- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.m włóczykijem, za którym tak szalała. Roztrzęsiony, ze łzami w oczach, powiedział, że jej nigdy nie wybaczy, no i że to koniec. Po czym odszedł, nie odpowiadając na żadne z jej pytań. Podobno rozmawiał potem z Grażyną. Przekazała Antoninie, że obwinia ją o to, że wydała go przed matką. Oszukiwał ją, że dalej studiuje, a Antonina puściła farbę. - Co? Przecież ja ze dwa razy rozmawiałam z jego matką! Nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła! Dzwoniła, lecz nie odbierał. Bolało, ale się podniosła, a to kolejne rozstanie z następnym chłopakiem bolało już troszkę mniej. Na drugim roku przez przypadek wylądowała w łóżku z Kawą, słynnym poznańskim streetartowcem, który nigdy nie pokazywał mediom swojej twarzy. Jeszcze tej samej nocy trafiła w jego sypialni na rozrzucone niedbale w kącie męskie akty. Od samego początku podejrzewała więc, że Kawa ma skłonności homoseksualne, ale nie przeszkadzało jej to. Do momentu, gdy jemu zaczęło. - Jestem biseksualny - powiedział pewnego razu, tuż po kichnięciu Antoniny. Brzmiało to tak, jakby powiedział: ,,Na zdrowie". Ale jednak inaczej. - Paweł... Przykro mi, ale według mnie jesteś stuprocentowym gejem. - Nie, jestem biseksualny - upierał się, poprawiwszy dłonią swoją wystylizowaną blond czuprynę. - Dobra, zadzwoń, jak już dojdziesz do tego, że to męskie tyłki kręcą cię najbardziej - rzuciła po prostu na odchodne. Nie spotkali się nigdy więcej. Grażyna początkowo nie mogła uwierzyć w tę historię. Powtarzała, że ma najlepszy radar wykrywający gejów na świecie i że Kawa jest w stu procentach hetero, w końcu na nią też leciał, tylko Antonina musiała oczywiście wszystko zrujnować. To podważyło pewność siebie dziewczyny. Bo istotnie, zwróciła uwagę na Pawła dopiero wtedy, kiedy Grażka wyjawiła, że na jego widok ma w brzuchu tak ogromne motyle, jakby we wnętrznościach wybuchła jej druga wojna światowa. Ale Paweł kategorycznie powiedział Antoninie, że Grażyna w ogóle nie jest w jego typie, bo woli rude. Długo o nim rozmyślała. Również tego ciepłego, październikowego popołudnia, kiedy znów musiała marnować czas w dziekanacie, żeby, jak przystało na przykładną starościnę, załatwić coś za kolegów z roku, którzy w tym czasie palili pewnie skręty w akademiku. Słońce wpadło przez okna do sali kampusu na Morasku z takim impetem, że oślepiło Antoninę akurat wtedy, gdy dziekan zawołał ją do swojego gabinetu. Przez to zderzyła się z doktorem habilitowanym Ignacym Domańskim i po raz pierwszy od ponad dwóch lat usłyszała jego czysty jak dzwon śmiech. - ! - warknęła do swojego umęczonego odbicia, ciężkie od wody rude loki związała w kok na czubku głowy, założyła szorty i paskowany podkoszulek, po czym poczłapała pod pokój współlokatorki. - Piorunek, wstajemy, już dziewiąta! Grażyna pojawiła się w kuchni w momencie, kiedy Antonina nalewała wrzątek do kubków z kawą. Wyjątkowo nie wyglądała na wkurzoną, lecz podekscytowaną, choć dopiero co zwlekła się z łóżka. Antonina była jedyną osobą, która mogła oglądać Grażynę w takim stanie, czyli w piżamie w różowe słonie i bez makijażu. Wyglądała jak mokry, przegłodzony pisklak. Jasne włosy, przypominające posklejane pióra, sterczały we wszystkie strony mimo próby okiełznania ich gumką. Brwi prawie nie istniały, a wystające kości policzkowe i zapadnięta, sucha skóra poniżej upstrzona była głębokimi bliznami po ciężko przebytej w dzieciństwie ospie. Ozdobione granatowymi tipsami idealnie wypielęgnowane palce Grażyny, które objęły kubek z parującą kawą, wydawały się do tego wizerunku zupełnie nie pasować. Wyszły na balkon w całkiem dobrych nastrojach, by po raz ostatni zapalić papierosa, omiatając wzrokiem panoramę Winogradów. - Będę cholernie tęsknić do tego widoku. Nie ma to jak dziewiąte piętro. - Grażyna przypaliła mentolowego L&M-a i podała zapalniczkę przyjaciółce. - Co nie? Fajnie się nam tu przez te trzy lata mieszkało, co? - Cał Ale widoki w górach będą sto razy lepsze, prawda? Przecież miejska zabudowa nie umywa się do dzikiej przyrody. - Ja zdecydowanie wolę miasto, do Jakuszyc mi się wcale nie spieszy. - Dziewczyna wsunęła za ucho niesforny kosmyk, który uciekł z jej porannego niedbałego kucyka, po czym zaciągnęła się głęboko. - Wiocha jakich mało. A tam, gdzie jest hotel, to już w ogóle, ani żywego ducha. - Pewnie dlatego twojemu ojcu nie za dobrze się wiedzie. - Klusko, mojemu ojcu się nie za dobrze wiedzie, bo jest starym cymbałem. Naukowiec od siedmiu boleści, co to się wziął za prowadzenie biznesu, bo wszyscy dookoła też się brali. Myślał, że podpisze kilka papierków, dostanie kredyt i to wystarczy, żeby zarobić hajs. Nic bar
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Szara Godzina |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 368 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.