- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ałośnie nieliczne rakiety przeciwokrętowe nie dawały pewności, że rozwalimy lub unieszkodliwimy wroga przy pierwszej salwie. Drugiej szansy moglibyśmy nie dostać. Nawet uszkodzony lekki krążownik mógłby roznieść naszą piracką łajbę na kawałki lub schwytać nas w pole tłumiące i zmasakrować wedle własnego uznania. Przed zadaniem ciosu musieliśmy załatwić osłony. Jedynym sposobem był skok tak bliski, by horyzont zdarzeń naszego wewnętrznego tunelu skokowego zazębił się z osłonami nieprzyjaciela i wywołał kaskadową awarię generatorów tarcz. Była to kompletnie desperacka taktyka i z tego, co wiedział Skippy, nikt wcześniej tego nie próbował. Naturalnie aż się palił, by być pierwszym. - Pięć. Cztery - odliczał Skippy. - Potrzymaj mi piwo i patrz. - ,,Potrzymaj mi piwo"? Serio? - Jeden. Skaczemy! * René Giraud zamrugał, aby pozbyć się mroczków i błysków światła przemykających mu przed oczami. Choć wizjer kristańskiej zbroi zmatowiał przed skokiem ,,Latającego Holendra", intensywne światło i promieniowanie ciężkich cząstek z tunelu skokowego uderzyło w niego i jego zespół. Głos komputera zainstalowanego w skafandrze, zwany przez Amerykanów pieszczotliwie Ględzącą Betty, ostrzegał o narażeniu na promieniowanie i uprzejmie informował, że leki przeciwpromienne, zwykle podawane przez kombinezon, aktualnie są niedostępne. Betty poradziła Giraudowi, by jak najszybciej zasięgnął pomocy lekarza. Powtarzała tę wskazówkę co cztery sekundy, aż wreszcie Francuz znalazł sposób, żeby wyłączyć tę cholerę. - Merde - zaklął do siebie Giraud, a jego głos rozszedł się głośnym echem w hełmie. Skafander nie zawierał leków na promieniowanie, ponieważ zostały stworzone z myślą o biochemii Kristangów i byłyby trujące dla ludzi. Skippy, kosmiczna sztuczna inteligencja, zaręczał, że pracuje nad modyfikacją pancerzy z wykorzystaniem medycznych nanobotów odpowiednich dla człowieka, jednak Giraud wiedział, że na okręcie cienko było z zapasami dla tych urządzeń. Był pewien, że jeśli wróci na okręt, szalony naukowiec imieniem Skippy poleci swoim straszliwym robotom medycznym przeprowadzić zaawansowane zabiegi, aby uleczyć ciało René ze szkód wyrządzonych przez promieniowanie. O ile wróci na pokład. I jeśli ,,Holender" w ogóle przyleci z powrotem. Nie wiedział, co stało się z pirackim lotniskowcem. Otrzymał ostrzeżenie o thurańskim lekkim krążowniku, który wyskoczył z tunelu blisko stacji przekaźnikowej. Skafander to potwierdził, migając mu przed oczami ikonką na wizjerze. ,,Latający Holender" odleciał, podczas gdy ludzie Girauda zajeżdżali plecaki odrzutowe, zmierzając w przeciwnym kierunku, dopóki nie otrzymali rozkazu, by oszczędzać paliwo. Śmiesznie mały dodatkowy dystans, jaki mogliby przebyć, gdyby plecaki działały z pełną mocą, był bez znaczenia, a każda uncja paliwa mogła później okazać się na wagę złota. Giraud sprawdził godzinę w lewym dolnym rogu wizjera. Od skoku gigantycznego, wrzecionowatego okrętu upłynęło niecałe pół minuty, jednak Francuzowi czas się dłużył. Przez pierwsze dziesięć czy piętnaście sekund wirował bezwładnie, kompletnie zdezorientowany. Kiedy włączył automatyczny stabilizator plecaka, żyroskopy powstrzymały obroty i René poświęcił kilka cennych sekund na skontrolowanie stanu kombinezonu i plecaka oraz na wyłączenie Ględzącej Betty, zanim zdążył ogłuchnąć od jej trajkotania. - Zespół - odezwał się Giraud - zgłaszać się... Wizjer, który właśnie odzyskał przezroczystość, znowu przeszedł w tryb ochronny. Wyświetlacz po wewnętrznej stronie pokazał Giraudowi krótką, zażartą bitwę kosmiczną, rozgrywającą się w pobliżu, a następnie eksplozję okrętu i rozbłysk promieni gamma, niemal dokładnie w tym samym czasie. - See-lonce - zarządził Giraud, używając międzynarodowego, standardowego hasła oznaczającego ciszę w eterze, po czym wyłączył nadajnik. Jeden okręt kosmiczny wybuchł, a drugi wykonał skok, lub przynajmniej podjął taką próbę. Który z nich został zniszczony? Może oba? Czujniki skafandra nie potrafiły dokładnie określić, co zaszło dwadzieścia siedem sekund świetlnych dalej. Wybuch był tak gwałtowny, że nie dało się oszacować szkód. Giraud nie zapatrywał się zbyt optymistycznie na szanse ich lotniskowca w starciu z krążownikiem, chyba że Skippy był w stanie wykonać parę sztuczek w trybie bardzo pilnym. Podczas szkolenia przekrojowego w bojowym centrum informacyjnym Skippy wyjaśnił, że każdy napęd skokowy posiada unikalną sygnaturę pozwalającą zidentyfikować typ jednostki, a nawet konkretny okręt, jeżeli zna się charakterystykę jego skoku. Komputer skafandra nie potrafił analizować sygnatur skoków, a dzięki czarom Skippyego ślad ,,Holendra" ulegał drobnym zmianom z każdym skokiem, aby nikt ni
ebook
Wydawnictwo Drageus Publishing House |
Data wydania 2022 |
z serii Expeditionary Force |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy |
Wydawnictwo: | Drageus Publishing House |
Rok publikacji: | 2022 |
Liczba stron: | 789 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.