- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.tką, żeby odróżnić wiadomość priorytetową, skierowaną do klientów, od takiej mniej ważnej, skierowanej do naszego kierownictwa. Jak ją nazywamy? - Agnieszka zastanawiała się przez ułamek sekundy. - Bilecik. Tak, bilecik. Wysyłamy do nich bileciki. Gdy skończyła rozmowę, nacisnęła notatkę i, zerkając szybko, czy Artur nie widzi, zdjęła na chwilę słuchawki. - No to słuchajcie - zaczęła. - Idzie facet do banku spermy. Dostaje pojemniczek, plik pornosów i znika za parawanem, i zaczyna stękać. I tak stęka, i stęka, i strasznie długo to trwa, i wtedy jedna z pielęgniarek pyta, czy wszystko w porządku, jak mu idzie i tak dalej. I mówi, żeby się nie zniechęcał, bo to zwykle zajmuje trochę czasu. I wtedy ten facet wychyla się i mówi: ,,Proszę pani, próbowałem prawą ręką, próbowałem lewą ręką, próbowałem oburącz i za cholerę nie mogę otworzyć tego pojemnika. Mam dość!". Nasz gromki śmiech zwrócił uwagę nie tylko Artura, lecz także wszystkich osób pracujących na tej samej zmianie. Na chwilę oderwali swoje twarze od monitorów, firmowych kartek i telefonów komórkowych. Na chwilę korpo wypadła z szyn. - Agniesiu, pozwól na chwilę - zagrzmiał Artur, a korporacyjna tłuszcza wróciła do rozmów z klientami. - Jesteś na notatce? Super. Chodź, kochanieńka. Usłyszałam w słuchawkach piknięcie, zwiastujące połączenie. Kątem oka zauważyłam, że Lidka znów piłuje paznokcie, beznamiętnie przekazując informacje na temat warunków zakładania konta w naszym banku. - Weronika Ptak, Solobank, czym mogę służyć? - Mój głos zabrzmiał tyleż profesjonalnie, co bezosobowo. - Jan Paciorek, PESEL 56121718764, niech no pani popatrzy. - Tak, widzę już pana profil. W czym mogę pomóc? - Bo ja chciałbym wziąć pożyczkę, a nie mogę. Dlaczego? - Już sprawdzam. Panie Janie, pan nie ma u nas konta, a pożyczki przyznajemy wyłącznie stałym klientom. - Mam u was kredyt już czterdzieści lat, więc chyba jestem stałym klientem! - Zgadza się, zaciągnął pan kredyt dwanaście lat temu, ale nie otworzył pan u nas konta oszczędnościowego. Może to dobra okazja, żeby to nadrobić? - A dostanę wtedy pożyczkę? - Obawiam się, że nie. - No to ciągnijta się, złodzieje. Kolejne połączenie pojawiło się natychmiast. - Wziąłem za dużo, co pani z tym zrobi? Poprosiłam o podanie danych, co klient skwitował następująco: - Potrzebne ci to, jak rybie ręcznik! Gdy nalegałam, ustąpił, podał personalia i numer PESEL, a następnie wyrzucił z siebie jednym tchem: - Podam was do sądu, bo od dwóch dni nie mogę się zalogować do swojej aplikacji. A wziąłem za dużo kasy i teraz pytam, co pani z tym zrobi?! - Mogę panu zaproponować opcję wakacji pożyczkowych na bardzo atrakcyjnych warunkach. Co pan na to? Przeciągły sygnał oznaczał, że klient się rozłączył. Dokładnie dwie minuty, które upłynęły między jedną rozmową a drugą, wystarczyły, abym - po raz nie wiem już który - zadała sobie pytanie: co ja tu robię? Od dwóch lat przychodziłam pięć razy w tygodniu na osiem, czasem dziesięć godzin. Zaparzałam sobie kawę, układałam przed sobą kartki z przygotowanym tekstem, otwierałam kilkanaście aplikacji na ekranie komputera. Zakładałam na uszy słuchawki, umieszczając mikrofon delikatnie poniżej linii ust, i zaczynałam pracę. Pracę, która polegała na odbieraniu setek połączeń, udzielaniu tysiąca informacji, wysłuchiwaniu miliona słów, wykonywaniu niezliczonej ilości powtarzalnych czynności. Od dwóch lat zasiadałam na tym samym krześle, przy tym samym biurku, przemierzałam ten sam korytarz w drodze do toalety, otwierałam to samo okno, które znajdowało się za moimi plecami. Monotonia tych czynności stała się moim chlebem powszednim. A obiecałam sobie, że to tylko na kilka miesięcy. Później znajdę bardziej ambitną pracę, o ile nie awansuję. - No i mam przechlapane! - oznajmiła Agnieszka, siadając obok mnie. - Przesrane mam. Premia poszła się dymać. Bo jakiś fiut usłyszał nasz śmiech, uznał, że to z niego się śmiejemy, obraził się i złożył wniosek o zamknięcie konta. - Jak usłyszał? - zdziwiłam się. - Przecież byłaś na notatce. Ani ja, ani Lidka nie rozmawiałyśmy, to kto miał połączenie? - Cholera wie, ale Artur powiedział mi, że na odsłuchu jest, że się śmiejemy dokładnie wtedy, kiedy ten gamoń tłumaczy, że nie umie poradzić sobie z naszą aplikacją. Krzysiek mówi mu, że to bardzo prosty program, facet na to, że dla niego za trudny, bo on jest z wykształcenia humanistą, i wtedy rozlega się śmiech. Jaki ten naród jest przewrażliwiony, psia jego jucha! Na gołej pensji jestem, niech to! - Panienki kochane, czy coś mi umknęło, czy jesteście w pracy? - Artur pochylał się nad nami niczym kat nad dobrą duszą. - Mało wam rozmów? Zapraszam na linię! Nasunęłyśmy słuchawki n
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
Wydawnictwo - adres: | alicja.berman@wydawnictwolira.pl , http://www.wydawnictwolira.pl , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.