- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.na było oglądać tylko jego okrągłą głowę w obramieniu okrągłego wejścia do budki. Ale nocą syczek opuszczał swoje schronienie, aby polować w ciemnościach. W świetle poranka naszym oczom ukazywały się nieomylne oznaki jego sukcesów - zwisające z otworu wejściowego skrzydło gołębiaka długosternego albo któregoś z ptaków śpiewających, które drgało, drgało, aby po pewnym czasie zniknąć we wnętrzu. Nawet biegusy rdzawe, które spotykałam na plażach zatoki Delaware, a które trudno uznać za najinteligentniejsze z ptaków, wiedziały, gdzie i kiedy się pojawić, żeby zgarnąć obfity łup w postaci jaj składanych przez skrzypłocze podczas każdej wiosennej pełni. Jaki kalendarz niebieski mówił im, kiedy mają wyruszyć na północ i dokąd się udać? MOJĄ WIEDZĘ O PTAKACH zawdzięczam dwóm Billom. Pierwszym był mój ojciec, Bill Gorham, który zaczął zabierać mnie ze sobą na obserwowanie ptaków w okolicach naszego domu w Waszyngtonie, kiedy miałam siedem czy osiem lat. Była to nasza amerykańska wersja szwedzkiego gökotta - wczesnego wstawania po to, aby podziwiać przyrodę - a zarazem jedna z największych przyjemności, jakich zaznałam w dzieciństwie. W wiosenne weekendy wychodziliśmy z domu bardzo wcześnie, jeszcze po ciemku, i szliśmy do lasu nad Potomakiem, żeby zdążyć na początek porannego chóru, tego tajemniczego momentu, kiedy tysiąc ptasich głosów wyśpiewuje ,,Muzykę liczną jak przestrzeń - / Ale bliską jak Południe", jak pisała Emily Dickinson. Mój ojciec dowiedział się mnóstwa rzeczy na temat ptaków jeszcze jako skaut od mężczyzny, który nazywał się Apollo Taleporos i był prawie zupełnie niewidomy. Staruszek rozpoznawał gatunki, posługując się wyłącznie słuchem. Lasówka obrożna. Lasówka pstra. Pipilo. ,,Ptaki tam są", wołał do chłopców. ,,Idźcie ich poszukać!" Mój ojciec nauczył się bezbłędnie rozpoznawać głosy ptaków - melodyjny, podobny do dźwięku fletu śpiew drozdka rudego, miękkie łicziij, łicziij cytrynki czarnolicej czy ostry gwizd pasówki białogardłej. Wędrując z ojcem przez las w świetle gwiazd tuż przed świtem, słuchałam chrapliwego śpiewu strzyżyka karolińskiego i zastanawiałam się, co mówią te ptaki i jak się nauczyły swoich pieśni. Kiedyś natrafiłam na młodą pasówkę białobrewą, która najwyraźniej ćwiczyła śpiew. Samczyk ukryty przed moim wzrokiem na którejś z niskich gałęzi cedru cicho powtarzał swoje pogwizdywania i trele, fałszował, a potem, cierpliwie i uparcie, powtarzał je jeszcze raz, aż w końcu wykonał wszystkie poprawnie. Jak się później dowiedziałam, samce tego gatunku pasówki nie przejmują pieśni od ojca, lecz od ptaków żyjących w pobliżu miejsca, gdzie przyszły na świat, wśród tych samych lasów i terenów nadrzecznych, które przemierzałam razem z ojcem. Mieszkające tam pasówki mają więc własny dialekt przekazywany z pokolenia na pokolenie. Drugiego Billa poznałam w Sussex Bird Club, kiedy mieszkałam w Lewes w stanie Delaware. Bill French wstawał codziennie o piątej rano i wychodził z domu, żeby przez cztery albo pięć godzin obserwować siewkowce oraz trudne do rozróżnienia gatunki wróblowatych - określane przez amerykańskich pasjonatów ornitologii wspólnym mianem ,,małych brązowych ptaszków" albo LBJ (ang. little brown job) - występujące powszechnie w lasach i na polach wokół Lewes. Ten cierpliwy, niezmordowany obserwator prowadził równocześnie drobiazgowe notatki, opisując, jakie ptaki widział, gdzie i kiedy. Zgromadzone przez niego materiały zostały włączone do oficjalnego ornitologicznego archiwum stanowego i znajdują się teraz w siedzibie Delmarva Ornithological Society. Ten Bill był prawie zupełnie głuchy, ale za to potrafił jak nikt inny rozpoznawać ptaki na podstawie tzw. GISS (ang. general impression, size and shape), ogólnego wrażenia, wielkości i kształtu. Pokazał mi, jak rozpoznać czyża złotawego w powietrzu po jego opadającym locie i jak rozróżniać siewkowce, zwracając uwagę na ich osobowość, zachowanie i sylwetkę, zupełnie tak samo jak rozpoznajemy z daleka znajomą osobę po jej zachowaniu i chodzie. Pokazał mi różnicę między rekreacyjnym ,,obserwowaniem ptaków" a znacznie poważniejszym i wymagającym większego zaangażowania amatorskim uprawianiem ornitologii i zachęcił mnie do przejścia od prostego rozpoznawania ptaków do uważnego obserwowania ich działań i zachowań. Ptaki, które obserwowałam podczas tamtych, a także wielu innych wycieczek, wydawały się doskonale wiedzieć, co robią. Jak choćby wypatrzony przez znajomego kukawik czarnodzioby, który usadowił się tuż nad gniazdem gąsienic barczatki. Ptak czekał, aż gąsienice opuszczą gniazdo, żeby rozpełznąć się po drzewie, a potem zjadał je jedną po drugiej, jak sushi z ruchomej lady. A jednak nigd
ebook
Wydawnictwo Uniwersytet Jagielloński |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż, literatura popularnonaukowa, nauki przyrodnicze, biologia, nauki ścisłe |
Wydawnictwo: | Uniwersytet Jagielloński |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.