- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iadłości, a nawet nieco dalej, gdyż postanowiła okazać odrobinę zuchwałości. Planowała dotrzeć do starego domku letniego na obrzeżach włości, gdzie mogła zająć się książkami oraz pracą. Wszystko, co było jej potrzebne, niosła w płóciennej torbie przerzuconej przez ramię. Właśnie zbliżała się do celu. Ścieżkę coraz gęściej porastały paprocie, a wokoło wznosiły się strzeliste drzewa. Alixe z uśmiechem rozgarniała krzewy. W lesie panował rześki chłód, więc bez zmęczenia dotarła do domku i wbiegła po rozpadających się schodkach. Otworzywszy drzwi, westchnęła z zadowoleniem. Uwielbiała się zaszywać w tej kryjówce. Odłożyła torbę i powiodła wzrokiem po jedynym pomieszczeniu w domu, który bardziej przypominał altanę niż budynek. Tutaj mogła korzystać z samotności, nie przejmować się okropnym Archibaldem Redfieldem z sąsiedztwa i odpocząć od wszystkich ludzi, którzy nieustannie stawiali żądania, usiłując dyrygować jej życiem. Opuściła powieki i głęboko odetchnęła. Uwielbiała te błogosławione chwile. Nagle jednak dobiegł ją hałas, co oznaczało, że jednak nie była sama. Szybko zwróciła głowę w kierunku podejrzanego dźwięku. Ktoś głośno krzyczał, wrzaski dobiegały znad jeziorka. Alixe zrozumiała, że nie ma chwili do stracenia. Jakiś nieszczęśnik bez wątpienia potrzebował pomocy. Momentalnie rzuciła się biegiem przez las, prosto ku miejscu, z którego dobiegały głośne okrzyki. Błyskawicznie dobiegła do polanki z jeziorkiem i stanęła jak wryta. Jej oczom ukazało się trzech baraszkujących swawolnie młodych mężczyzn, którzy mocowali się w wodzie. Niestety, wszyscy trzej naraz ją zauważyli. Od razu pomyślała, że nie zasłużyła na coś takiego. Niczym dobra Samarytanka pośpieszyła na ratunek ludziom w potrzebie, a tymczasem byli to trzej zupełnie nadzy panowie oddający się letnim uciechom. Była oburzona - choć jeden z nich mógłby mieć dość przyzwoitości, aby faktycznie tonąć. - Witamy! - wykrzyknął jeden z nich. - Za bardzo hałasujemy? Nie sądziliśmy, że ktokolwiek jest w pobliżu. Nie wydawał się ani trochę speszony jej nieoczekiwanym przybyciem. Bez namysłu ruszył do brzegu, a wtedy Alixe uświadomiła sobie dwie rzeczy. Po pierwsze, nigdy w życiu nie widziała tak wspaniale zbudowanego mężczyzny. Po drugie, jegomość był goły jak święty turecki. Powinna była odwrócić wzrok - tylko gdzie miała spojrzeć? W błękitne oczy nieznajomego? Miał hipnotyzujące spojrzenie. Wobec tego może na jego pięknie wyrzeźbiony tors? Nie rozumiała, dlaczego ten człowiek ani trochę się nie wstydzi. Czuła, że musi coś zrobić, lada chwila mógł się jej pokazać w pełnej krasie. Doszła do wniosku, że powinna coś powiedzieć, aby go powstrzymać, nie wiedziała tylko, co się mówi do gołego mężczyzny w stawie. Po krótkim namyśle zadecydowała, że najlepsza będzie spokojna i rzeczowa odpowiedź. Postanowiła zachowywać się tak, jakby codziennie napotykała nagich dżentelmenów. - Proszę nie wychodzić z wody z mojego powodu - oznajmiła z wyższością. - Na mnie już pora. Po prostu usłyszałam krzyki i przyszło mi do głowy, że ktoś potrzebuje pomocy. Uznała, że poszło nie najgorzej, głos prawie jej nie drżał. W związku z tym postanowiła się wycofać, lecz robiąc krok do tyłu, potknęła się o gałąź i wywróciła na plecy. Nieznajomy wybuchnął śmiechem, który jednak brzmiał dość życzliwie. Alixe patrzyła jak zahipnotyzowana, gdyż całkiem wynurzył się z wody. Był naprawdę piękny, a jego przyrodzenie wzbudziło jej fascynację. Nie spodziewała się czegoś takiego. - Wygląda na to, że ktoś jednak potrzebuje pomocy. - Bezimienny golas stanął nad nią i wyciągnął rękę. Zamiast patrzeć w oczy mężczyzny, Alixe nie odrywała wzroku od zupełnie innej części jego ciała. - Ależ nie, nic mi się nie stało - odparła w końcu, zarumieniona po czubki uszu. - No dalej, nie upieraj się, moja mała - powiedział golas. - Daj rękę. Chyba nie chcesz znowu upaść. - A tak, ręka. - Alixe uniosła dłoń i z wysiłkiem skierowała wzrok na twarz uśmiechniętego mężczyzny. Miał oczy bardziej błękitne niż angielskie niebo latem. Niezrażony golizną, jednym szarpnięciem postawił Alixe na nogi. - Jak mniemam, to twój pierwszy nagi mężczyzna? - Co? - Dopiero po chwili zrozumiała pytanie. - Ależ skąd! Widziałam ich mnóstwo - Zająknęła się. Gdzie mogła widzieć nagich mężczyzn? - Wśród dzieł sztuki? - podpowiedział życzliwie. Krople wody lśniły w jasnej gęstwinie jego włosów. - Właśnie. Widziałam Dawida - przytaknęła, wyczuwając wyzwanie. Naprawdę widziała obrazy przedstawiające Dawida, tyle że wizje artystyczne nie miały nic wspólnego z tym nieznajomym, który stał w pełnym słońcu, dumnie eksponując przyrodzenie. Z wysiłkiem ode
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2013 |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.