- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ch dawała mi odczuć swoją wyższość lub też emanowała cynizmem, jak ktoś, kto niczemu się nie dziwi. Robiła to, jak myślę, żeby mnie sprowokować (to znaczy mam taką nadzieję, bo mój lęk spotęgowałby się, gdybym sądził, że powoduje nią czysta obojętność). - - zacząłem mówić, starając się tak sformułować pytanie, żeby ujawnić wyłącznie obiektywną ciekawość i zobowiązać Sibyl do powiedzenia czegoś, co uśmierzyłoby mój lęk (jeszcze wciąż tego oczekiwałem, miałem nadzieję, że jej spokój doda mi otuchy) - i zawsze będziemy go mieli na widoku? - To jeszcze nic - odparła. - Zbliży się jeszcze bardziej. - I po raz pierwszy się uśmiechnęła. - Nie cieszysz się? A jednak, kiedy na niego patrzę i widzę, jak bardzo się różni od wszystkich znajomych nam kształtów, i wiem, że do nas należy, że Ziemia go złowiła i trzyma na uwięzi, to on mi się podoba, wydaje mi się piękny. Tym razem nie dbałem już o ukrycie swojego stanu ducha. - Ale czy nie ma tu dla nas żadnego ryzyka? - spytałem. Sibyl wydęła wargi, robiąc grymas, który najmniej lubiłem. - My jesteśmy na Ziemi, a Ziemia ma taką siłę, że podobnie jak Słońce może mieć własne planety, które wokół niej krążą. A co może jej przeciwstawić Księżyc pod względem masy, pola grawitacji, zasięgu orbity, spoistości? Chyba nie zamierzasz ich porównywać? Księżyc jest miękki, Ziemia jest twarda, mocna, wytrzymała. - A jeśli Księżyc się nie utrzyma? - Och, siła Ziemi nie da mu się ruszyć z miejsca. Poczekałem, aż Sibyl skończy obchód Obserwatorium, żeby odwieźć ją do domu. Zaraz za miastem jest ten drogowy węzeł, skąd autostrady się rozchodzą, wpadając na mosty, które się spiralnie przeplatają, podtrzymywane przez betonowe filary różnych wysokości, i nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku poprowadzą nas białe strzałki wymalowane na asfalcie, a chwilami bywa i tak, że miasto, które zostawiłeś za plecami, wyrasta nagle przed tobą i zbliża się, wypunktowane światłami w obramieniu filarów i spiralnie skręconych ślimacznic. Księżyc wisiał tuż nad nami: i nagle miasto wydało mi się kruche, zawieszone w powietrzu niczym pajęczyna, z tymi swoimi dźwięczącymi szkiełkami, pośród filigranowych haftów świateł, pod tą naroślą, która wypełniała niebo. Użyłem teraz słowa ,,narośl" na określenie Księżyca, ale muszę odwołać się do tego samego wyrazu, żeby nazwać nowość, którą właśnie w tej chwili odkryłem: na Księżycu narośli pojawiła się następna narośl i zawisła nad Ziemią jak sopel ze stearyny. - Co to jest? Co się dzieje? - spytałem, ale właśnie kolejny zakręt wyrzucił nasz samochód prosto w ciemność. - Ziemskie przyciąganie wywołuje silne pływy na powierzchni Księżyca - odparła Sibyl. - Mówiłam ci: mamy dobrą spoistość! Zjazd z autostrady jeszcze raz nasunął nam Księżyc przed oczy; sopel, podkręcony na końcu jak wąs, jeszcze bardziej się wydłużył, ciążąc ku Ziemi, i teraz zwężając się u nasady niczym szypułka, nadawał Księżycowi wygląd grzyba. Mieszkaliśmy w małym cottageu, ustawionym w szeregu wzdłuż jednej z wielu ulic bezkresnego Pasa Zieleni. Usiedliśmy, jak zawsze, w bujanych fotelach na werandzie wychodzącej na backyard, ale tym razem nie wpatrywaliśmy się w pół akra szklanych płytek, które stanowiły naszą działkę zieleni; siedzieliśmy ze wzrokiem utkwionym w górze, zahipnotyzowani przez tę niby-ośmiornicę, która nad nami zawisła. Sople Księżyca, obecnie rozmnożone, wysuwały ku Ziemi swoje lepkie macki, a każda z nich zdawała się wydzielać substancję złożoną z żelatyny i z sierści, i z pleśni, i ze śliny. - Sam powiedz, czy ciało niebieskie może się po prostu rozpaść? - pytała Sibyl. - Teraz już rozumiesz, na czym polega wyższość naszej planety. Księżyc może się dalej zniżać: i tak nadejdzie chwila, kiedy się zatrzyma. Ziemska grawitacja potrafi go przyciągnąć, sprowadzić nam tę planetę niemal na głowę, ale potem ją wyhamuje, odsunie na właściwą odległość i utrzyma w górze, każąc jej się obracać, redukując ją do spoistej piłki. Księżyc powinien nam dziękować za to, że nie zamieni się w papkę! Rozumowanie Sibyl wydało mi się przekonujące, ponieważ ja także uznałem, że Księżyc jest czymś pośledniejszym i odrażającym; mimo to jej argumenty nie zdołały uśmierzyć mojego lęku. Widziałem, jak księżycowe odnogi wyginają się na niebie pokrętnymi ruchami, jak gdyby próbowały coś pochwycić lub owinąć się dokoła; tam poniżej widniało miasto, spowite świetlną łuną, która wyłaniała się na horyzoncie ząbkowanym cieniem skylinea. Czy naprawdę Księżyc zatrzyma się w porę, jak twierdziła Sibyl, nim jedna z jego macek zdoła porwać iglicę wieżowca? A jeżeli jeden z tych stalaktytów, które wciąż się wydł
ebook
Wydawnictwo Państwowy Instytut Wydawniczy |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki ścisłe |
Wydawnictwo: | Państwowy Instytut Wydawniczy |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.