- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ła Anita Skowron. - Ty konowale! - zaskrzeczała. - Już ja ci zalezę za skórę! 5 Obudziłem się roztrzęsiony i obolały. Piło mnie w nadgarstkach. Jakiekolwiek ułożenie dłoni wywoływało tępy ból. To częste u lekarzy, którzy prowadzą dłuższy zabieg. Jedynym lekarstwem na przeciążenie kończyn jest zupełne ich nieużywanie, co w zasadzie trudno uznać za rzecz możliwą do wykonania. Wiedziałem jedno. W najbliższym czasie mogłem zapomnieć o fortepianie, tenisie i jedzeniu spaghetti. Po kilku minutach leżenia i niemyślenia o niczym ponownie stanęła mi przed oczami Anita Skowron. W pełnej okazałości. Z drugim podbródkiem, siwymi odrostami i pękatym biustem. W sennym koszmarze nie wyglądała ani krztę lepiej niż na jawie. To przykre, co powiem, ale rzadko przywiązuję uwagę do pacjentów. Mam przyjemność obcować z babciami, dla których jestem wybawicielem, biznesmenami, traktującymi mnie jak mniejsze zło, czy hipokrytami, którzy oddawszy mi kilka pokłonów, rozsiewają po Tarnowie niczym niepoparte brednie. Cała ta zgraja prawdopodobnie wie o mnie więcej, niż ja sam kiedykolwiek się o sobie dowiem. Oni zaś są dla mnie serią przypadków, na które NFZ przeznaczył określone fundusze. Nie nazwałbym takiego podejścia wypaleniem zawodowym. To cecha profesjonalisty. Mam pewność, że każdemu poświęcę tyle czasu, na ile zasługuje, a nie na ile pozwala zasobność jego portfela. Anita Skowron to inna bajka. W swojej trzydziestoletniej karierze po raz pierwszy ujrzałem osobę, której jedno udo było szersze niż moje obydwa. Nie ironizuję. Jestem przerażony, do jakiego stanu może doprowadzić się człowiek na własne życzenie. Czy ludzie nie mają luster? Gdy ujrzałem ogromne cielsko w pracowni hemodynamiki, pierwsze, co miałem ochotę zrobić, to zadzwonić do Greenpeace i poinformować ich o zagubionym wielorybie. Zresztą nie chodziło o kobiecy wdzięk, ale też o nasze skromne możliwości. Aby odblokować zator w tętnicy wieńcowej, niezbędne jest wprowadzenie do niej balonika. Żeby zaś umieścić balonik w łożysku naczyniowym, trzeba przebić skórę w pobliżu krocza i zacewnikować tętnicę udową. Skóra Anity Skowron była poważnie stłuszczona, toteż zanim wprowadzono ją w anestezję, zacząłem powątpiewać w możliwości skalpela. Dłuższą chwilę zastanawiałem się, czy w dobrym tonie będzie poprosić o wiertarkę udarową... Jednak poradziłem sobie bezbłędnie i kobietę przewieziono na oddział. Dlaczego Anita Skowron pojawiła się we wspomnieniu? Dlaczego zdecydowała się nawiedzić mój piękny sen, jedyny piękny sen od dziesięciu lat? Nie wiedziałem. A potem dotarło do mnie, że ubiegły wieczór nie skończył się optymistycznie. Kobiecy głos krzyczał w mojej głowie: - Panie doktorze! Proszę przyjechać! Na oddział! Teraz! Nie pamiętam, co odpowiedziałem, ale piskliwy głos krzyczał wciąż do słuchawki: - Coś nie tak! Ona umiera! Wiem, że wtedy zajrzałem śmierci w oczy i pęknięte serce ostatecznie się rozpadło. Mimo to kobieta wbijała kolejne gwoździe: - Panie doktorze! Anita Skowron! Natychmiast! Wsiadłem do samochodu i pojechałem. Jeszcze nigdy nie miałem w głowie takiego mętliku. Jeździłem w środku nocy po opustoszałych ulicach Tarnowa, nie mogąc trafić do miejsca, gdzie powinienem dotrzeć z zawiązanymi oczami. Nim zjawiłem się na oddziale, złota godzina minęła. Jedyne, co mi pozostało, to stwierdzić zgon Anity Skowron. *** Chciałbym wygnać z pamięci tamten wieczór. Nie potrafię. Stałem nad zwłokami i płakałem. Szlochałem jak dziecko. Łzy kapały mi z twarzy, a gdzieś pod powiekami wciąż i wciąż wytryskiwała nowa krynica. Miałem nadzieję, że nie umarła, podniesie głowę i spojrzy na mnie, a zamiast tego dostałem grobowe milczenie i przeświadczenie, że nic nie będzie już takie jak kiedyś. Leżałem w łóżku bez sił, czekając na reakcję budzika. Ten wychwycił moją myśl. Zaśpiewał skoczną melodię. Nie miałem siły wyciągnąć dłoni. Czekałem. Budzik zawodził dobre trzy minuty, nim wreszcie padł. - Witaj, szczęsny dniu! - powiedziałem na głos. Hania kazała mi udawać szczęśliwego, oszukiwać samego siebie, by organizm uwierzył, że tak jest w rzeczywistości. - Witaj, szczęsny dniu! - powtórzyłem głośniej. Brak efektu wcale mnie nie zdziwił. Stoczyłem się z łóżka i doczołgałem do łazienki. Zaszumiała woda. Poczułem ciepłe krople na karku. Prysznice to dobrodziejstwo medycyny. Na oddziałach zamontowano je nie po to, by oczyścić się z patogenów i cudzych wydzielin, ale po to, by zmyć z siebie złe emocje. Zabiegi medyczne są frustrujące i dobrze, że większość z nich przebiega w znieczuleniu całkowitym. Gwarantuję, że nikt nie chciałby słyszeć tego, co mówi się nad jego wątrobą albo trzustką. Pod natryskiem zawsze przeżywałem swoje najgorsze chwile. To je
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, czarny kryminał, detektywistyczny |
Wydawnictwo: | Oficynka |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.