- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
drugą kondygnację, czyli mniej więcej na wysokość trzeciego piętra. Próbowali się szarpać, ale to skutkowało tylko wzmocnieniem uścisku. Dotarli na górę, minęli krótki korytarz techniczny i skręcili w kolejne drzwi. -- Au! -- poskarżył się Net, gdy znów został użyty do naciśnięcia klamki. W wysokim, zagraconym pomieszczeniu o wymiarach dziesięć na dziesięć metrów, przy stole zasłanym papierami i częściami maszyn, stali obaj tatowie. Patrzyli na przybyłych z zaskoczeniem. Trzymający przyjaciół mężczyzna zwolnił uścisk i pchnął swoje ofiary. Chłopcy mimowolnie wykonali kilka kroków, by nie upaść. -- Śledzili panów. Przydybałem ich w korytarzu. Chyba próbowali się dowiedzieć, które drzwi prowadzą tutaj. Na szczęście byłem czujny. -- Śledzili nas? -- Tata Neta spojrzał na niego z rozdrażnieniem. -- Próbowali dowiedzieć się, gdzie weszliśmy? No to właśnie rozwiałeś ich wątpliwości. -- Mam -- Mężczyzna uniósł dłonie, jakby zastanawiał się, jak ich użyć do zamordowania intruzów. -- No nie wiem w sumie, -- Nie rób niczego, Mikołaju, bo na szczęście sprowadziłeś tu naszych synów. Wracaj na posterunek, a następnym razem ostrzeż nas dyskretniej. -- Wskazał głową wciśniętą w kąt umywalkę. -- Tak jest! -- Mikołaj prawie zasalutował. Powstrzymał ruch w połowie i wyszedł. Przyjaciele spojrzeli na umywalkę, potem na zamknięte drzwi, a wreszcie na ojców. Tata Neta założył ramiona i spojrzał na przyjaciół groźnym wzrokiem. Tata Felixa patrzył na nich bardziej z zaciekawieniem. -- Co wy tu robicie? -- zapytał ten pierwszy. -- To dość -- Net nie mógł się zdecydować, czy pocierać obity łokieć, czy masować nadwerężony kark. -- Jak nas wyśledziliście? -- zapytał pan Polon. -- Nie przestrzegacie żadnych zasad konspiracji -- odparł Felix. -- Zauważyliśmy was w barze i po prostu tu za wami przyszliśmy. -- Ale co robicie na Pradze? -- zapytał pan Bielecki. -- Odwiedzaliśmy Nikę -- wyjaśnił Felix, a widząc pytające spojrzenia, dodał -- koleżankę z ze szkoły. Przypadkiem zauważyliśmy was w barze. No jesteśmy. Zapadło milczenie. Tatowie spojrzeli po sobie. Pan Bielecki lekko wzruszył ramionami, na co tata Felixa uśmiechnął się i powiedział: -- Skoro nas znaleźliście, to nie ma powodu robić przed wami tajemnic. Prowadzimy tu badania. Ale pamiętajcie, że to jest - -- Top top top secret -- dokończył za niego Felix. -- To właśnie chciałem powiedzieć... Oficjalnie to dział remontowy dworca. Dyrekcja nas lubi, bo zamiast wymieniać zepsute transformatory, przekaźniki i temu podobne, naprawiamy je. Oszczędzają sporo, a te naprawione urządzenia są bardziej niezawodne od nowych. Mamy więc wolną rękę, by prowadzić tu nasze badania. Takie małe hobby. Nazwaliśmy te pomieszczenia Instytutem. -- Tata ogarnął pokój ruchem dłoni. -- Tam są jeszcze dwa inne pokoje, ale to magazyny. -- Zaczekajcie tutaj chwilę. -- Tata Neta spojrzał znacząco na tatę Felixa i popukał w zegarek. -- Musimy sprawdzić odczyty parametrów zasilania. -- Tak, zaczekajcie dwie minuty. Obaj w pośpiechu zniknęli za drugimi drzwiami, zostawiając przyjaciół samych. Pomieszczenie wyglądało na warsztat połączony z magazynem. Przez dosyć brudne okrągłe okienka w dwóch przeciwległych ścianach wpadało wątłe światło. Dach był jednospadowy, zapewne więc znajdowali się w pokoju na piętrze, czy może raczej wysokim poddaszu ukrytym za frontonem dworca. Zatem tatowie weszli przed chwilą do sali zegarowej. -- Odczyty parametrów zasilania? -- powtórzył cicho Felix. -- Czyli zerkną na wskazówkę amperomierza. Podszedł do dużego stołu z dwoma imadłami i uchwytem do wiertarki. Wprost nad nim z sufitu zwieszała się na krótkim kablu lampa, teraz wyłączona. Stół nie był więc zbyt jasno oświetlony, a graty w narożnikach pomieszczenia ginęły w półcieniach. Felix obejrzał leżące na stole wydruki schematów maszyn i opisy techniczne po polsku i niemiecku. Przyjrzał się też pobieżnie różnym leżącym tu przedmiotom. -- To kamuflaż -- orzekł. -- Sami nam to powiedzieli -- zauważył Net. -- To jest podwójny kamuflaż. -- Felix wskazał prawie metrowej długości model parowozu wykonany ze starych łożysk, rur i metalowych skrzynek. -- Znam mojego tatę. Nie zrobiłby tak niestarannego modelu. On w ogóle nie zrobiłby modelu. Net wysłał do Niki SMS z informacją, gdzie są, nachylił się nad parowozem i przyjrzał mu z bliska. -- A to niby czemu? Wygląda fajnie. -- Niczemu nie służy. Mój tata nie jest modelarzem, tylko wynalazcą. A jeżeli nawet ostatecznie robiłby model, to nie powstrzymałby się, żeby ten model czemuś nie służył. A on nawet nie ma ruchomych kół. Zobacz, łożyska są przykręcone tak, że nie mogą się obracać. Powstał, żeby przypadkowym gościom, takim jak my, wydawało się, że od
ebook
Wydawnictwo Powergraph |
Data wydania 2012 |
z serii Felix, Net i Nika |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa, literatura przygodowa |
Wydawnictwo: | Powergraph |
Rok publikacji: | 2012 |
Liczba stron: | 608 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.