- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.bardziej pragnęła dziecka. Zrobiła dyplom i dostała wspaniałą pracę, mogła więc pomyśleć o powiększeniu rodziny. - Jestem gotowa, Ian. - A ja nie. Wolę nie ryzykować, że zajdziesz w ciążę. - Zapiął spodnie i włożył koszulę. Cecilia przygryzła wargi. Mąż miał rację, powinna wcześniej omówić z nim tę sprawę. Przecież kontaktowali się z sobą przez internet prawie codziennie, często też dzwonili do siebie. Mogła poruszyć ten jakże ważny temat już dawno temu. - Zostań w łóżku. - Chwycił kluczyki i gwałtownie ruszył do drzwi. - Dokąd idziesz? - Do Zaraz wrócę. Zdało się jej, że świat nagle pociemniał, jakby słońce schowało się za ciemnymi chmurami. Może powinna spodziewać się takiej reakcji Iana. Bez wątpienia obawiał się tego, jak podziała na nią kolejna ciąża i jak odbije się na ich małżeństwie. Cecilia rozumiała jego obawy, bo do niedawna zmagała się z takimi samymi. Uwierzyła, że Ian, podobnie jak ona, już je pokonał. Cóż, pomyliła się. ROZDZIAŁ TRZECI Maryellen Sherman z radością wyniosła ciężkie kartonowe pudło z wynajmowanego mieszkania i umieściła je w bagażniku samochodu. Już wkrótce miała zamieszkać z Jonem Bowmanem - oraz zostać jego żoną. Przez długi czas była przekonana, że coś takiego w ogóle nie jest możliwe, lecz w końcu doszli do porozumienia. Nie mogła i nie musiała już dłużej ukrywać, że go kocha, a Jon odwzajemniał jej uczucia. Nieporozumienia odeszły w niepamięć, duma i gniew przestały wchodzić w drogę. Jon pomagał jej przy pakowaniu i przewożeniu rzeczy do jego domu. Wstawił do bagażnika kolejne pudło, ujął dłoń Maryellen i lekko ścisnął, aby tym gestem wyrazić, jak bardzo się cieszy. Nareszcie mieli być z sobą na dobre. Katie, ich dziewięciomiesięczna córeczka, smacznie spała w swoim łóżeczku, więc pośpiesznie załadowali do samochodu jeszcze trochę rzeczy i wrócili do środka. Maryellen wiedziała, że mała za parę minut się zbudzi, a większość dobytku nadal nie była spakowana. - To na dzisiaj wszystko? - Jon oparł ręce na biodrach i rozejrzał się po pokoju. - Później zapakuję więcej. - Maryellen mieszkała tutaj przez dwanaście lat, nagromadziło się więc mnóstwo wszelakiego dobra. Od kilku tygodni usiłowała posortować je na trzy grupy: rzeczy potrzebne, do oddania i do wyrzucenia. - Zostało trochę więcej - Jon nie był zachwycony tą perspektywą. - Mam tyle różnoś Chcesz spakować jeszcze kilka pudeł? - Maryellen uznała, że warto wstawić coś na tylne siedzenie jej auta, zanim pojadą do domu Jona. - Najbardziej chciałbym, żebyś wreszcie się do mnie wprowadziła. - Też tego chcę. - Maryellen weszła do malutkiej kuchni. Co jeszcze powinni zabrać stąd dzisiaj? Dlaczego przeprowadzki muszą być takie skomplikowane i pracochłonne? - Rozmawiałaś ze swoją mamą na temat daty ślubu? - Jej zdaniem koniec maja to najlepszy termin. - Była przekonana, że dla jej matki data nie ma większego znaczenia. Skoro córka już miała z Jonem dziecko, to zdaniem Grace Sherman powinni byli się pobrać dawno temu. - Naprawdę nie chcesz wielkiego wesela? - Nie. - Wyjęła z lodówki dzbanek mrożonej herbaty i na moment wróciła w myślach do swojego pierwszego związku. Ślub był piękny, po prostu bajkowy, niestety małżeństwo wręcz przeciwnie. Trwało tylko rok, a po rozwodzie długo nie mogła się pozbierać. Jona poznała dwanaście lat później, lecz mimo upływu czasu nadal obawiała się emocjonalnego zaangażowania. Dlatego trzymała Jona na dystans, traktowała go źle i robiła wszystko, aby nie zaistniał prawdziwie w jej życiu. Teraz wstydziła się tego wszystkiego, co wtedy wyczyniała. - Nie robisz wielkiego interesu, wychodząc za mnie. - Jon wyjął z szafki dwie szklanki i postawił je na blacie. - Jeśli jeszcze raz powiesz coś takiego, to spuszczę ci lanie! - oznajmiła groźnie. - Zobaczysz! Gdy się uśmiechnął, jego ostre rysy złagodniały. Nie zaliczał się do przystojnych mężczyzn, lecz był wysoki i długonogi, miał gęste, ciemne włosy oraz piwne oczy, w których malowała się powaga. Maryellen nie znała bardziej utalentowanego fotografa niż on. Jego prace wystawiano w jednej z najlepszych galerii Seattle, a nazwisko Bowman zyskiwało coraz większy rozgłos w kręgach artystycznych. - Obecnie wiesz o mnie wszystko - mruknął, unikając jej wzroku. - A ty o mnie - odparowała. Oboje mieli swoje tajemnice i bolesne wspomnienia, lecz mieli również siebie nawzajem i po raz pierwszy od rozwodu Maryellen była gotowa raz na zawsze zamknąć rozdział nieudanego małżeństwa. Zbyt długo zadręczała się tamtym fiaskiem, Jon także wiele przeżył i właśnie z powodu przeszłości tak trudno im było dojść do porozumienia. Od początku znajomości przypadli sobie do gustu, lecz z powodu sekretów, których tak rozpaczliwie nie
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2011 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.