- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dziny spędzone na lotniskach, w gabinetach kosmetycznych i u stylistów fryzur, a przede wszystkim wieczny, bezwzględny imperatyw idealnego wyglądu. Szanowała tę pracę, bo dawała upragnioną niezależność, jej serce było jednak gdzie indziej. Już dawno zrozumiała, że jej kotwicą jest spuścizna po matce. Jeżeli nie chciała stać się wrakiem, miotanym przez życiowe burze i zmienne kaprysy fortuny, tej kotwicy musiała się trzymać. - Jak śmiesz zwracać się do mnie w ten sposób, ty mała żmijo?! - warknął Henry. - Uważaj, - Bo co? - wpadła mu w słowo. Podniesiony głos ojca, jak zawsze, sprawił, że krew zagotowała się w jej żyłach. - Co mi zrobisz?! Zadręczysz mnie, tak jak zadręczyłeś mamę? Nie licz na to. Ze mną nie pójdzie ci tak łatwo! Henry westchnął głęboko, jak człowiek, którego cierpliwość została wystawiona na ostateczną próbę. - Dobrze wiesz, że twoja matka zrobiła sobie kuku, bo była psychiczna - wycedził, krzywiąc wargi. - A ty masz to po niej, bez dwóch zdań. Naprawdę dobrze ci radzę, zastanów się, zanim jeszcze raz odezwiesz się do mnie jak ostatnia chamka. Nie będę wdawał się w żadne dyskusje, tylko po prostu cię wydziedziczę. Cały majątek zapiszę na pierwsze schronisko dla psów, jakie znajdę w książce telefonicznej. Angelique prychnęła jak kotka. Wiesz, gdzie możesz sobie wsadzić swój majątek - miała ochotę wrzasnąć, ale zmilczała. Nie dbała o rodzinne pieniądze, które, zresztą, pod rządami Henryego topniały w zastraszającym tempie. Ale wspomniany majątek stanowiły w dużym stopniu rzeczy należące do matki. Ojciec pozował przed całym światem na zbolałego wdowca, ale prawda była taka, że dopóki słodka, łagodna Catherine żyła, nie powiedział jej dobrego słowa. Robił wszystko, żeby ją poniżyć i upokorzyć. Angelique nie miała wątpliwości, że spadek po żonie obdarzy równie małym szacunkiem, co ją samą. Przegra doszczętnie w karty albo, w przypływie chorej fantazji, faktycznie zapisze na jakiś absurdalny cel dobroczynny. Nie mogła na to pozwolić. Nadszedł czas, by przestała podejmować życiowe decyzje wbrew ojcu, a zaczęła bronić tego, co miało dla niej prawdziwą wartość. Nawet jeśli taki wybór oznaczał konieczność stanięcia oko w oko z Remym Caffarellim. Finezyjnie rzeźbiona, gęsta krata z cedrowego drewna, chroniąca balkon o okrągłym sklepieniu, przesiewała niczym sito palące promienie zwrotnikowego słońca, dając rozkoszny półcień. Z uśmiechem czystego zadowolenia Remy wyciągnął się na obitym jedwabiem szezlongu i sięgnął po wysoką szklankę pełną wody doprawionej pękiem liści świeżej mięty i szczyptą tajemniczych, korzennych przypraw. Smak zimnego napoju był równie egzotyczny jak widok, który rozciągał się u stóp balkonu. Biegnące aż po horyzont złociste pasma wydm o łagodnych kształtach plecionych niewidzialnymi, gorącymi palcami pustynnego białe wieże miasta zagubionego wśród piasków, pod bladym od upału afrykańskim soczyście zielone kępy trzcin i pióropusze palm tam, gdzie spomiędzy rudych skał wypływała życiodajna woda. Dharbiri - kraj równie mały, co bogaty dzięki drzemiącym pod piaskami złożom surowców naturalnych, był jednym z ulubionych celów wypraw Remyego. Kiedy chciał odpocząć od zgiełku wielkich miast i szalonego tempa nowoczesnego życia, wpadał tu na kilka dni. Nie każdy Europejczyk byłby mile widziany w Dharbiri, ale też i nie każdy poznał w szkole średniej przyszłego władcę tego kraju, księcia Firasa Muhtadiego. Remyego spotkał ten zaszczyt - przez cztery lata dzielił pokój w elitarnym internacie z ciemnookim, wybitnie inteligentnym i zawsze skorym do żartów Firasem. Choć ich życiowe drogi zupełnie się potem rozeszły, przyjaźń przetrwała. Drzwi książęcego pałacu zawsze stały dla Remyego otworem. Pociągnął kolejny łyk miętowego napoju, wsłuchując się w tęskną pieśń pustynnego wiatru. Dharbiri jawiło mu się jako miejsce zagubione nie tylko wśród piasków, ale i w czasie. Nawet jeśli słyszano tutaj o nowoczesnym porządku społecznym, niewiele sobie z tego robiono. Prawa panowały niemalże feudalne, niezmieniane od stuleci. Picie alkoholu było zakazane. Hazard był zakazany. Przebywanie w towarzystwie młodych kobiet, których nie pilnowały przyzwoitki, było bardzo surowo zakazane. Może dlatego właśnie przyjeżdżał tutaj, kiedy chciał spojrzeć na swoje życie z dystansu, pomedytować, ,,naładować akumulatory". Po kilku dniach wracał do swojego świata, pełen nowej energii i kiełkujących pomysłów, jeszcze silniej przekonany, że życiowa droga, którą dla siebie wybrał, jest tą właściwą. Nie mógłby, jak Firas, ograniczyć swojej aktywności do jednego kraju, w dodatku takiego, którego granice można było objąć wzrokiem z balkonu pałacowej wieży. Był urodzonym kosmopolitą
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2015 |
z serii Światowe Życie |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.