- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.gła powiedzieć, że umarła tam, gdzie było jej najwygodniej. Tam, gdzie była najszczęśliwsza. To będzie jedyna dobra rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam w życiu. Jedyna rzecz, z której mogę być dumna. Mama próbowałaby mi wmówić, że jest inaczej, ale nigdy nie umiała kłamać. Wciąż myśli, że jestem dobrą dziewczyną. Że jestem jej aniołkiem. Ale się myli. Kiedyś byłam dobra. Chodziłam do kościoła, zajmowałam się wolontariatem. W szkole ciężko pracowałam. Robiłam wszystkie rzeczy, które zdaniem mamy były istotne, nawet gdy sama czułam, że jest odwrotnie. Całe życie byłam dobra i do czego mnie to doprowadziło? Do przemądrzałego zasrańca i matki z rakiem. Oto gdzie. Niedługo mnie zostawi. Nie chcę, żeby odchodziła. Tyle rzeczy opowiadam jej przez łzy, bo nie jestem w stanie się powstrzymać. Ściska moją dłoń, a to sprawia, że przechodzę przez kolejny napad. - Nie jestem twoim aniołkiem, mamo - mówię jej. - Bez ciebie jestem nikim. Nie chcę już nawet próbować. Spójrz na mnie. Spójrz na siebie. To nie jest, kurna, fair. Mama rozumie moje szaleństwo. Mruga, patrząc na mnie, i łza spływa po jej policzku. Ocieram go i moje oczy robią się szkliste. Wie, skąd właśnie wróciłam. Nienawidzi tego, że tkwię uwięziona w tym świecie i nie mogę się z niego wyrwać. Wiem, że się o mnie martwi. Zawsze najbardziej przejmowała się tym, bym uciekła, zanim ona odejdzie. Jednak obie wiemy, że tak się nie stanie. Odejście z Syndykatu MacKenna nie będzie proste. Wiem zbyt dużo. Widziałam zbyt wiele. Wiem, kto by mnie ścigał, gdybym spróbowała odejść. Nie chcę, żeby to on musiał mnie zabić. Mogłabym to znieść, gdyby chodziło o kogoś innego. Ale nie on. Nie zdołam spojrzeć mu w oczy, gdy będę brała ostatni wdech. To byłoby znacznie gorsze niż sama śmierć. To byłby najbardziej bolesny sposób na odejście z tego świata. Bo tym razem, po tym wszystkim, co się stał tym razem wiem, że się nie powstrzyma. Na razie muszę porzucić te myśli i skupić się na tym, co istotne. Raz dziennie muszę zaopiekować się mamą. Chociaż tyle mogę zrobić. Idę do łazienki i robię zimny okład. Lubi to, dzięki niemu czuje się lepiej. To jedyna przynosząca komfort rzecz, jaką mogę dla niej zrobić. Kładę go na jej czole i patrzę, jak mi się przygląda. Swojej najstarszej córce. Swojej dumie i radości. - Wiesz co, mamo? - szepczę. - Nie musisz się o mnie martwić. Bo zamierzam odejść i przeprowadzić się do Kalifornii. Niedaleko Em. Kto wie, może będę mogła jej pomóc w nauce. Mogłabym jej dawać korepetycje z matematyki czy coś. Jej usta nieznacznie drżą i niemal widzę, że uśmiecha się jak kiedyś. Uśmiechem, który rozświetlał cały pokój. Zawsze była taka piękna, a teraz jest tylko pustą skorupą. - Mówi, że o tej porze roku jest tam ładna pogoda - kontynuuję. - Mam tam koleżankę z liceum. Sarah, pamiętasz ją, prawda? Mruga, lecz oczarowanym wzrokiem wpatruje się w moją twarz. Sarah nadal mieszka w Dorchester, pracuje w spelunie i ma czwórkę dzieci, ale mama nie musi o tym wiedzieć. Najgorsze było dla niej martwienie się, co się stanie ze mną i Em. A ja nie chcę, żeby się martwiła. Chcę. żeby żyła w spokoju. Wciąż czuję się winna za ten emocjonalny napad, więc ciągnę dalej: - Jest aktorką - wyznaję. - Mówi, że może załatwić mi pracę. Oczywiście to nic nadzwyczajnego. Taka tam dodatkowa robota. Wiesz, jako ktoś siedzący w kawiarni na dalszym planie czy coś. - Mruga, dając mi w ten sposób znać, żebym mówiła dalej. - Mam też zamiar znaleźć fajnego, nudnego faceta. Wiesz, jakiegoś księgowego czy coś. Prawdopodobnie będzie mieć priusa i kiedy nie będzie przekazywać pieniędzy na cele charytatywne czy coś, będzie biegać maratony w weekendy. Wargi mamy znowu drżą. Albo wie, że wciskam jej kit, albo łyka to jak pelikan. Ciężko powiedzieć, ale wydaje się szczęśliwa. Postanawiam mówić jej to każdego dnia, aż odejdzie. I wtedy - i tylko wtedy - pozwolę sobie na rozpacz i zaakceptuję rzeczywistość. Szanse na to, że Irlandczycy pozwolą mi odejść, są niewielkie. Ale muszę spróbować. Nawet jeśli mi się nie uda. Przynajmniej będę mogła powiedzieć, że próbowałam. Bo za tym wszystkim - makijażem, szpilkami, brokatem i lakierem do włosów - dziewczyna ze sceny jest już nikim. Ma dość bycia pionkiem w grze innych. Ma dość facetów, którzy biorą i używają wszystkiego, czego tylko chcą, bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Najlepszym dniem w moim życiu będzie ten, w którym nie będę musiała znów oglądać ich twarzy. ROZDZIAŁ DRUGI Ronan Bądź posłuszny. Bądź gotowy poświęcić się dla większego dobra. Nigdy się nie poddawaj. Zawsze stawiaj opór. Nie wahaj się wyeliminować zagrożenia. Ćwicz samokontrolę. Zawsze bądź czysty i schludny. Bezustannie dąż
audiobook mp3 do pobrania
Czas trwania 514:32:00 |
Wydawnictwo NieZwykłe |
Data wydania 2022 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rok publikacji: | 2022 |
Czas trwania: | 514:32:00 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.