- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.na Korsykę i zamiar opanowania Ajaccio. Napoleon usunięty z wojska. UDWIK XVI, król Francji, podpisał 2 września 1785 roku patenty nominacyjne dla 58 podporuczników artylerii. Nikt nie umiałby wytłumaczyć, w jaki sposób wiadomość ta, następnego dnia rankiem przedostała się przez mury, lecz mówiono o tym w całej szkole, poczynając od aresztu aż do gabinetu dyrektora margrabiego Timburne-Valencea. Wkrótce dowiedziano się też nazwisk szczęśliwców. W ich liczbie był Napoleon. Na egzaminie prześcignął wszystkich kolegów i zasłużył na pochwałę słynnego uczonego, Laplacea, który zasiadał w komisji egzaminacyjnej. 10 października patenty nadeszły do Szkoły Wojskowej i każdy z awansowanych dowiedział się jednocześnie, dokąd ma się udać. Bonaparte z Desmazisem i jeszcze kilkoma innymi otrzymali przydział do pułku artylerii La F?re. Pewnego popołudnia, w kilka dni później, dwaj uczniowie w towarzystwie sierżanta instruktora wyszli ze szkoły wojennej, zmierzając na plac, skąd odjeżdżały dyliżanse pocztowe zwane turgotinkami liońskimi, od nazwiska ministra Turgota, który je wprowadził zamiast bryk używanych za Ludwika XV. Wynajęty chłopiec niósł za dwoma przyjaciółmi ich szczupły bagaż. Przybywszy na stację pocztową, odjeżdżający uścisnęli starego podoficera i wdrapali się na wierzch dyliżansu, który ruszył drogą ku Fontainebleau. Na piąty dzień dyliżans przybył do Lyonu, gdzie młodzieńcy stanęli w skromnym hotelu. Mundur Szkoły Wojskowej, nadto uwydatniający szczupłość niższego z naszych przyjaciół, był koloru niebieskiego z odkładanym kołnierzem amarantowym, zapięty na piersiach srebrnymi guzikami. Kapelusz stosowany z małą srebrną pętlicą bez kokardy, krótkie spodnie z czerwonego sukna i na trzewikach mała srebrna sprzączka. Ubiór ten zwracał w Lyonie ogólną uwagę, co niezbyt było miłe młodzieńcom, z których jeden, Aleksander Desmazis, liczył 17, a drugi, Napoleon, ledwie 16 lat. Starszy był przystojnym, zgrabnym chłopcem o miłych rysach, różowej twarzy oraz łagodnym spojrzeniu, młodszy, przeciwnie, chudy i blady, niskiego wzrostu o twarzy regularnej, włosach ciemnych i gładkich miał coś szczególnego w sobie. Z oczu jego - ni to błękitnych ni to czarnych - padał niekiedy dziwny blask. Mówił głosem łagodnym, ale było w nim coś zagadkowego. ...I wdrapali się na wierzch dyliżan W Lyonie nasi młodzi porucznicy rozpoczęli życie oficerskie, uczęszczali do teatru i kawiarni. Obaj przyjaciele niezbyt wiele mieli pieniędzy przy sobie i obaj nie byli zbyt zamożni. Jeszcze kilka wizyt w kawiarni, a trzeba było opuścić Lyon nie kupiwszy nawet książek, które nabyć zamierzali. Los jednak im sprzyjał. Oto spotkali przypadkiem znajomego Napoleona z Korsyki, który, gdy się dowiedział, w jakich to tarapatach znaleźli się dwaj młodzieńcy, pożyczył im kwotę potrzebną na podróż do Walencji, gdzie stał pułk. Należało natychmiast jechać, lecz naszym przyjaciołom zbyt podobało się w Lyonie, pozostali tam więc jeszcze przez kilka dni. Skończyło się na tym, że wyruszyli nareszcie pewnego ranka pieszo, z głową trochę ciężką, lecz z kieszenią równie lekką jak przed spotkaniem ze znajomkiem. Tego dnia nocowali w Vienne, w Delfinacie. Nazajutrz wygłodniali i zmęczeni po 10 godzinach marszu, przebywszy siedem mil i posiliwszy się ledwie kawałkiem chleba i kubkiem mleka, dotarli do Saint-Vallier. Stąd było jeszcze sześć mil do Walencji. Nazajutrz zatrzymali się w szkole wojskowej w Tournon, gdzie ich gościnnie przyjęto. Spotkali tu kilku znajomych, między nimi swoich nauczycieli z Brienne - Dabovala od fechtunku i nauczyciela kaligrafii. ...W drodze do Lionu. W dziewiętnaście lat później do cesarza Napoleona w Saint-Cloud zgłosił si
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | Finna |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 25.02.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.