- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.chełpi się tym drwiąco, bo przecież na koniec, i tak uchodzi słusznej karze. Tych, którzy skarżyć chcą się, tłum się zebrał w hali, sędzia się puszy na swym stolcu w dumie, tymczasem niepokojów trzeba bać się fali, bo dreszcz gniewu słusznego przechodzi po tłumie. Dzisiaj ten bluźni bezkarnie i grzeszy, kto na współwinnych opiera się rzeszy. Niewinni sprawiedliwe przegrywają sprawy. Niewinność od wyroku nie może dziś zbawić. Tak świat sprawiedliwości niszczeje powoli. Zanikają zasady i prawa godziwe. Cóż dzisiaj w twych poddanych miłość cnót wyzwoli i skłonność do czynienia tego, co uczciwe? W końcu nawet człowieka szlachetnej natury pochlebcy i sprzedajni ludzie popsuć mogą. Nieuchronnie z przestępcą taki sędzia, który karać słusznie nie może, pójdzie jedną drogą. Chętnie bym w tym obrazie jasnych barw używał; lecz niestety - ta czarna wizja jest prawdziwa. Pauza. I oto nieuchronne wnioski: gdy grzeszą, cierpią miasta, zamki, wioski i sam Majestat za rozbój się bierze. Wódz wojsk: Dziś jakby spełniał się zły omen. Wszędzie mord, burdy i grabieże. wojsko nie słucha żadnych komend. Zamknięci w murach miast mieszczanie, rycerze w swych warownych wieżach, sprzysięgli się, że nie dostanie od nich pomocy żadnej Rzesza. Żołnierz najemny natarczywie woła o żołd za swe usługi, lecz by stąd odszedł niewątpliwie, gdybyśmy mu spłacili długi. Niech rozkaz będzie mu niemiły! To jakbyś włożył w gniazdo os kij. Że państwo niszczą różne siły, to nie jest dla nich przedmiot troski. Już Rzeszy pól stracone na nic. Tamy rozbojom nikt nie stawi. Królowie spoza naszych granic nie chcą się mieszać w nasze sprawy. Skarbnik: Od państw, co pomoc ci przyrzekły, pomocy nigdy nie dostaniesz. A w twoich krajach, stąd odległych, na kogo przeszło posiadanie? Na nowe rody, co żądają wciąż nowych praw, nienasycenie. Ty zaś, im przywileje dając, sam tracisz władzę w ich terenie. I partiom także już nie w głowie boje o twoje toczyć hasła. Bo każdy myśli dziś o sobie, dawna żarliwość w nich wygasła. Gibellini, tak jak guelfowie, szukają w twierdzach swych wytchnienia. Nikt nie pomoże sąsiadowi. W nikim sił ni przekonań nie ma. Każdy chce się bogacić sam, by płacić zaś - brak złota nam, bowiem już pustą mamy kasę! Marszałek: I ja też wiele mam przykrości. Wszak chcemy robić oszczędności! Wydatki rosną zaś tymczasem bez ograniczeń. To kucharzy wcale nie martwi. Co dzień dziki, sarny, zające, kury i indyki dla potrzeb dworu twojego się smaży. Na to wystarczą deputaty, Ale na koniec wina jest za mało! Gdzie nam w piwnicach niegdyś nie zbywało na beczkach mchem już obrośniętych. Lecz do ostatniej kropli tych zapasów morze osuszyli książęta, panowie, wielmoże. Posiłek oto pod stół spadł, oni sięgają zaś po kufle, dzbany, i odkręcają wszystkich beczek krany - kto więcej pije, ten jest większy chwat. Do mnie przychodzą po odbiór pieniędzy: Żyd mnie na pewno nie oszczędzi, a ktoś na parę przyszłych lat antycypacje dostał w szpony; tak każdy mebel w zamku jest już zastawiony, i przejedzony chleb dziś zbliża się do warg! Cesarz po namyśle, do Mefistofelesa: Powiedz ty, błaźnie, nie masz jakichś skarg? Mefistofeles: Ja? Skądże! Tutaj, gdzie jak złota zorza błyszczy wspaniałość twoja i twych dworzan? I ufności także nie zbraknie mej duszy, gdzie Majestat niezłomnie wrogie siły kruszy. Jakże nie mam mieć wiary, że troski wnet miną tu, gdzie szlachetna wola świeci dobrym czynom? Cóż może nam zaciemniać horyzont przyszłości, gdy ją nam rozjaśniają gwiazdy tej wielkości? Pomruk: To szelma jest - lecz umie łgać. Nam, sobie - jak się długo da. Co za tym tkwi - nieobce nam. A co to jest - jak zawsze, plan. Mefistofeles: Gdzież i komuż na świecie czegoś nie brakuje? Tu tego, tam tamtego - lecz wam brak pieniędzy. Z jastrychu ich się, cóż, nie wydobędzie, lecz mądrość, gdzie ich szukać, trafnie odgaduje. Trzeba górskich żył szukać, wkopać się pod mury, by je znaleźć - w monetach i innej postaci. Kto wykryć i wydobyć je zdoła, pytacie? Siła ducha ludzkiego i ludzkiej natury! Kanclerz: O duchu i naturze nie mów chrześcijanom! One sieją zwątpienie w bogobojnych duszach. Już wielu ateistów na stosy skazano, by takimi mowami wiary nie naruszać. Nie do nas z tym! - od wieków już cesarza tron wspiera się na rycerstwie i ludziach Kościoła, którzy tu, by mu służyć, z kraju wszystkich stron dążą i żadna zamieć wymieść ich nie zdoła. Urzędy, które biorą, to jest ich zapł Natura zaś jest grzechem! A duch to jest szatan! Ich piekielnym pomiotem jest grzeszne zwątpienie, które mąci motłochu zmysły i umysły; z nich się biorą herezje, czary, odszczepienie, one n
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dramat, klasyka |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.