- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e, o których mówiłem, pochodzą z zewną z przestrzeni leżącej za strażnicami granicznymi, gdzie gwiazdy z rzadka są - Gdzie gwiazdy z rzadka są rozsiane - wyrecytował Barr - i gdzie przestrzeni chłód przenika. - To poezja? - Riose zmarszczył brwi. W tej chwili wiersz wydawał mu się zupełnie nie na miejscu. - W każdym razie oni są z Peryferii, z jedynego sektora, w którym wolno mi walczyć ku chwale imperatora. - Służąc w ten sposób interesom Jego Imperialnej Mości i zaspokajając wewnętrzną potrzebę walki. - Właśnie. Ale muszę wiedzieć, z czym walczę, i właśnie w tym pan może mi pomóc. - Skąd pan to wie? Riose nadgryzł trzymane w ręku ciasteczko. - Stąd, że od trzech lat zbieram wszystkie plotki, wszystkie legendy, a nawet luźne uwagi dotyczące magów, i że wszyscy zgadzają się tylko co do dwu nie związanych z sobą faktów, co dowodzi, że muszą one być prawdziwe. Po pierwsze, magowie pochodzą ze skraju Galaktyki naprzeciw Siwenny, po drugie, pański ojciec spotkał kiedyś autentycznego maga i rozmawiał z nim. Wiekowy Siweńczyk patrzył bez mrugnięcia, a Riose mówił dalej: - Lepiej będzie, jeśli powie mi pan, co Barr rzekł z namysłem: - Byłoby interesujące, gdybym powiedział panu o kilku rzeczach. Byłby to mój prywatny eksperyment psychohistoryczny. - Jaki? - Psychohistoryczny. - Starzec uśmiechnął się cierpko, a potem rzekł szorstko: - Lepiej niech pan sobie naleje herbaty. Mam zamiar wygłosić krótką mowę. Oparł się o miękkie poduszki fotela. Ściany jarzyły się jasnoróżowym światłem, w którego łagodnym blasku nawet ostry profil żołnierza nabrał pewnej miękkości. Po chwili Ducem Barr zaczął swą opowieść. - To, co wiem, jest wynikiem dwóch przypadkowych zdarzeń, a mianowicie tego, że jestem synem mego ojca i że urodziłem się w tym kraju. Zaczęło się to przeszło czterdzieści lat temu, tuż po Wielkiej Masakrze, kiedy to mój ojciec musiał szukać schronienia w lasach południa, a ja sam zostałem kanonierem w osobistej flocie wicekróla. Nawiasem mówiąc, był to ten sam wicekról, który odpowiadał za masakrę i który potem zmarł tak okropną śmiercią. - Barr uśmiechnął się ponuro i ciągnął: - Mój ojciec był patrycjuszem Imperium i senatorem Siwenny. Nazywał się Onum Barr. Riose przerwał mu ze zniecierpliwieniem: - Bardzo dobrze znam okoliczności jego wygnania. Nie musi się pan nad tym rozwodzić. Siweńczyk puścił tę uwagę mimo uszu i kontynuował tym samym tonem: - Kiedy był na wygnaniu, zjawił się u niego wędrowiec: kupiec ze skraju Galaktyki, młodzieniec, który mówił z obcym akcentem, zupełnie nie znał najnowszej historii Imperium i dysponował osobistym ekranem ochronnym. - Osobistym ekranem ochronnym? - Riose wytrzeszczył oczy. - Bzdury pan opowiada. Jaki generator ma taką moc, żeby skondensować pole siłowe do rozmiarów człowieka? Na wielką Galaktykę! Czyżby ten kupiec ciągnął za sobą na wózku źródło energii jądrowej ważące pięć tysięcy miriaton? - To jest właśnie ten mag, o którym zbiera pan legendy i pogłoski - odparł spokojnie Barr. - Niełatwo jest zdobyć miano maga. Jego generator był tak mały, że nie było go widać, a mimo to najcięższa broń, jaką zdołałby pan unieść, nie naruszyłaby jego ekranu. - I to wszystko? Czyżby magowie byli tylko wytworem chorej wyobraźni starca złamanego wygnaniem i cierpieniami? - Opowiadania o magach sięgają czasów znacznie wcześniejszych niż te, w których żył mój ojciec. I są konkretne dowody na ich istnienie. Ten kupiec, którego ludzie nazywają magiem, odwiedził techmana w mieście, do którego drogę wskazał mu mój ojciec. Tam zostawił generator pola takiego samego typu jak ten, którego sam używał. Mój ojciec odnalazł ów generator, wróciwszy z zesłania po zgładzeniu krwawego wicekróla. Poszukiwania trwały dł Ten generator wisi za panem na ścianie. Nie działa. Działał tylko przez pierwsze dwa dni. Wystarczy spojrzeć na niego, by dojść do przekonania, że nie został zaprojektowany przez nikogo z Imperium. Bel Riose sięgnął po pas z metalowych ogniw, który przylegał do wypukłej ściany. Pole przylegania ustąpiło pod naciskiem jego palców i pas oderwał się od ściany, wydając odgłos podobny do mlaśnięcia. Uwagę Riosea zwróciła elipsoida na końcu pasa. Była wielkości orzecha. - - powiedział - ...był generator. - Barr skinął głową. - Był. Zasada jego działania pozostanie już na zawsze tajemnicą. Badania subelektroniczne wykazały, że przekształcił się w jednolitą bryłkę metalu, i nawet najbardziej szczegółowa analiza wzorów dyfrakcji nie pozwala wyodrębnić poszczególnych części istniejących tam przed stopieniem. - A zatem pański ,,dowód" to w rzeczywistości nic prócz czczych słów nie popartych niczym konkretnym. Barr wzruszył ramionami. - Domagał się pan, żebym
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo REBIS |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, space opera |
Wydawnictwo: | REBIS |
Wydawnictwo - adres: | rebis@rebis.com.pl , http://www.rebis.com.pl , 60-171 , Żmigrodzka 41/49 , Poznań , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Jacek Rozenek |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.