- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o standardowe wersje. - Uprzedzam cię, że niedługo ustawi się do ciebie kolejka w sprawie podwyżki. Ja będę pierwsza. - Zawsze tak jest? - Kiedy pojawia się nowy dyrektor, każdy chce wyrobić sobie dobrą pozycję startową. - Nie zarabiacie za dużo, co? - Wyobraź sobie, że jeśli chodzi o spółki giełdowe, jesteśmy na szarym końcu. No, może trochę przesadziłam. - Obejrzę sobie listy płac, ale po kolei. Podaj mi numer do siebie, jak na razie to pewnie z tobą będę miał najwięcej do czynienia. Znowu ktoś zapukał. - Panie dyrektorze, Robert się dobija - przekazała sekretarka. - Wpuść go, widocznie jest w gorącej wodzie kąpany. Najwyżej rozmowę dokończymy później albo jutro - zaproponowałem księgowej. - Okej. Wszedł Robert z komputerem. - Na razie zainstaluję panu stacjonarny, a później kupimy laptopa. Przepraszam, że tak ostro z tym idę, ale prezes już z samego rana kazał mi to zrobić. - Główna księgowa mówiła, że potrzebny jest nowy system. - Miała rację. Tak naprawdę to pan będzie miał tylko dostęp jako użytkownik do eFKi. Mamy jeszcze odrębny niezintegrowany program magazynowy i to wszystko. Choć skłamałbym: jest też rachuba płac. Problem jest z produkcją. Nikt tak naprawdę nie wie, jak są ponoszone koszty na produkt. - Cenniki jednak macie, musiały być w jakiś sposób zrobione. - Cenniki są, ale nikt w sumie nie wie, czy dopłacamy do wyrobu, czy mamy na nim zysk, a jeśli tak, to jaki. - Kalkulacje? - Owszem, są robione na piechotę, ręcznie, w pańskim dziale. Najlepiej będzie, jak pańscy pracownicy sami o tym opowiedzą. Po zainstalowaniu komputera Robert kazał mi wymyśleć hasło, a później pokazał, jak mogę korzystać z modułów finansowo-księgowych. - Nie zapisałem sobie tych informacji od pana. - Zreflektowałem się, dopiero gdy wyłączyłem komputer. - Nie szkodzi, jestem do dyspozycji, jak będzie potrzeba, to jeszcze raz wszystko pokażę. Wystarczy, że Lucyna po mnie zadzwoni. - Lucyna? - Sekretarka - powiedział Robert i uśmiechnął się. - Przez to zamieszanie zapomniałem, jak ma na imię. Kiedy wychodził, w sekretariacie czekały już dwie młode pracownice. Księgowa miała rację: ustawiały się do mnie kolejki, a to dopiero pierwszy dzień. - Nie odgoni się pan dzisiaj od pracowników - dodał jeszcze Robert, wychodząc, jakby czytał w moich myślach. - Możemy? - zapytały razem. - Proszę bardzo. - Jesteśmy z działu współpracy z giełdą. - Z mojego działu? - Tak, od pana dyrektora. - Zapiszę sobie wasze imiona, na razie dopiero się wszystkiego uczę. - Ewa. - I Renata. - Dzięki. - Przyszłyśmy się zapoznać i powiedzieć, co robimy. - Giełda ma duże wymagania, jeśli chodzi o sprawozdawczość. Rozmowę przerwała nam Lucyna. - Przepraszam, że przeszkadzam, ale główna księgowa kazała to podać - powiedziała, wręczając mi teczkę ze sprawozdaniami finansowymi. - Renata - zwróciła się Ewa do koleżanki, widząc, że robię zapiski na zwykłej kartce - przynieś panu dyrektorowi jakiś porządny kalendarz. Renata wyszła, a po chwili wróciła z ładnym kalendarzem książkowym i drugim na biurko. - Teraz będzie inaczej - skomentowała. - Wprawdzie mamy już sierpień, ale do końca roku jest jeszcze trochę czasu. Kalendarz się przyda. - Dziękuję, że o mnie dbacie. A myślałem, że ten pierwszy dzień przeczekam sobie zamknięty w gabinecie, a na koniec wyjdę niepostrzeżenie. - Nie ma tak łatwo - odezwała się Renata. Dziewczyny opowiedziały mi, czym się zajmują. Zwróciły uwagę na to, że będą często się u mnie pojawiać ze względu na raportowanie na giełdę oraz bogatą korespondencję w tym zakresie. - ? propos końca dnia, właśnie się zbliża - wtrąciła Ewa. - Pójdziemy już, do widzenia, do jutra. Pożegnały się i wyszły z gabinetu. - Jak minął pierwszy dzień? - zapytała Lucyna. - Dziękuję, lepiej, niż się spodziewałem. Przynajmniej dość szybko. - Ja też już się żegnam. - Co z gabinetem? Dostanę jakiś klucz? - Proszę zostawić drzwi otwarte, sprzątaczki zamkną, jak posprzątają. Kiedy już miałem wyjść, zadzwonił telefon. - Pan dyrektor Ambrozik? - Tak, przy telefonie. Uprzedzam, że za chwilę ucieknie mi pociąg, mamy niewiele czasu na rozmowę. - Nie szkodzi, będę się streszczał. Chciałem się tylko umówić na jutro, o tej samej porze. Będę przejeżdżał przez miasto, to pana zabiorę z firmy, akurat jedziemy w tym samym kierunku. - Czy my się znamy? Skąd pan ma do mnie numer? - zapytałem, ale nie usłyszałem już odpowiedzi. ,,Rozłączył się. Dziwne" - pomyślałem. Zaczekałem, aż Lucyna sobie pójdzie, usiadłem jeszcze na krótko wygodnie w fotelu, a następnie poszedłem na dworzec. Prezes obiecywał mi mieszkanie służbowe, więc liczyłem na to, że za jakiś czas się przeprowadzę. Myśląc o tym, usiadłem sobie na ławce
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Poligraf |
Wydawnictwo - adres: | marta@wydawnictwopoligraf.pl , http://www.wydawnictwopoligraf.pl , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.