- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iała w zwyczaju iść na całość w takich - Wszystko w porządku, Teagan? - spytał, jakby czytając w jej myślach, odłożywszy na stolik kartę do apartamentu. - Jasna sprawa - powiedziała, siląc się na lekkość w głosie. - Po prostu jestem trochę oszołomiona przepychem tego wnętrza. Faktycznie włoskie marmury, stiuki na suficie, mahoniowe meble, kominek i obrazy na ścianach robiły wrażenie. Tak jak wrażenie robił dom jej ojca, urządzony niedawno przez jego drugą żonę. Wprawdzie jej ojca miliardera było stać na wszelkie luksusy, ale ona nie przepadała za ostentacją. Ani Teagan, ani jej trzej starsi bracia nie byli zachwyceni nowym mariażem ,,papy". Bo Eloise, ich macocha, oprócz tego, że uwielbiała pławić się w zbytku, miała poważniejsze wady. Ale wszyscy czworo kochali ojca bezwarunkowo, a za swym młodszym przyrodnim rodzeństwem, kilkuletnim bratem i paromiesięczną siostrzyczką, skoczyliby w ogień. Miłość i solidarność rodzinna były dla nich najwyższą wartością, a wobec niedawnych wstrząsów w życiu Huntera seniora oraz wiszącego nad nim zagrożenia cały ich klan jeszcze mocniej zwarł szeregi. Jej samej ostatni rok też nie oszczędził cierpienia ani trudnych decyzji. Po traumie poronienia musiała pożegnać się ostatecznie z marzeniami o macierzyństwie i z tego powodu postanowiła się rozstać z partnerem. I w końcu, gdy wreszcie trochę otrząsnęła się z bólu, zaczęła godzić się z myślą, że skoro nie może mieć dzieci, to pewnie nie będzie jej pisany stały związek. - Zamówię szampana - zaproponował Jacob, sięgając po słuchawkę. - Szczerze mówiąc, wolałabym sok albo wodę. - W takim razie spróbuję ci zrobić coś dobrego z tego, co mamy pod ręką. Ściągnął krawat, zrzucił smoking i zakasawszy rękawy koszuli, zajrzał do lodówki. Gdy odwrócił się do niej tyłem, wykorzystała tę chwilę, by bezkarnie podziwiać jego opalone przedramiona i ukryte pod świetnie leżącymi spodniami szczupłe biodra i długie nogi. - No proszę, nie zapomnieli nawet o świeżych ziołach - powiedział. - Do truskawek wolisz miętę czy bazylię? - spytał, wrzucając owoce i lód do shakera. - Widzę, że znasz się na koktajlach, więc zdam się na twój wybór. A co do szampana, ostatni raz go piłam na weselu mojego brata. Nie wspomniała, że na tej imprezie jej ojciec o włos uniknął śmierci w wybuchu bombowym i że to nie był pierwszy zamach na jego życie. I że wciąż grozi mu niebezpieczeństwo, bo policja nie złapała sprawcy. - Z Grace, narzeczoną jednego z braci, przyjaźniłyśmy się w dzieciństwie, nasi rodzice zabierali nas na wspólne wakacje. Więc kiedy po latach okazało się, że ona z nim randkuje, o mało nie umarłam ze śmiechu. - Masz kilku braci? - Trzech starszych i dwójkę rodzeństwa z drugiego małżeństwa ojca, dziewczynkę i chłopca. - Twoja mama wyszła powtórnie za mąż? - Mama zmarła. Ale wracając do tamtego ślubu, na którym zjawili się razem, miałam niesamowitą niespodziankę, bo kiedyś, przed laty, Grace i Wynn strasznie darli koty. - Czasem los lubi nas zaskakiwać, ale grunt, że dla ciebie to była miła niespodzianka. - No właśnie. Co więcej, oni są stworzeni dla siebie. Wynn i Grace. Gdy Jacob dolał do shakera odrobinę soku ananasowego i dorzucił laskę wanilii, by całym tym ustrojstwem potrzasnąć ze zręcznością prestidigitatora, mruknęła z podziwem: - Masz niezłą wprawę. - Jasne, że tak. Przez całe studia pracowałem jako barman. To ciekawe, przecież wspomniał, że pochodzi z prawniczej rodziny, więc jak można przypuszczać, nie musiał zajmować się zarobkowaniem. Cóż, pewnie podobnie jak ona ceni sobie niezależność. Jej starsi bracia pracowali w założonym przez ojca medialnym imperium, ona poszła własną drogą. Ale z rodziną trzymała się blisko, zwłaszcza teraz, w obliczu zagrożenia zamachami na tatę. - Choć do fuch barowych nikt mnie nie zmuszał, wolałem finansową samowystarczalność i dałem sobie z nimi spokój dopiero po zrobieniu aplikacji adwokackiej. - W jakiejś dziedzinie prawa się specjalizujesz? - W sprawach cywilnych. Najbardziej mnie kręcą procesy o zniesławienie. - Rozumiem. - No właśnie. Na przykład teraz będę reprezentować przed sądem pewnego słynnego aktora filmowego, którego jedna z gazet pomówiła o niecne machinacje. - Jesteś jego pełnomocnikiem? - spytała zaciekawiona. - Bingo, wasza wysokość. - Ale co będzie, jeśli ten facet zażąda za zniesławienie horrendalnego odszkodowania? Jak wygra, ta gazeta nie pozbiera się finansowo i jej pracownicy pójdą na bruk. - Cóż, to nie moje zmartwienie - odparł z przekonaniem. - Ja będę jego adwokatem, bo uważam, że za oszczerstwa trzeba ponosić konsekwencje. Jej bracia, najstarszy Cole, Wynn, który jest z nich najmłodszy, i nawet Dex, który wśród nich ma więcej luzu niż oni, też nie
ebook
Wydawnictwo Harper Collins Wielka Litera |
Data wydania 2020 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harper Collins Wielka Litera |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.