- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.y do pasa. W rodzaju tych, za którymi każdy facet obejrzy się na ulicy. Uśmiechnął się kwaśno. - Na pewno pomoże ci się odnaleźć na początku - dodała. - Fajnie. Muszę już iść. Podniósł się. Przytuliła się do niego i rozchyliła usta. Pocałował ją, po czym lekko odsunął. Nie chciał teraz tracić głowy. Miał ochotę powiedzieć, że ją kocha, ledwie się powstrzymał. - Cześć - szepnął. Mrugnęła do niego. - Cześć. Trzymaj się. Będę tęsknić. Wyszedł bez słowa. Więc to już? Koniec epizodu pod tytułem Kasia? Chciał pomyśleć o czekającej go podróży, ale wczorajsze podniecenie zupełnie go opuściło. Odkrywanie ,,starego kraju", szukanie krewnych matki - jaki to właściwie ma sens? * Matka nie spała, kiedy wrócił do domu. Siedziała w kuchni, odwrócona tyłem do wejścia. Piła kawę. Nie zareagowała, kiedy wszedł, a przecież musiała go usłyszeć. Patrzył przez chwilę na jej zgarbione plecy. Rzadko siedziała tak niedbale, zazwyczaj wręcz przesadnie troszczyła się o postawę. Chrząknął. - Cześć, mamo. Odwróciła się. Przeraził się, gdy zobaczył jej poszarzałą twarz i podkrążone oczy. Zapewne nie spała ani chwili, ale zaniepokoiło go, że nie usiłowała zatuszować objawów zmęczenia makijażem. - Cześć - odpowiedziała. Jej głos był bezbarwny, jakby nie zależało jej już na przekonującej grze aktorskiej. - Dobrze się czujesz? - zapytał. Wreszcie się uśmiechnęła. - Tak. Kiepsko spałam i pewnie dlatego wyglądam nie najlepiej. Pójdę chyba zrobić makijaż. Peter niemal odetchnął z ulgą. Wciąż troszczyła się o pozory, więc nie jest tak źle. - Mamo - zaryzykował, kiedy wstawała. Spojrzała na niego pytająco. - Tata mówił mi kiedyś, że ktoś w Polsce cię skrzywdził i Nie wiedział, jak dokończyć zdanie. Machnęła lekceważąco ręką. - E Teraz nie wydaje mi się to już tak istotne, chociaż to prawda, że nie mam ochoty tam wracać. Pokłóciłam się kiedyś ze swoim ojcem. Jest wielkim patriotą, zresztą to historyk, a ja byłam młoda, zbuntowana, chciałam odrzucać wzorce, które mi wpajał. Zmilkła, wreszcie pokazała jakieś emocje. Oddychała szybciej, palce zacisnęła na filiżance tak mocno, że zbielały jej kostki. - O co się pokłóciliście? Roześmiała się. Dla każdego innego jej śmiech zabrzmiałby naturalnie, ale on już wiedział, że znów gra. - O coś związanego z historią. - Uważnie przyglądała się synowi. - Zdaje się, że interesujesz się teraz historią mojego kraju - położyła szczególny nacisk na wyraz ,,mojego" - więc może słyszałeś o powstaniu warszawskim? Pokiwał głową. Słyszał. Szykował się nawet do przeczytania książki Normana Davisa, ale zabrakło mu czasu. - No wię mój ojciec należał do ludzi gloryfikujących powstanie, a kiedyś powiedziałam, że to była głupota, bezsensowna strata tysięcy ludzkich istnień zaczęliśmy się kłócić w końcu uderzył w twarz. Peterowi wydawało się, że jej policzki poszarzały jeszcze bardziej. Nie grała. Czegoś takiego nie mogłaby udawać. Chyba. Jej oczy uciekły w bok. - Wtedy zdecydowałaś się odciąć? - zapytał. - Mniej więcej - odpowiedziała. Wciąż na niego nie patrzyła. Kłamie? - pomyślał. I co znaczy to ,,mniej więcej"? - Musisz się już chyba szykować - zdecydowała. - A ja powinnam się zająć swoją nadszarpniętą urodą. Odstawiła filiżankę, musnęła wargami jego czoło i wyszła. W ekspresie została resztka kawy. Peter zdecydował, że dobrze mu zrobi. W gruncie rzeczy sam padał ze zmęczenia. Kiedy pociągał pierwszy łyk, usłyszał sygnał wiadomości SMS. Serce zabiło mocniej. Kasia? Tak, to była ona. ,,Agnieszka po Ciebie wyjdzie. Dobrej podróży". Tylko tyle. Jakby już wymazała wszystko, co łączyło ich przez te miesiące. Dobrze, więc wymazujmy. ,,Dzięki", odpisał i poszedł wziąć prysznic. Całą drogę na lotnisko rozmawiał z matką o pogodzie. W zasadzie to był jej monolog, Peter tylko przytakiwał. Mówiła, że w Warszawie prawdopodobnie będzie znacznie chłodniej, a poza tym prawie w żadnym mieszkaniu nie ma klimatyzacji, więc u niego pewnie też nie będzie, a przecież tam również mogą być upały, a poza Ojciec zaparkował i pierwszy opuścił samochód. Peter wyszedł za nim i cieszył się, że matce zajęło to więcej czasu. - Przypomnij mi, jak nazywało się miasto, gdzie się poznaliście - poprosił półgłosem. - Siedlce - odpowiedział Stephen, patrząc zdziwiony na syna. Kate była już na zewnątrz i zapewne słyszała tę krótką wymianę zdań, nie skomentowała jej jednak. Weszli do hali odlotów. Peter był zadowolony, że formalności szły szybko. Pocałował matkę, uścisnął dłoń ojca i znalazł się za szklaną szybką. Pomachał im jeszcze. Odmachali i odeszli. W drodze do samochodu Stephen trzymał żonę za rękę. Jej palce b
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Prozami |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.