- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ho, że można by usłyszeć dźwięk spadającej na korytarzu. To niemożliwe. Powtarzałam to zdanie w głowie milion razy i prawdopodobnie również na głos. Ale stało się. Wiedziałam o tym. Moje ciało spięło się tak bardzo, że mogłoby eksplodować. Ale chyba najpierw eksploduje mi głowa, przyznałam. Ciocia wbijała wzrok w szkolną psycholog. Wiedziałam, że się tego nie spodziewała. Ja też nie. Pani Gilmore gwałtownie przycisnęła rękę do ust, jakby nie mogła uwierzyć, że właśnie to powiedziała. To witam w klubie. - Jest pani że właśnie to powiedziała? - zapytała moja ciocia. - Pani Anderson, rozumiem pani zwątpienie, bo sytuacja jest ździebko niepokojąca - odparła. Taaa, no bez jaj. - Ale trener Lyons jest pewien, że dobrze słyszał i że Lake właśnie to powiedziała. Trener Lyons opiekował się drużyną koszykówki i uczył wuefu. Poza tym należał do fanów mojego dręczyciela, który był również kapitanem drużyny, dopóki w zeszłym roku nie zniknął. Nigdy nie miałam z tym nauczycielem żadnych problemów, ale jemu nigdy nie zależało na niczym poza uszczęśliwianiem swojej gwiazdy koszykówki. - Muszę więc zapytać... czy w domu są jakieś problemy? Moja ciocia wyprostowała się, usłyszawszy pytanie i insynuacje kobiety. Chyba nie wiedziała, że moja ciocia miała tendencję do wybuchów, gdy się wkurzy. Nie robiła tak często, ale jeśli ktoś ją sprowokował, to nawet ja się przy niej chowałam. - Że co proszę? Czy pani sugeruje, że skrzywdziłabym swoją siostrzenicę? Czy pani oszalała?! - krzyknęła. - Idziemy, Lake, bo drga mi prawa ręka. Wstałam, gotowa do wyjścia, ale pani Gilmore spróbowała szybko naprawić sytuację. - Pani Anderson, proszę. To tylko rutynowe pytanie, które musimy zadać. To w żaden sposób nie podważa pani roli jako opiekunki. Proszę usiąść - błagała. Ciocia Carissa nadal wyglądała, jakby zaraz miała się rzucić na tę biedną psycholog, więc postanowiłam się odezwać. - Pani Gilmore, moja ciocia jest najlepszą opiekunką, o jakiej mogłabym marzyć. Zrobiłaby dla mnie wszystko. Czuję się przy niej bardzo bezpiecznie. Mina mojej cioci złagodniała po tych słowach. Sytuacja uratowana. - Nie wątpię - odparła i uśmiechnęła się przepraszająco do mojej cioci. Obróciłyśmy się, by wyjść, ale jej następne pytanie mnie zatrzymało. - Jeszcze tylko Odwróciłam się twarzą do niej. - Tak? - Czy to ma jakiś związek z Keiranem Mastersem i jego powrotem od nowego roku szkolnego? Rozdział 2 Przysięgam, że nic nie powiedziałam - powtórzyła Willow po raz setny. Niedługo po tym, jak wróciłam do domu, Willow przyjechała, by wypytać o szczegóły. Nie za bardzo miałam ochotę przeżywać to upokorzenie od nowa, ale moja upierdliwa przyjaciółka nie chciała dać mi umrzeć w spokoju. Trochę dramatyzuję, co nie? Przypomniałam sobie tę chwilę, gdy psycholog mnie o niego zapytała. W myślach pochwaliłam się za wymówkę, której użyłam po tym, jak w gabinecie pani Gilmore zadała mi tamto pytanie. ,,Nie wiem, o co pani chodzi. On i ja nigdy nie mieliśmy ze sobą styczności. Ledwie go znam. Najpewniej po prostu zemdlałam z gorąca". To nie do końca była prawda. Nawet teraz na myśl o nim moje ciało się rozgrzewało. Czasami nawet za bardzo. - Wierzę ci, Willow. Nie musisz mi o tym przypominać - powiedziałam ze śmiechem. Przyjaciółka podniosła się na łóżku i przez chwilę patrzyła na mnie, przygryzając wargę. To oznaczało, że nad czymś rozmyśla, a w jej przypadku to nigdy nie wróżyło niczego dobrego. - I co zamierzasz zrobić? - zaczęła znowu. - Przecież nie możesz przez całe lato siedzieć w domu. Poza tym za trzy miesiące i tak musimy wrócić do szkoły. - Nie wiem - odpowiedziałam szczerze. Nie byłam na tyle głupia, by myśleć, że jego zniknięcie na niemal rok sprawi, że będzie miał na mnie inny wpływ. Ale może już nie będzie zainteresowany dręczeniem mnie. Mam taką nadzieję. Willow nie została zbyt długo, wyszła, gdy się upewniła, że wszystko ze mną w porządku. Ucieszyłam się, gdy w końcu mogłam zostać sama, i postanowiłam wziąć prysznic przed snem. Moja ciocia już poszła spać. Chyba nie wiedziała, jak poradzić sobie z tą sytuacją. Rozumiałam to. Nie zadawała mi zbyt wielu pytań, za co byłam jej wdzięczna. Wzięłam swoje ulubione spodenki do spania w tańczące misie i top do kompletu, a potem poszłam do łazienki. Pomimo sukcesu, jaki odniosła moja ciocia, mieszkałyśmy w czteropokojowym domu z dwiema łazienkami. Był piętrowy i miał dość duże podwórko z tyłu i basen. Na szesnaste urodziny ciocia kupiła mi samochód, więc od tamtej pory ja i Willow na zmianę podwoziłyśmy się do szkoły. Byłyśmy nierozłączne, od kiedy się poznałyśmy, pomimo tego, co się tamtego dnia wydarzyło, ale miałam wrażenie, że ona wciąż z jakie
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść erotyczna, romans |
Wydawnictwo: | Kobiece |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 504 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.