- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Ech, ty. Oliver jest człowiekiem sławnym. Gdy się poznaliśmy, był nikim, ale dziś jest jednym z najwybitniejszych badaczy wielorybów i ich zwyczajów. Dokonał odkryć, które wstrząsnęły światem nauki. Jest tak sławny, że ludzie fotografują się z naszą skrzynką pocztową, jakby chcieli stwierdzić z dumą: ,,Widziałem dom doktora Jonesa". Najistotniejsze osiągnięcia Olivera związane są ze śpiewem wielorybów. Wydaje się, że poszczególne stada śpiewają te same pieśni i przekazują je kolejnym pokoleniom. Oliver je nagrywa. Nie do końca rozeznaję się w pracy męża, ale jest w tym tyle samo mojej, ile jego winy. On już od dawna nie mówi mi o pomysłach, jakie się rodzą w jego głowie, a ja czasami zapominam spytać. Naturalnie kariera Olivera zawsze stała na pierwszym miejscu. Przeprowadziliśmy się do Kalifornii, by mógł podjąć pracę w San Diego, w Centrum Badań Oceanicznych, a zaraz potem wyszło na jaw, że jego najgorętszą pasją są humbaki zamieszkujące wody przy Wschodnim Wybrzeżu. Od pierwszej chwili chciałam uciec z San Diego, ale nic Oliverowi nie powiedziałam. Co ma być, to będzie, uznałam. On musiał wrócić do Bostonu, a ja zostałam z maleńkim dzieckiem w klimacie, gdzie panowało wieczne lato, gdzie nigdy nie pachniało śniegiem. Nie odbiorę jego telefonu. Nie dam się znowu nabrać, koniec, kropka. Co innego grać drugie skrzypce, a co innego patrzeć, jak jest w takiej pozycji ustawiana Rebeka. W wieku czternastu lat posiadła umiejętność patrzenia na życie z rezerwą - dla mnie niedostępną po przekroczeniu lat trzydziestu pięciu. Moim zdaniem, nie podoba się jej to, co widzi. Gdy Oliver przyjeżdża do domu, co zdarza się rzadko, spędza więcej czasu w swoim gabinecie niż z nami. Interesują go wyłącznie kwestie związane z morzem. Jak traktuje mnie, to odrębna sprawa, mamy za sobą niejedną burzę. I - poza wszystkim innym - to ja w nim się zakochałam. Z Rebeką jest inaczej. Ona nie daje Oliverowi wiary na piękne oczy, tylko dlatego, że on jest jej ojcem. Ma swoje wymagania. Wiadomo, jak to bywa z nastolatkami: ucieczki z domu, nieplanowane ciąże, rzucanie szkoł Słyszałam, że takie zdarzenia często mają źródło w problemach rodzinnych. Właśnie dlatego postawiłam Oliverowi ultimatum. Piętnaste urodziny Rebeki, wypadające w przyszłym tygodniu, zbiegły się w czasie z planowanym wyjazdem Olivera na wybrzeża Ameryki Południowej, w celu obserwacji długopłetwców na obszarach godowych. Oliver zamierza jechać. Ja oczekuję, że zostanie. Mówię mu przez to: Rebeka jest twoją córką. Nawet jeśli nas oboje rozdzieliła przepaść tak wielka, że już siebie nie poznajemy, to jednak jesteśmy razem w jednym życiu, w tym wycinku czasu. I co ty na to? Jedną z przyczyn, dla których milczałam, był wypadek Rebeki. U jego źródeł leżała kłótnia z Oliverem, więc robiłam, co w mojej mocy, żeby coś takiego się nigdy nie powtórzyło. Nie pamiętam, o co się wtedy poróżniliśmy, ale powiedziałam mu, co myślę, a on mnie uderzył. Wzięłam dziecko na ręce - Rebeka miała wtedy trzy i pół roku - i uciekłam do rodziców. Powiedziałam mamie, że się rozwiodę, bo Oliver zachowuje się jak wariat, a na dodatek mnie uderzył. Oliver zadzwonił i oznajmił, że nie obchodzi go, co będę robiła ja, ale nie mam prawa zabierać mu córki. Zagroził pozwaniem do sądu. Wobec czego pojechałam z małą na lotnisko. - Kochanie, jest mi naprawdę przykro - powiedziałam - ale nie wytrzymam z tym człowiekiem ani minuty. Wcisnęłam stewardesie sto dolarów, żeby przyjęła dziecko bez opieki. Samolot rozbił się pod Des Moines. Dalej pamiętam, dopiero jak stałam na polu kukurydzy i patrzyłam na dymiący wrak. Wydawał się nadal w ruchu. Wiatr gwizdał między częściami maszyny, docierały do mnie głosy, których nie potrafiłam zlokalizować. A za mną Rebeka, osmalona, lecz cała i zdrowa, jeden z pięciorga pasażerów, którzy przetrwali katastrofę, skulona w ramionach ojca. Odziedziczyła po Oliverze jasne włosy i piegi. Oraz niepowszednią urodę. Spojrzeliśmy po sobie z Oliverem i wtedy zrozumiałam, dlaczego los kazał mi się zakochać akurat w tym mężczyźnie. Ponieważ we dwoje stworzyliśmy dziecko, zdolne swoim urokiem poruszyć zimny głaz. 2. OLIVER Humbaki hawajskie i karaibskie są, moim zdaniem, znacznie szczęśliwsze od tych, które żyją u wybrzeży Nowej Anglii. Śpiewają pieśni radosne, staccato, żywe. Bardziej jak melodie grane na skrzypcach niż na obojach. W ich nurkowaniu, w ich skokach nad wodę jest gracja, jest triumf. Gładkie wielorybie ciało sunie przez morski lej prosto w niebo, z wyciągniętymi płetwami wznosi się z głębin oceanu, przywodząc na myśl powtórne przyjście Chrystusa. Natomiast pieśni humbaków ze Stellwagen Bank chwytają za serce, przepełniają człowieczą duszę. W tych wielorybach zakochałem się, g
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 560 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.