poddawać się. Świetna pozycja dla młodzieży, ale myślę, że i dorośli też mogliby się z niej czegoś nauczyć.
Opinia bierze udział w konkursie