SMS, który zmieni tak wiele...
Q: Frytki z majonezem czy ketchupem? ????
Ivy Woodsten studiuje dziennikarstwo na Uniwersytecie Kalifornijskim w Oakland. Podczas jednej ze studenckich imprezy poznaje załamana Carla Rogers, z którą właśnie zerwał chłopak i to za pomocą SMS-a. Wstawiona dziewczyna postanawia pomóc Carli i dać nauczkę Nickowi Allenowi. Obmyśliła całkiem dobry plan. Zamierza wysłać do chłopaka wiadomość, rozkochać w sobie, a potem złamać mu serce.
Następnego ranka Ivy stwierdza, że to był zły pomysł i chcę porzucić cały plan, jednak po tym, w jaki sposób Nick jej odpisuje, dziewczyna już wie, że zasługuje na zemstę.
Niedługo potem poznaje się z Nickiem w realu i po jakimś czasie zaczyna się zastanawiać czy tę całą grę, którą prowadziła, napędza tylko nienawiść.
?Hes Kinda Hot? znam jeszcze z czasów Wattpada i była to moja ulubiona smsowa historia. Co takiego fajnego może być w pisaniu z kimś, kogo się nie zna (a przynajmniej jednostronnie), z kimś, kto już na początku oświadcza, że to zemsta i będzie naszym największym koszmarem, z kimś, kto z jednej strony nas wkurza, ale z drugiej przyciąga, z kimś, z kim można porozmawiać na wszystkie tematy i nie tylko takie banalne, z kimś, przed kim otwiera się jak przed nikim innym, z kimś, kto jest ?naprawiaczem?, a wy chcecie zostać naprawieni? Otóż to wszystko.
Ivy i Nick w prawdziwym świecie na początku również się nie znoszą, jednak ?ciągłe wpadanie na siebie?, zacięte dyskusje (uwierzcie mi, że te dyskusje są po prostu genialne) czy przekomarzanie się, zmienia się najpierw w swego rodzaju przyjaźń, wysyłanie wiadomości nawet przez całą noc, przyciąganie, namiętność i w końcu miłość. Dodatkowo pamiętajcie, że on nie wie, że ona to jego SMS-owa przyjaciółka, a ona musi się pamiętać, aby się nie zdradzić. Do tego bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, są realni, a to sprawia, że już od samego początku się ich lubi. Ich rozmowy bez wątpienia są odpowiedzialne za ukształtowanie ich relacji i nawet poniekąd odnalezienie siebie, a długie przemyślenia czy monologi wewnętrzne Ivy są tego idealnym przykładem.
Na pierwszy rzut oka ta książka może wydawać się banalna, ale tak nie jest.
Polecam wam tę książkę.
A co do pytania zadanego na początku, to jak dla mnie frytki z ketchupem. Jak jest z bohaterami książki? Musicie przekonać się sami i uwierzcie, to ważna sprawa.
Opinia bierze udział w konkursie