- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ominać o sobie delikatnymi uderzeniami. - Kopie? - zapytała z wyraźną czułością, spoglądając na mój brzuch. Pokiwałam twierdząco głową i zmusiłam się do uśmiechu. - Poradzę sobie z tym wszystkim, Aguś, więc nie zamartwiaj się tak o mnie. - Tak się nie da. Zawsze traktowałam cię jak siostrę i zawsze w taki sposób zamierzam cię traktować. Wiem, że próbujesz się mnie pozbyć z tego pokoju, aby znó no sama wiesz dlaczego - dodała, dotykając mojej chłodnej dłoni. - Usiądź, proszę - rozkazała pogodnym głosem. Nie miałam siły zaprotestować. Podciągnęłam się i oparłam o zagłówek. Miałam nadzieję, że przyjaciółka ograniczy swoje nudne przemówienie do minimum i szybko pójdzie zajrzeć do córeczki. - Znam cię od czasów, kiedy twój licznik rozpoczynał się jedynką z przodu. Wiem, ile w swoim życiu doświadczyłaś trudnych chwil. Dałaś radę i teraz też sobie poradzisz. Wiem to, Emi. Oczy Agnieszki spoglądały na mnie z taką dobrocią i chęcią pomocy, że zadrżałam. Wiedziałam, że miała rację. Tylko że ja nie chciałam słuchać jej filozofii. Wciąż miałam w sobie olbrzymie pokłady żalu. - Martwię się też o Adama. Polubiłam go. Naprawdę go polubiłam - wycedziła. - Adama nie można nie lubić - przytaknęłam. - On cię kocha - wymówiła na głos te trzy trudne słowa, których nie chciałam słyszeć. - Kocha cię równie mocno, jak kochał cię Matt. Wypowiedziane zdanie wstrząsnęło moim sercem. W myślach powtarzałam je kilkakrotnie, jakbym chciała zapamiętać je jako najpiękniejszy cytat. Ale prawda była zupełnie inna. Brutalniejsza. Brzydsza. Nikt nie był w stanie kochać mocniej. Nikt. - Mówisz, że Adam kocha mnie równie mocno, jak kochał Matt? - spytałam, jakby wierząc, że z moich ust słowa mogły zabrzmieć wiarygodniej. - Uczucie Matta było jedyne w swoim rodzaju i niezastąpione. Nikt nie potrafi dać mi tego, co ofiarował mi on. Dzięki niemu żyję. Dzięki niemu przeszłość została zamknięta raz na zawsze. A ja nie zdążyłam mu za to nawet podziękować. - Nie musiałaś za nic dziękować. On chciał tylko cię uszczęśliwiać, Emilio. Agnieszka oparła głowę na moim ramieniu i mocno mnie objęła. Siedziałyśmy w milczeniu, jak za dawnych czasów, choć wszystko dookoła uległo zmianie. Wsłuchiwałyśmy się w ciszę. Zawsze wierzyłyśmy, że udziela więcej wskazówek niż kakofonia dźwięków. Był to wynik dziecinnej próżności lub potrzeba uwierzenia w cokolwiek, co mogło uleczyć utrapioną duszę. - Wiem, że powinnam zaufać Adamowi. To też było życzeniem Matta - odezwałam się, przerywając ciszę. - Więc zacznij żyć zgodnie z wolą Matta, bo tylko tyle możesz dla niego zrobić. A dla siebie i twojego synka ta decyzja nie pozostanie bez znaczenia. Dziecko będzie miało ojca. Każde dziecko powinno go mieć. - Masz rację - wyszeptałam, wtulając twarz we włosy przyjaciółki. - Wiem - odparła cicho. Wtedy w oddali usłyszałyśmy płacz Emilki. - Odpoczywaj i dbaj o synka - przypomniała Agnieszka, szybko się podniosła i wyszła z mojego pokoju, zamykając drzwi. Wiedziałam, że bliscy zmienili dla mnie swoje dotychczasowe życie. Porzucili rodzinny kraj, pracę i plany, które kiedyś tak namiętnie snuli. Chciałam pozostać w Londynie, bo czułam się tu bezpieczniej. Miałam dom po babci, w którym razem z Mattem zaplanowałam życie. Czułam, że to było moje miejsce na ziemi. James sprzedał dom po swoim bracie, a pieniądze, które otrzymał, zainwestował w hotel, który podarował mnie i mojemu dziecku, by zapewnić nam przyszłość. Na początku niczego od niego nie chciałam. Z czasem jednak zrozumiałam, że są sytuacje, kiedy dumę należy schować do kieszeni. Musiałam przyjąć hotel, by zapewnić przyjaciołom godne życie. Adam z Jeremiaszem zajęli się remontem i reklamą. Pani Grace pomagała Agnieszce przy Emilce. Matt miał rację, mówiąc, że bardzo polubię naszą gosposię. Zaczęłam traktować ją jak matkę. Nie wiedziałam, że można kogoś tak szybko pokochać. A Los lubił zaskakiwać. Mimo panującego dookoła rozgardiaszu wciąż czułam się samotna. Byłam jak osoba głuchoniema stojąca na sali podczas rockowego koncertu. Przebywałam tam ciałem, ale najważniejszy narząd, czyli słuch, nie domagał. Mogłam się uśmiechać, tańczyć i krzyczeć... Po co jednak krzyczeć, jeśli nie słyszało się słów piosenki i nie znało taktu muzyki? Mogłam udawać normalność, ale w jakim celu? By inni uważali, że żyje mi się łatwiej? Wiedziałam, że nic nie było w stanie ukoić pustki, którą nosiłam głęboko w sercu. Nic ani nikt. Wstałam z łóżka, by włączyć radio i spróbować zagłuszyć powracające smutne myśli, zająć je muzyką i poddać się jej jak kołysance. Kiedy zza drzwi dostrzegłam bujną czuprynę włosów rozświetloną platynowymi pasemkami i orzechowe o
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.