- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zem, lepiej z nimi nie zadzierać i większość z nich wygląda tak, że wieczorem na ich widok uciekłabyś gdzie pieprz rośnie, ale to w porządku ludzie. Uczciwie zarabiają, większość to byli wojskowi. Ostatnie słowo zmroziło Summer. Coś w jej wnętrzu zacisnęło się na wspomnienie sytuacji sprzed pięciu laty. Chciałaby je wymazać, ale nie dawała rady. To wciąż bolało, jednak teraz już nauczyła się z tym żyć. Zapatrzyła się na kuzynkę, której spojrzenie mówiło: ,,komu mam nakopać?", i posłała jej blady uśmiech. - Cieszę się, że chociaż tobie się ułożyło. Jak widać, mnie pewne rzeczy nigdy nie będą dane. - Nie mów tak. - Ale taka prawda, Connie. - Czy wiesz, co się dzieje z ojcem Arona? - Nie i nie chcę wiedzieć. - Summer potrząsnęła głową, wokół której zatańczyły jasne włosy. - Nie zasługuje na to, żeby poznać własnego syna, nie po tym, co zrobił - stwierdziła gorzko. - Skurwiel z niego. Szkoda, że nie wiesz, gdzie go szukać, bo nasłałabym na niego chłopaków ze Storm Riders. - Zrobiłabyś to? - A jakże. Skopaliby mu dupę i być może użyli tępych narzędzi na jego orzeszkach. - Zachichotała, a jej słowa wywołały niemały szok u Summer. - Co oni z tobą zrobili i gdzie się podziała Connie, którą znałam? - Naprawili mnie i wciąż tutaj jestem. A co do Wierz mi, potrafią nastraszyć, a wtedy nie są miłymi kolesiami z sąsiedztwa, o nie. - Cholera, może kiedyś skorzystam z tej propozycji. - Ziewnęła, czując ogromne zmęczenie. - Wybacz, ale chyba położę się spać. - Chciała już uciąć ten trochę niewygodny temat, poza tym naprawdę była skonana. - Jasne, kochanie. Nie muszę jutro być tak wcześnie w pracy, więc możemy zjeść razem śniadanie. - Chętnie. Dobranoc i jeszcze raz dziękuję za pomoc. - Summer wstała, przytuliła kuzynkę i ruszyła do kuchni odstawić kieliszek na kuchenny blat. - Dobranoc. Gdy tylko dziewczyna zniknęła w swoim pokoju, Connie się zamyśliła. Kuzynka nigdy nie przyznała się, kim jest ojciec jej dziecka. Jednak ona domyślała się, że historia była jedną z tych nieprzyjemnych. Dostrzegła, jak Summer zesztywniała, gdy padły słowa o wojsku. Coś było na rzeczy i liczyła, że w końcu dowie się prawdy. Prawda prędzej czy później wychodzi na jaw. Tylko jakoś zawsze kazała na siebie czekać i objawiała się zazwyczaj w najmniej odpowiednich momentach. Connie doświadczyła tego na sobie, to już była przeszłość. - Cześć, kociaku - odezwał się wchodzący Blade, po czym pocałował ją w usta. - Cześć - przywitała się. - Auto stojące na podjeździe należy do twojej kuzynki? - zapytał dla potwierdzenia. Wedle jego wiedzy samochód raczej nadawał się na złom niż do użytku. Był przerażony faktem, że kobieta przejechała nim tyle kilometrów, i to z małym dzieckiem. - Tak - odpowiedziała i wstała. - Przyniesiesz jej rzeczy, kochanie? - Oczywiście, ale nie powinna jeździć tym złomem. - Zgadza się, ale wiesz, jak jest. Blade właśnie tego nie wiedział, ale nie chciał się kłócić ze swoim kociakiem. Miał ważniejsze rzeczy na głowie niż zadzierać z kobietą, na której punkcie ocipiał - jak to mówił Storm. Następnego dnia, przed porą lunchu Summer zobaczyła motocyklistę, z którym związała się jej kuzynka. Connie nie przesadziła, opisując jego wygląd, ponieważ naprawdę trochę przypominał zbira. Mężczyzna był wielki, wytatuowany, z ogoloną po bokach głową i dlatego w pierwszym momencie Summer się go wystraszyła. Jednak w jego oczach tliło się coś, co sprawiło, że bez obawy podeszła do niego, po czym przysiadła się do stołu, przy którym raczył się kawą. - Cześć, jestem Summer - przedstawiła się, czując się trochę niezręcznie. - Wiem. Kociak mi o tobie powiedział. - Kociak? - parsknęła. - Tak do niej mówisz? - Cóż, skoro jej to - Wzruszył ramionami. - Jestem Blade. - Wyciągnął rękę, którą szybko chwyciła. Była silna i trochę szorstka. - Wiem. Connie mi o tobie mówiła - powtórzyła jego wcześniejsze słowa. - W sumie dobrze się składa, że przyjechałaś. - Tak? A dlaczego? - zapytała z ciekawością. - Bo widzisz, mamy w klubie taką małą uroczystość. - Pochylił się bliżej niej. - Jeden z nas się żeni, a ja również mam pewne plany co do rudzielca - mruknął, a po chwili szepnął Summer coś na ucho. - Cholera, ty mówisz poważnie - wykrztusiła, całkowicie zaskoczona jego słowami. - Tak, ale Connie o niczym nie wie. Sądzi, że jej przyjaciółka bierze ślub. - Mówisz o Carmeli? - zapytała. - Znasz ją? - Tak. - Ten świat jest coraz mniejszy, ale do brzegu. Chodzi mi o to, że kiedy cię poprosi, żebyś pojechała z nią do naszego klubu, zgódź się i zapakuj swój tyłek do samochodu. - Nigdy nie byłam w takim klubie - stwierdziła Summer z lekką obawą. - Nic ci tam nie grozi. Wszyscy są
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Akurat |
Data wydania 2023 |
z serii Storm Riders MC |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Akurat |
Rok publikacji: | 2023 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Mateusz Drozda |
Lektor: | Mateusz Drozda |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.