- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.czącego rady. Kolejne odsłony tego sporu są przedmiotem stosownych raportów i komunikatów spółki, jak również ekspertyz prawnych, natomiast dla nas nie ulega kwestii, że rada nadzorcza wciąż istnieje w pełnym składzie - odpierał zarzuty Jan Lisicki28. - Kredyt Inkaso ma w dalszym ciągu możliwość funkcjonowania jako samodzielna firma. Mamy środki na inwestycje, na pewno nie znikniemy z rynku. Kurs naszych akcji dramatycznie nie spadł, nie widać oznak paniki czy braku zaufania. Cały czas wysyłamy raporty na giełdę, informujemy na bieżąco (komunikaty na stronie) o wszystkim, co jest istotne z punktu widzenia inwestorów. Nie zamykamy się na możliwość pozyskania inwestora strategicznego, bo jak każda firma potrzebujemy kapitału, żeby sfinansować kolejne pomysły na dalszy rozwój. Mamy opinię prawną, która potwierdza, że rada w dotychczasowym składzie ma pełną zdolność do funkcjonowania. Zleciliśmy też niezależnemu audytorowi sporządzenie opinii prawnej i podatkowej w sprawie transakcji, co do której Best miał wątpliwości; opinia ta wkrótce się pojawi. Natomiast nie widzimy woli współpracy z drugiej strony, skoro kontynuowane są działania w naszej ocenie nielegalne. Sprawa może się zakończyć sporem sądowym, a co do wyroku nie mamy wątpliwości - podkreślał w tym samym wywiadzie. TWIERDZA Pracownicy firmy nie wiedzą, co się dzieje. Są kompletnie zdezorientowani, tym bardziej że biuro firmy nagle zaczyna przypominać oblężoną twierdzę, której wejścia strzegą profesjonalni ochroniarze ze słuchawkami w uszach - duże, postawne chłopaki. Ludzie rano przychodzili do pracy, a żeby wejść do środka, musieli okazać dowód osobisty. Nagle zostaje też wprowadzona specjalna procedura bezpieczeństwa i jest problem nawet ze zwykłym wyjściem na obiad czy na papierosa. W tajemnicy powołano specjalny zespół zarządzania kryzysowego, w którego skład wchodzili główni menedżerowie oraz doradcy zewnętrzni. - Myśmy już zrozumieli, o co chodzi. Po zarzutach dotyczących nieprawidłowości i wycieku danych, po oczernianiu w mediach, tylko patrzyliśmy, jak wszystko leci na łeb. Chodziło o to, aby obniżyć wartość spółki, zdestabilizować ją, wywołać nerwowość wśród akcjonariuszy, którzy być może zmęczeni tym żenującym spektaklem będą chcieli szybko odsprzedać swoje akcje. Trzeba było działać, tym bardziej że rynek dostawał sprzeczne sygnały dotyczące osoby prezesa i zarządu. Dla wiarygodności spółki, która emituje obligacje, to prawdziwa katastrofa. Musieliśmy jakoś zabezpieczyć biznes - opowiada jeden z doradców ds. bezpieczeństwa. - Zrozumieliśmy, że nie mamy wyjścia i musimy jakoś obronić się przed, nazwijmy to, wrogim najeźdźcą. Pamiętam, że spotkałem się w tej sprawie z pewnym byłym policjantem, który polecił mi dobrą firmę ochroniarską. Powiedział wtedy: ,,Możecie całkowicie zamknąć biuro i udawać, że robicie remont, bo zrobią wam najazd, czyli wejście siłowe". Wiedziałem, że nie mamy czasu. Jest bowiem alternatywny zarząd i taka sytuacja może się jak najbardziej wydarzyć - relacjonuje. Brzmi to jak opowieść z Dzikiego Zachodu? Niekoniecznie. Takie rzeczy zdarzały się w Polsce w XXI w. i wciąż się dzieją. Nawet jeżeli na miejsce przyjedzie policja, to na jakiej podstawie ma ona określić, które osoby są bardziej uprawnione do kierowania spółką, zwłaszcza jeśli istnieją jakieś wątpliwości natury prawnej? A jak wygląda takie wejście siłowe? Do siedziby przyjeżdża reprezentant z rzeszą ochroniarzy, dostaje się do środka z odpowiednią dokumentacją typu wybór rady nadzorczej i pokazuje powołanie nowego członka zarządu. Jak dostanie się do środka, to de facto jest w stanie przejąć kontrolę nad firmą. Podczas niektórych wejść siłowych dochodziło nawet do wyrywania komputerów i zabierania drukarek. Dlaczego drukarek? Bo w ich pamięci są zapisane dokumenty, które poszły do wydruku. Bardzo łatwo jest je potem odtworzyć, a dokumentacja spółki giełdowej to już naprawdę cenny kąsek. Urządzenia te zapamiętują kilka tysięcy stron. Wystarczy podłączyć router i nieszczęście gotowe. Po rynku krążą też inne historie związane z tego typu próbami, które brzmią naprawdę sensacyjnie. Otóż pod siedzibę jednej z firm podobno miała podjechać ciężarówka opatrzona jej logo. Niczego nieświadomy ochroniarz otworzył szlaban i pozwolił, by wjechała na teren firmy. Chwilę potem otworzyły się drzwi naczepy, a ze środka - jak z trojańskiego konia - wyskoczyli nowy zarząd, prawnicy, notariusz i ochroniarze. W ten sposób zaczęła się okupacja siedziby. - Dowiedzieliśmy się o tym i byliśmy nieźle przestraszeni, tym bardziej że wcześniej otrzymaliśmy sygnał, iż trwa przygotowanie do wejścia siłowego do naszego biura. Miała przyjechać grupa około 30 osób z notariuszem. Najpierw w
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | ekonomia i biznes |
Wydawnictwo: | New Media Point Group |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.