- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ch kłopotach. W tej chwili liczy się tylko ta bliskość. - Jeszcze nie wiem. Muszę porozmawiać z Popovem, żeby się zorientować, co planuje. Wyczuł, że między nami coś jest. Odsuwam się od niego, żeby spojrzeć mu w oczy. - Mianowicie co? - Sama nie wiem, jak nazwać to, co pojawiło się między nami. Nigdy nie wiedziałam. Może on mi to wytłumaczy. Jednak on tylko potrząsa głową, najwyraźniej jest równie skołowany jak ja. - Musisz mi zaufać, ?????. Na moment zamykam oczy i rozkoszuję się tym pieszczotliwym przydomkiem, który tak miękko brzmi w jego ustach. Prawie pozwala mi to wymazać z pamięci, jak to słowo brzmiało w ustach Popova. - Być może będę musiał robić rzeczy, które ci się nie spodobają. - Na przykład jakie? - Serce zaczyna mi walić jak szalone. - Zaufaj mi, proszę - powtarza, ściskając mnie lekko za kark. Niepewnym ruchem kładę mu rękę na dłoni, splatam palce z jego palcami. Wzdycham z ulgą, gdy nie odsuwa ręki. - Dobrze. Ufam ci. Przez moment trwamy w bezruchu, oboje potrzebujemy chwili, żeby zaczerpnąć tchu i przygotować się na to, co musi nastąpić. - Weź prysznic, a ja wyjmę ten cholerny pocisk. No tak, rana. Rozplątuję nasze palce, żeby ją obejrzeć i opatrzyć. Saint przyciska zranioną dłoń do mojej i po prostu patrzy mi w oczy. Kto by pomyślał, że spojrzenie może być bardziej wymowne niż tysiąc słó Moje oczy instynktownie wędrują ku jego ustom. Chcę go pocałować. Tak bardzo tego pragnę! Chcę zapomnieć o nieustannym lęku i zatracić się w czymś, co nie jest pogrążone w mroku i spowite smutkiem. Jednak Saint wypuszcza mnie z ramion, czym kładzie kres moim fantazjom. - To naprawdę tylko draśnięcie. Dam sobie radę. Wzdycham głęboko. Nie ma sensu nalegać, on już podjął decyzję. Saint rozgląda się za apteczką, a ja dochodzę do wniosku, że prawdziwy prysznic po tak długim czasie to jednak zbyt kusząca okazja, żeby ją przepuścić. Bez chwili wahania zdejmuję przez głowę zieloną sukienkę i sięgam do tyłu, by rozpiąć biustonosz. Stanik spada na podłogę, a ja wkładam kciuki za gumkę od majtek i w tym momencie nieruchomieję. Nagle dociera do mnie, że Saint mi się przygląda. W międzyczasie znalazł apteczkę, ale chyba zapomniał o ranie, bo stoi nieruchomo, wpatrując się we mnie błyszczącymi oczami. Sutki natychmiast mi twardnieją, a piersi się naprężają. Odkłada apteczkę na blat i podchodzi do mnie niespiesznym krokiem, uważnie przyglądając się każdemu centymetrowi mojego ciała. - Nie wiem, kiedy będę mógł znowu cię dotknąć. - Kładzie dłoń na moim policzku, delikatnie go obejmując. - Już sama myśl o tym mnie dobija. Boję się poruszyć, jeśli to zrobię, wpiję się w niego ustami i będę go błagać, żeby mnie wziął tu i teraz, dopóki ma szansę. - Pragnę cię, ?????. - Przesuwa dłonią w dół po mojej szyi i zatrzymuje się dopiero na piersi, na sercu. Kolana się pode mną uginają, płeć mi się ściska. Jego obezwładniająca szczerość sprawia, że brak mi słów. - Niczego i nikogo w życiu nie pragnąłem tak bardzo. Ale niezależnie od tego, jak bardzo cię pragnę - zawsze jest jakieś ale - nie wciągnę cię do tego bagna. Zabiorę cię stąd. Obiecuję. Serce bije mi jak szalone pod jego dłonią. - A co z tobą? - Nie jestem głupia. Prawdopodobieństwo, że oboje wyjdziemy z tego bez szwanku, wydaje się zerowe. Po jego ustach błąka się szelmowski uśmiech, a mnie nagle robi się tak ciężko na piersi, że brak mi tchu. - Pozwól, że sam się o siebie zatroszczę. - - Nasza rozmowa w tym miejscu się urywa, Saint pochyla się i wsysa moją skórę w miejscu, gdzie pulsuje żyłka. - Chcę cię naznaczyć. Jak jakiś pieprzony jaskiniowiec, chcę, żebyś cała przesiąkła moim zapachem. Oczy mi się wywracają, ponieważ myśl o tym, że będzie tak blisko, bym przesiąkła jego zapachem, jest bardziej niż kusząca. Robi to, żebym przestała myśleć o praktycznych aspektach wydostania się z tej łodzi. I prawie mu się udaje. - Masz broń. Dobrze strzelasz. Mruczy z ustami przyciśniętymi do mojej szyi, a przeze mnie przechodzi prąd elektryczny aż do koniuszków palców u stóp. - Zbyt wiele mamy do stracenia. - Nie wiem, co może mieć dla ciebie większe znaczenie niż twoje życie? Wolność? - pytam, nie chcąc się poddać namiętności jego warg. Gorące usta Sainta przesuwają się w dół, wędrują od mojej szyi aż po piersi. Wyginam się w jego stronę, zaciskam palce na jego zmierzwionych włosach i cichutko jęczę. A kiedy on bierze do ust nabrzmiały sutek, przed oczami stają mi gwiazdy. Ale nie odpuszczam. - Powiedz mi. Zatacza językiem koło wokół brodawki, po czym z rozpaczliwą żądzą wsysa całą pierś. Świetnie sobie radzi, jeśli chodzi o odciąganie mnie od tego, co naprawdę ważne, ale muszę wiedzieć, co planuje. Czy nadal zamie
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans, sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Kobiece |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.