- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.y Seth miał choć odrobinę serca. Albo rozumu. Wyświetliła mapę okolicy. Najbliższe lotnisko znajdowało się w Missoula. - Nie moje klimaty - powiedziała szczerze Susan. - Moje też nie - przyznała Melissa, wiążąc swoje proste blond włosy w węzeł na karku, by choć trochę umożliwić słabej klimatyzacji schłodzenie rozpalonej głowy. - Ale poleciałabym tam natychmiast, żeby spotkać się z Jaredem Ryderem. - Więc zrób to - powiedziała. - Tak, - Dlaczego nie? Melissa odwróciła się twarzą w jej stronę. - Bo Seth mnie uziemił. Susan wzruszyła ramionami. - Powiedz mu, że pracujesz nad papierami z ratusza w domu, a potem wsiadaj w samolot. No nie, ten pomysł rzeczywiście był genialny, pomyślała ironicznie Melissa. - Mam okłamać szefa? - Wybaczy ci, jeżeli zrobisz dla niego artykuł. - Na ustach Susan odmalował się konspiracyjny uśmieszek. - Wierz mi. Melissa przestała upinać włosy. Ten pomysł był wariacki. Susan nachyliła się i zniżyła głos. - Jeżeli ty nie napiszesz tego artykułu, zrobi to ktoś inny. - Przynajmniej nie będzie to Brandon. - Ale efekt ten sam. - Jeżeli polecę do Montany, może mnie wyrzucić. - Może też cię awansować - uściśliła Susan. - Łatwo ci mówić. Susan poprawiła aparaty na ramieniu i włożyła czapeczkę. - Jak chcesz. Ale bez ryzyka nie ma nagrody. Najwięcej zarobiłam, gdy opisałam, jak ci wandale wypuścili lwy w parku Lincolna. - To było szalone - przypomniała jej Melissa. Susan musiała uciekać przed rozwścieczonym lwem na drzewo, zanim strażnikowi udało się go uśpić. Poklepała Melissę po ramieniu. - Mówię ci, że jeżeli nie pokonasz Brandona w wyścigu o awans, to będzie znaczyło, że nie postarałaś się wystarczająco. Powiedziawszy to, Susan mrugnęła porozumiewawczo i oddaliła się. Melissa znów spojrzała na zdjęcia z rancza w Montanie, a później skierowała wzrok w stronę obszernego boksu z oknem, przeznaczonego dla nowego redaktora prowadzącego. Wyobraziła sobie minę Setha, gdy przynosi mu artykuł. Wyobraziła sobie twarz Brandona, gdy dowiaduje się o jej wyczynie. Pomyślała też o swoim nazwisku na okładce ,,Biznesu". Potem wyobraziła sobie siebie na podium, odbierającą w styczniu nagrodę dla najbardziej aktywnej kobiety w kręgach biznesowych. Mogłaby wtedy założyć czarno-złotą suknię i ten naszyjnik, który kupiła ostatnio w pracowni artystycznej. I co ty na to, Brandonie Langard? - zapytała w myślach, wyobrażając sobie swój sukces. Jej życie mogłoby być wspaniałe. Musiała jedynie dostać się na ranczo Rydera. Jared Ryder siedział zrelaksowany w siodle i prowadził swojego konia Tango po drewnianym mostku prosto do miejsca, gdzie mieszkała jego siostra Stephanie. Całe zaplecze dla jej konia, na którym ćwiczyła skoki, wybudowano na ziemi należącej do Ryderów. Gdy mijali dziesiątki koni pasących się na łąkach lub kręcących się w zagrodach porozrzucanych po całym terenie, uszy Tanga naprężyły się, a całe jego ciało aż drżało z podniecenia. Jared był równie podekscytowany. Z jednej strony instynkt podpowiadał mu, żeby w tym tygodniu trzymać się od rancza z daleka, ale Stephanie go potrzebowała. Poza tym, Chicago i tak przeżywało teraz swoje problemy. Ryder International podpisało właśnie z ratuszem długoterminową umowę wynajmu powierzchni w swoim nowo budowanym biurowcu na Washington Street. Z jakiegoś powodu burmistrz zmusił Jareda do udziału w imprezach charytatywnych i do otwarcia galerii. Zaczął na tyle często pojawiać się w towarzystwie, że zaczęły interesować się nim tabloidy. A to budziło w nim frustrację i złość. Był biznesmenem, a nie politykiem czy celebrytą. Jego życie prywatne nie powinno nikogo interesować, a reporter z ,,Biznesu Wietrznego Miasta", czatujący na niego pod bramą, to już zdecydowanie za wiele. Na razie musiał zmierzyć się z sytuacją w domu rodzinnym. Wjechał przez główną bramę na teren ośrodka jeździeckiego i jego oczom ukazała się grupka jeźdźców na koniach. Jego obecność wyraźnie wywołała wśród nich poruszenie. Jeden z nich oddzielił się od grupy i ruszył w jego stronę, wzbijając tumany kurzu. Jared i Tango obserwowali, jak koń i jeździec zbliżają się do nich, mijając budynki gospodarcze, drzewa i zagrody. - Powrót syna marnotrawnego - usłyszał w końcu śpiewny głos swojej dwudziestodwuletniej siostry, Stephanie, która w wielkim obłoku kurzu zatrzymała tuż przy nim swoją klacz. Spod toczka patrzyła na niego jej uśmiechnięta i piegowata twarz. Na długich nogach nosiła obcisłe bryczesy i lśniące brązowe buty do konnej jazdy. Kasztanowe włosy związała w koński ogon. - Wydaje mi się, że mylisz mnie z Royceem - powiedział Jared, przyglądając się jej uważnie. Być może nie wiedziała o tym wszystkim, o czym on wiedział, ale wszystkich ich dotknęła śmierć dzi
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 07.09.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.