- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.prosto z bajki, czyli jak zrobić wrażenie na kobiecie / Rośliny cięte czy kwiaty doniczkowe? - dopasowanie kwiatów do okazji. Co w kwiecie piszczy? / Gorące uczucie, tęsknota, a może wyraz uznania? - znaczenie najpopularniejszych kwiatów i sekrety ich kolorów. Dlaczego róże mają kolce? / Jak łagodzić spory - z punktu widzenia kobiet ;-) Przede mną siedzi dziewczyna w podobnym wieku. Próbuję dostrzec okładkę książki, którą czyta, i mimowolnie marszczę czoło, ponieważ uwielbiam Musso i znam zakończenie tej powieści. Wchodzę do redakcji w pogodnym nastroju. Na porannej odprawie spotykamy się z innymi działami w sali konferencyjnej. Po krótkim wstępie i wyrażeniu niechęci do swoich pierwotniaków Rebeka przystępuje do omawiania pomysłów. - Wiolka, zaczniemy od ciebie - obwieszcza ze zbolałą miną, jakby przebywanie w naszym towarzystwie było dla niej udręką. - Jakie są twoje propozycje? Z kolorowej teczki wyjmuję starannie opisane notatki z podziałem na tytuły, podtytuły, zagadnienia niezbędne do wyczerpania tematu oraz odnośniki do źródeł i fotografii. Zamierzam odczytać punkt po punkcie, kiedy Rebeka wyrywa mi je z ręki i lustruje każdą linijkę. - To jest do niczego! Dziecko z przedszkola ma więcej rozumu. - z impetem przedziera moją listę propozycji do ostatniej rubryki i podrzuca skrawki papieru do góry w geście triumfu. Nie wierzę własnym oczom! W myślach przytaczam wszystkie przekleństwa, jakie znam. Dlaczego ona mnie tak poniża?! Jest niewiele starsza, a traktuje mnie jak małolatę, która w dodatku nic nie potrafi. Gorzko przełykam ślinę, zmuszona ugryźć się w język. Jest moim opiekunem. Kiedyś nadejdzie chwila, w której powiem jej prosto w oczy, co o niej myślę, ale teraz chcę zaliczyć praktyki i ukończyć studia. Świadoma, że bez jej podpisu nie uda mi się pójść dalej, kapituluję. Sekretarka przerywa naradę z powodu pilnego telefonu. Rebeka znika na kilkanaście minut, a ja pozostaję wystawiona na krytykę innych. - - podejmuje próbę pocieszenia Ela. Milczę. Kiedy ja milczę, wiadomo, że nie jest dobrze. Chciałabym zniknąć. Udaję twardą, ale gdy tylko przekraczam próg łazienki, wylewam łzy. Liz biegnie za mną i nic nie mówi, tylko zamyka mnie w uścisku. Wypuszczam powietrze i ocieram oczy. - Jak ty to robisz, że po łzach ani śladu? - próbuje mnie rozbawić i nawet udaje jej się wywołać moje dołki w policzkach, bowiem doskonale wie, że wodoodporny tusz do rzęs już nieraz uratował moje oblicze. Osobiście śmieszy mnie, że dla wzmocnienia efektu w filmach zawsze stosują ten zwykły i po policzkach spływa czarny strumień, a w tej sytuacji rozmazane oko wyklucza powrót do publiki szydzącej z cierpienia współpracownika. Bez wymiany zdań czuję się gotowa na kolejne gradobicie. Na moje szczęście posiedzenie zostaje przełożone na poniedziałek. Rebeka musi załatwić nieznane nam ,,sprawy niecierpiące zwłoki" poza oficyną, a jej obowiązki przejmuje Jowita, zastępczyni. Poranek przebiega pod znakiem unikania spotkań towarzyskich w pomieszczeniu socjalnym. Aleksander przynosi sobie kawę, nie pytając, czy i my mamy ochotę. Miesza cukier łyżeczką, stukając o krawędzie szklanki i doprowadza mnie tym do szału. Siorbie, a jego usta przypominają wargi goryla. Pstryka długopisem, ale przestaje po jednym spojrzeniu Elizy. Jak na złość tego dnia poznajemy praktykę wykonywania zawodu dziennikarza w innych sekcjach i wędrujemy od gabinetu do gabinetu. Mój misterny plan chowania się przed światem upadł. *** Dla ukojenia nerwów Lizzy namawia mnie na wieczorne bieganie, ale, choć zazdroszczę jej determinacji i sylwetki, muszę odmówić. Mój telefon wibruje, na ekranie wyświetla się Sissi. Uśmiecham się. To się nazywa wyczucie czasu. Odbieram, posyłając Eli całusa na pożegnanie. - Hej, Sis! Muszę ci o czymś powiedzieć! - odzywa się taka radosna, że nie mam śmiałości wyprowadzać jej z tego stanu. - Hej, Piękna! Co cię tak cieszy? - umieram z ciekawości. - Chyba się zakochał - To wspaniale! - podzielam jej entuzjazm. - Jaki on jest? Opowiadaj! - po prostu idealny. Musisz go poznać! - Nie mogę się już doczekać. Jak tylko znajdę chwilę, to się widzimy - reaguję na jej słowa, doskonale wiedząc, że ostatnim razem mówiłam dokładnie to samo. - A co u ciebie? Mieszkamy w jednym mieście, a wciąż nie mamy czasu się spotkać. - Wiesz, jak studia, praktyki i jeszcze ta zbliżająca się sesja - uciekam myślami do zagadnień z rozwoju dziennikarskiej etyki normatywnej w Polsce. - Dasz radę, kto jak nie ty?! - Że niby kujon? - oburzam się. - Wzorowa uczennica - śmieje się. - Nie mogę teraz rozmawiać, chciałam po prostu podzielić się nowiną. Muszę kończyć, mam zajęcia. Odezwij się czasem. Kocham cię! - Pa-a! Mam tyle pytań, a ona po prostu się rozłącza. Łagodny głos mojej siostry ch
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Łukasz Borkowski |
Wydawnictwo Lind&Co |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Lind&Co |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Łukasz Borkowski |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.