- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a się na zajęciach i dobrze bawiła. Zaproszona na pierwsze zajęcia przez Baśkę Ola poznała koleżanki i kolegów, których życie znacznie różniło się od tego, do czego była przyzwyczajona. Taki Jarek. Facet fantastycznie zbudowany, ciągle doskonalący sylwetkę na siłowni, zadziwiał ją znajomością zasad zdrowego życia (i, o dziwo, je stosował). Zdrowe odżywianie było jego hobby, a o ziołach i ich zastosowaniu w kuchni wiedział niemal wszystko. Oli bardzo to imponowało, bo do tej pory sama uważała się za znawczynię tematu ziół, przynajmniej w zakresie ich uprawy. W jej zaklętym ogrodzie można było znaleźć absolutnie wszystko. Co prawda zdarzyło się, że melisa pomylona z miętą uśpiła na całe popołudnie jej ukochanego synusia (po co się sam pchał do zrywania?), ale żadnych większych wpadek nie było. No, może jeszcze ta mięta zamiast oregano z mieloną karkówką z grilla. Ale akurat ta pomyłka okazała się fantastycznym pomysłem. Odtąd Olka zawsze się tak myliła. Kawa na tarasie to codzienny rytuał w dni wolne od pracy. Rankiem koniecznie pita z kubka w różyczki. Jak zwykle najwyższy stopień schodów, poduszka pod pupę (też koniecznie) i chwila refleksji. I nad czym tu myśleć? Za chwilę deski z zadaszenia tarasu spadną mi na głowę i skończy się dumanie -- pomyślała Ola i już wiedziała, czym się zajmie w nadchodzącym wolnym czasie. * -- Wiesz co, Max? -- musiała pochwalić się swoim pomysłem. -- Zabieram się do tarasu i ogrodu. -- Co znaczy: zabieram się? -- łypnął na nią znad szklaneczki z drinkiem. -- No, planuję remont. Lada moment dach nad tarasem spieprzy mi się na głowę, płot już runął, w ogrodzie chyba mieszka diabeł albo inne złe. Przez ostatnie dwa lata strasznie zapuściłam dom. Muszę coś z tym zrobić. -- Ty nie tylko dom zapuściłaś -- z wyrzutem pokiwał głową Max. -- Już mi to mówiłeś, pamiętam -- spojrzała na niego groźnie. -- Strasznie jesteś pomocny, jak trochę wypijesz. Może rusz się i zrób coś ze swoim obejściem, co? -- odpaliła. -- E tam. Ja nie mam duszy artysty i wystarczy mi, że mam gdzie auto postawić. Zresztą, nie mogę odbierać przyjemności Adamowi. On uwielbia rządzić na moim podwórku. -- A tobie to pasuje. -- Jasne, nie będę brata pozbawiał frajdy. -- Max mieszkał sam, w domu na całkiem dużej działce, której jednak sam zupełnie nie był w stanie opanować, dlatego rad był weekendowym odwiedzinom brata, bo ten uwielbiał biegać z kosiarką, wężem ogrodowym i grabiami. Za to Max odwdzięczał się grillowanym obiadem, bo akurat w tym był mistrzem. I tak przy grillu i piwie spędzali wolne popołudnia. Oli nikt nie pomaga. Syn już od paru lat mieszka w Poznaniu, tam studiował i zaczął pracę. Ogród jest na Oli głowie. No oczywiście, kiedy Tytus przyjeżdża na weekendy, robi się mała zadyma w ogrodzie, ale o jakimś ogarnięciu obejścia nie ma mowy. Podczas ostatnich odwiedzin rozłożyli i napełnili wodą basen. Niby nieduży, ale zniknął pod nim trawnik wielkości wycieraczki. I o jakiejkolwiek komunikacji po ogródku można było zapomnieć. Po basenie została żółta, żałosna plama zgniłej trawy. -- Wiesz, Ola, pomysł niezły. Ale jak ty to ogarniesz? -- Jeszcze nie wiem. Dachu sama nie naprawię, ale znam niezłą firmę, która może mi to zrobić. Naprawiali dach domu w ubiegłym roku. No i nawet wstępnie rozmawiałam z nimi o tym nieszczęsnym tarasie. Tylko koszty mnie trochę wystraszyły -- powiedziała to niemal na jednym wydechu. -- Masz kasę? -- zapytał raczej ze zwykłej troski, bo wiedział, że nawet jeśli Ola nie będzie przy kasie, to od niego i tak nie pożyczy. Miała żelazną zasadę: nie pożyczać forsy od przyjaciół. Nigdy! Za to sama chętnie służyła pomocą... jeśli zdarzyło się, że była przy kasie. -- Nie mam, ale przecież są banki. Pożyczę. -- Max zdawał sobie sprawę, że Ola niedawno doszczętnie się spłukała, kupując auto swoich marzeń. Za gotówkę. No i jeszcze Tytus. Mimo że już pracował, lubiła mu podrzucać co nieco. W końcu ma tylko jego, a on ma tylko ją. Całe życie mógł liczyć tylko na Olę. Ona jednak potrafiła zadbać o fundusze. Zawsze coś robiła dodatkowo. Malowała i znajdowała nabywców na swoje przypływy talentu. Teraz może jest to trochę trudniejsze, ale jeszcze da się co nieco dorobić. -- Tylko z ogrodem raczej sobie nie poradzę. W ubiegłym roku koleżanka remontowała ogród i kosztowało ją to piętnaście tysięcy. No a ja jeszcze muszę doliczyć jakąś czwórkę na taras. -- Dużo, cholera -- zmartwił się. -- Dużo, ale poszukam tańszego wykonawcy. Może nie firmy, bo koszty mnie zeżrą. Ale kogoś znajdę. Tylko chciałabym zrobić to w jak najkrótszym czasie, a nie babrać się z tym pół roku. Nie wiem, jeszcze o tym pomyślę. Myślenie nie zabrało Oli wiele czasu, bo gdy się do czegoś zapalił
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Wydawnictwo - adres: | biuro@zysk.com.pl , http://www.zysk.com.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 30.08.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.