- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wą stronę i związane w kitkę, zwisały z głowy i specjalnie nie zwracały na siebie uwagi. Jej sposób bycia uzależniony był całkowicie od domowych obowiązków. Tato pracował u jakiegoś zamożnego pana. Widziałam go wyłącznie raz - stąd w ogóle wiem, że u kogoś pracował. Nie mam jednakże pojęcia, czym ojciec mógł się u niego zajmować. Domyślam się tylko, że nie była to mordęga, ponieważ wychodził do pracy zadbany i taki też wracał. Dłonie nie nosiły śladu zmarnowania. ~ Pewnego razu ojciec przedstawił portret swego pryncypała: był to mężczyzna przystojny, silnej postury, o zdecydowanym i śmiałym charakterze. W swoim postępowaniu kierował się nieprzeciętną etyką. Uważał, że to, iż wiedzie mu się tak dobrze, nie jest wyłącznie jego zasługą. Sama ludzka wola niewiele zdziała. Jest bowiem jednym z dwóch czynników nieodzownych do powodzenia. Drugi to łaska Boża. Jeśli sam dobry Pan Bóg źle ci życzy, to nic i nikt ci nie pomoże. Jeśli zaś życzy ci dobrze, to nie przystoi pławić się samotnie w ofiarowanym szczęściu. Stwórca nakazuje, byś troszczył się o bliźnich, korzystając ze swoich talentów. Tych treści nie wygłaszał osobiście - on był ich urzeczywistnieniem. Zabiegając o swój interes, nie dbał o wyciąganie z niego jedynie osobistych korzyści. Nie żył w luksusie, nie otaczał się zbytkami. Szanował czyjąś pracę i nagradzał za nią sprawiedliwie. Trzymając się swoich zasad, zyskał respekt swoich pracowników i ich rodzin. Ja sama do dziś wspominam go z wielką przyjemnością. Był dla mnie zarówno przykładem wspaniałej postawy, jak i dowodem na istnienie boskiej cząstki wewnątrz człowieka. Ważne jest, byśmy bogacąc się lub dążąc do określonego, nawet największego i najszlachetniejszego celu, nie zapominali o najmniej znaczącym istnieniu. ~ Tato potrafił porozumiewać się dość płynnie w kilku językach. Oczywiście jego pierwszym językiem był polski. Przez ponad sto lat próbowano usunąć język polski z powierzchni ziemi, ale to przetrzymał. Ocalał dzięki miłości do ojczyzny i duchowi narodowemu pielęgnowanemu przez jego powierników. Przetrwał i oby istniał jeszcze wiele lat. Jeśli zaś chodzi o języki nieojczyste, to najsłabiej ojciec znał francuski. Jednak na tyle dobrze, że potrafił wynegocjować z francuską sprzedawczynią, iż jego żona podczas wizyty w miejscowym sklepie będzie mogła sama wybierać artykuły z półki, a tym samym ułatwiać transakcję handlową obu stronom. Mama na własnej skórze sprawdziła lingwistyczne umiejętności taty. W tym przypadku spisał się na medal. Bez krępacji poruszała się pomiędzy regałami z towarem. Rosyjskiego ojciec nauczył się podczas służby wojskowej w carskiej armii. Posługiwał się nim bardzo zgrabnie, a ja uwielbiałam wsłuchiwać się w jego dźwięczną melodię. To chyba najpiękniejszy język świata. Zupełnie przeciwne doznania powodowało u mnie twarde brzmienie niemieckiej mowy. Toporny, nieprzyjemny język z niesamowicie długimi pojedynczymi wyrazami, często zlepionymi z kilku pomniejszych słów - najwidoczniej Niemcy nie lubią pustych przestrzeni. Niemieckiego ojciec nauczył się najpóźniej, bo dopiero wtedy, gdy mieszkaliśmy razem w Aleksandrowie. Chciał bowiem umieć rozprawiać ze wszystkimi sąsiadami. Nie miał oporów przed mówieniem, nie wstydził się, bawiła go nauka języków obcych, a każde nowo poznane słowo czekało niecierpliwie w jego głowie, aż wreszcie będzie mogło zostać wykorzystane podczas konwersacji. Doskonale pamiętam chwile, kiedy razem z Polą siadałyśmy wieczorami na podłodze tuż pod nogami ojca, a on przy świetle świec czytał nam niemieckie i rosyjskie gazety. Trzymał wtedy palec wskazujący na linijce tekstu, którą aktualnie się zajmował, i przesuwał go od lewej do prawej, tłumacząc na bieżąco. Robił to powoli, lecz bez dłuższego zastanowienia. Jeśli nie znał znaczenia któregoś słowa, zatrzymywał się i starał się je wyjaśnić na podstawie sensu zdania i kontekstu artykułu. Swój tok myślenia i dochodzenia do zrozumienia nieznanego wyrazu przedstawiał na głos, dając nam możliwość czynnego uczestnictwa w tym procederze. Wówczas robiło to na mnie ogromne wrażenie, imponowało nawet wiele lat po jego śmierci. Wciąż wspominam o tym z dumą w sercu. Dużo częściej mówiłam o ojcu niż o mamie. Prosta kobieta to mało atrakcyjny temat dla słuchacza, zwłaszcza jeśli chcesz wypaść przed nim jak najlepiej i oczarować go cząstką siebie. Teraz już wiem, że ludziom nie trzeba niczym imponować ani też patrzeć na nich z podziwem, wystarczy ich po prostu kochać. ~ Mama nie brała udziału w tych zbiorowych odczytach. Nie lubiła tematów politycznych, które przeważały w prenumerowanej przez ojca prasie. Dodatkowo jej wrodzona pragmatyczność sprzeciwiała się marnowaniu pieniędzy
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Hrabia |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.