- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.mu przez ojca teszyngiem w dłoni. Broń załadowana jest śrutem. Serce mu wali, ręka drży. Skrada się do króliczych nor cicho jak Indianin. Nagle -- widzi królika. Zwierzę stoi słupka. Arkady celuje, naciska Huk! W chmurce dymu widzi ruch królika. Zwierzę daje susa w krzaki. Pudło? Przygnębiony wraca do dworu na kolację. Ma nadzieję, że nikt go o to nie zaczepi. -- No i co? -- dopytuje jednak ojciec. -- Chybił -- przyznaje się. -- Jak daleko był? -- Piętnaście krokó Ojciec kładzie mu rękę na ramieniu, pociesza: -- To wydaje mi się niemożliwe! Następnego ranka idą raz jeszcze sprawdzić miejsce strzału. I widzą, jak kłębiące się wiejskie kundle pożerają resztki królika. Znaczy: Arkady trafił! Ojciec chwali syna, ale poucza: -- Prawdziwy myśliwy nie upadłby tak od razu na duchu i szukał Czy będziesz o tym w przyszłości pamiętał? -- Będę! -- przyrzeka Arkady. Gdy podrasta, majątek w Kunowie zostaje rozparcelowany. Antoni Fiedler zabiera więc nastolatka na polowania w lasy powiatu wągrowieckiego. Arkady nie zapamięta nazwy majątku. Doskonale wryje mu się za to w pamięć bażant, ustrzelony z lekkiej, bezkurkowej dubeltówki kalibru .24, kupionej przez ojca u braci Spechtów przy Ritterstrasse 3 (dziś ul. Franciszka Ratajczaka w Poznaniu). I wspólne z ojcem polowania na zająca na skraju lasu w Palędziu. A bodaj najmocniej -- polowanie pod Środą, gdzie nieprzyjazny mu naganiacz sugeruje, że chłopak omyłkowo postrzelił jego czapkę. Myśliwi patrzą na Artka nieprzychylnie, choć śrut w dłoniach naganiacza jest inny od tego używanego przez chłopaka. Sprawę rozładowuje Antoni Fiedler -- wciska hałaśliwemu naganiaczowi pięć marek, bo nie chce szumu. -- Czasem lepiej dać, niż wojować -- tłumaczy synowi. Przewagi na Błoniach Wildeckich Nauki z Kunowa nie idą w las. Rady ojca przydają się Arkademu w innym starciu. ,,Sztuki wojennej" chłopiec uczy na Błoniach Wildeckich (w miejscu, w którym dziś stoją ruiny stadionu Szyca). Chadza tam na spacery z wyżłem Tyrasem. Za każdym razem chłopca z psem obrzucają kamieniami wyrostki z Wildy. Gdy Arkady rzuca się w pościg, szczując napastników Tyrasem -- uciekają w popłochu. Nie wiedzą, że wyżeł wygląda groźnie, a w rzeczywistości jest łagodny jak baranek. Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Kres gradom kamieni i zwycięskim kontrofensywom kładzie ojciec Arkadego, który przychodzi raz na Błonie. Tłumaczy synowi, że taka zabawa to ,,trucizna", bo wpaja im wszystkim najniższe instynkty. ,,Nie, tego wtedy nie rozumiałem" -- wyzna po latach Arkady. ,,Ale usłuchałem ojca, chociaż okrutnie żal mi było, że musiałem pożegnać się z czarownym widokiem pleców uciekającego przed nami wroga". Do Bergera, czyli fascynujący atlas świata Na pomysł wpada profesor Mendelsohn, niemiecki Żyd wykładający chemię w Wyższej Szkole Realnej im. Bergera w Poznaniu. Kolega Antoniego Fiedlera od kart -- spotykają się zwykle przy partyjce preferansa -- podrzuca mu myśl, że syn właściciela zakładu chemigraficznego powinien zrobić karierę chemika. Antoniemu Fiedlerowi pomysł się podoba. Tym bardziej że Arkady nie wykazuje na razie szczególnych zdolności w żadnym konkretnym kierunku. Można go więc w tym młodym wieku -- tak sądzi dumny szef zakładu chemigraficznego -- uformować jak plastelinę. Po Wielkanocy 1904 roku, jako dziewięciolatek, Arkady Fiedler zostaje gimnazjalistą, uczniem pierwszej klasy w gimnazjum Bergera. Wybór rodziców wydaje się oczywisty: szkoła zbudowana jest według najnowszych europejskich wzorców. Ma 24 klasy lekcyjne, 12 sal, 3 laboratoria i salę gimnastyczną, pierwszą w Poznaniu. Jej fundator Gotthilf Berger (ma do dziś ulicę na Wildzie), który w 1861 roku przeznaczył na budowę obiektów szkolnych 70 tysięcy talarów, zaznaczył: ,,Mają być do niej przyjmowani po wsze czasy uczniowie każdego wyznania i każdej narodowości, bez jakiejkolwiek różnicy". A to oznacza, że w szkole powinni się uczyć na równych prawach Niemcy, Polacy i Żydzi. Na przełomie XIX i XX wieku idea fundatora zostaje jednak zawieszona: wzmaga się presja, jaką niemiecka kadra wywiera na polskich uczniów. W 1904 roku budynek szkoły Bergera stoi przy ulicy Schützenstrasse (Strzeleckiej). Zbudowany na planie przypominającym podkowę, z powodu wież na czterech narożnikach przypomina nieco średniowieczny zamek. Stojący obok budynek biblioteki stylizowany jest na paryski Luwr (dziś w tym miejscu, przy ul. Strzeleckiej 11, w odbudowanym fragmencie budynku szkoły znajduje się Wydział Informatyki i Zarządzania Politechniki Poznańskiej). Ale Arkady nie jest zachwycony. ,,Zostałem gimnazjalistą w szkole, chyba -- jak się później okazało -
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Janusz Zadura |
Wydawnictwo Poznańskie |
Data wydania 2020 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | Poznańskie |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Janusz Zadura |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.