- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.śmy, byłam kościstą dwunastolatką, on jednak, zaledwie o dwa lata starszy, już wtedy wyglądał jak mężczyzna. Sporo czasu minęło, nim się zaprzyjaźniliśmy, przestaliśmy targować przy każdej wymianie i zaczęliśmy się nawzajem wspierać. Poza tym, jeśli Galeowi zachciałoby się dzieci, bez trudu znalazłby sobie żonę. Jest przystojny, dostatecznie silny, żeby poradzić sobie w kopalni, i umie polować. Wystarczy spojrzeć na szepczące dziewczyny, które mija w szkole. Od razu widać, że mają na niego ochotę. Jestem zazdrosna, ale z nie typowych powodów. Ze świecą szukać dobrego partnera do polowań. - Co chcesz robić? - pytam. - Możemy polować, łowić ryby, albo zbierać. - Chodźmy nad jezioro. Zarzucimy wędki i poszukamy czegoś w lesie. Wieczorem zjemy coś smacznego - proponuje. Wieczorem. Po dożynkach wszyscy powinni świętować. Mnóstwo ludzi rzeczywiście świętuje, z ulgi, że ich dzieci oszczędzono do następnego roku. Co najmniej dwie rodziny zamkną jednak okiennice, zaryglują drzwi i zatopią się w rozmyślaniach o tym, jak przetrwać ból najbliższych tygodni. Dobrze sobie radzimy. Drapieżniki nie zwracają na nas uwagi, gdy nie brak im łatwiejszej i smaczniejszej zdobyczy. Przed południem mamy już tuzin ryb i torbę zieleniny, oraz, co najlepsze, prawie pięć litrów poziomek. Kilka lat temu natrafiłam na poziomkową polanę, ale to Gale wpadł na pomysł, żeby rozciągnąć wokół niej siatkę, która zniechęci zwierzęta. W drodze do domu zaglądamy na Ćwiek, czarny rynek, który funkcjonuje w opuszczonym magazynie na węgiel. Gdy opracowano wydajniejszy system przeładunku węgla, bezpośrednio z kopalni do pociągów, Ćwiek stopniowo zajął cały teren magazynu. O tej porze w dniu dożynek handel właściwie zamiera, lecz czarny rynek tętni życiem. Bez trudu wymieniamy sześć ryb na dobry chleb, a pozostałe dwie na sól. Śliska Sae, stara, koścista kobieta sprzedająca gorącą zupę z dużego garnka, chętnie bierze połowę zieleniny w zamian za parę kawałków parafiny. Gdzie indziej pewnie wytargowalibyśmy trochę więcej, ale zależy nam na dobrych relacjach z Sae. Ona jedna bez problemu skupuje zdziczałe psy. Nie polujemy na nie z rozmysłem, ale czasem nas atakują i zabijamy jednego lub Cóż, mięso to mięso. ,,Gdy trafi do zupy, powiem, że to wołowina", wyjaśnia Śliska Sae i puszcza oczko. W Złożysku nie ma nikogo, kto kręciłby nosem na apetyczny, psi udziec. Tylko Strażnicy Pokoju, którzy zaglądają na Ćwiek, mogą sobie pozwolić na wybrzydzanie. Gdy nie ma już czego szukać na Ćwieku, idziemy pod drzwi z tyłu domu burmistrza, żeby sprzedać połowę poziomek. Wiemy, że burmistrz wyjątkowo je lubi i jest gotów przystać na naszą cenę. Drzwi otwiera jego córka, Madge. Chodzimy do tej samej klasy. Można by się spodziewać, że jako burmistrzówna będzie zadzierać nosa, ale jest w porządku. Po prostu trzyma się na uboczu, jak ja. Żadna z nas nie otacza się przyjaciółmi, więc w szkole często przebywamy w swoim towarzystwie. Wspólnie jemy lunch, siadamy obok siebie na apelach, ćwiczymy w parze na zajęciach sportowych. Rzadko rozmawiamy i to nam pasuje. Bury mundurek szkolny zamieniła dzisiaj na drogą, białą sukienkę, a jasne włosy przewiązała różową wstążką. Strój na dożynki. - Ładna sukienka - mówi Gale. Madge posyła mu uważne spojrzenie, aby sprawdzić, czy to szczery komplement, czy zwykła kpina. Sukienka naprawdę jest ładna, ale Madge nie włożyłaby jej, gdyby nie wyjątkowa okazja. Zaciska usta, po czym się uśmiecha. - Jeśli mam jechać do Kapitolu, to chcę ładnie wyglądać. Dziwisz się? Tym razem Gale wydaje się skołowany. Czy Madge mówi poważnie? A może się z niego nabija? Moim zdaniem to drugie. - Nie trafisz do Kapitolu - oświadcza Gale lodowato. Jego wzrok pada na niewielką, okrągłą broszkę, która zdobi sukienkę Madge. Szczere złoto, piękna robota. Coś takiego wystarczyłoby do wyżywienia całej rodziny przez wiele miesięcy. - Niby jakim cudem? Pewnie masz góra pięć wpisów. Jako dwunastolatek miałem już sześć. - To nie jej wina - bronię Madge. - Pewnie, to niczyja wina. Tak już jest - cedzi Gale. Madge ma nieprzystępny wyraz twarzy. Wsuwa mi do ręki pieniądze za owoce. - Powodzenia, Katniss - słyszę. - Tobie również - odpowiadam i drzwi się zamykają. W milczeniu zmierzamy ku Złożysku. Nie podoba mi się, że Gale uwziął się na Madge, ale ma rację, fakt. System dożynek jest nieuczciwy, bo biedni mają najgorzej. W losowaniu biorą udział osoby od dwunastego roku życia. Wtedy ich nazwisko jest wpisywane tylko raz. Trzynastolatki dostają dwa wpisy, i tak dalej, aż do osiemnastki, ostatniego roku uczestnictwa w dożynkach. Wówczas nazwisko powtarza się siedmiokrotnie. Ta zasada dotyczy wszystkich obywateli Panem. Jest jednak pewien haczyk. Powiedzmy, że biedujesz i głód
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa, fantastyka, fantastyka naukowa, utopia, antyutopia, film |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@mediarodzina.pl , http://www.mediarodzina.pl , 61-657 , Pasieka 24 , Poznań , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 06.08.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.