- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.siałam to z siebie wyrzucić. Jego zimna krew ponownie mnie zmroziła. Zamiast się zerwać, bić na alarm, zebrać dzieci z placu zabaw, dzwonić na policję, straż pożarną i do sanepidu, spokojnie zapytał: - Jak wyglądał ten potwór? - Jak wyglądał? Jak wyglądał? Skąd mam wiedzieć? Walczyłam o życie! Cudem uniknęłam śmierci, a ty mnie pytasz, jak wyglądał? - Wiesz, jeżeli to był dziki zwierz, to dobrze by było wiedzieć, z czym mamy do czynienia. - Zwierz?! To nie był zwierz! Biegł na dwóch nogach, był potworem humanoidalnym, miał długie, białe włosy na łepetynie i ze trzy metry wzrostu. - To pewnie nasz sąsiad, Osin. - Są - O zobacz, właśnie biegnie do swojego domu. Facet dużo biega. Osłupiałam. Rzeczywiście potwór - podobny, choć nieco niższy - spokojnie truchtał przez środek osady. Bez trudu wdrapał się na górkę, pozdrawiając napotkanych sąsiadów i zniknął w drzwiach swojej chaty. Więc tak! Oszołomy są w zmowie! Mówiłam, że sekta. Dają mi swobodę poruszania się, ale tylko w granicach osady. Jak tylko wyjdę gdzieś dalej, zaciukają mnie. Wyraźnie dali mi to do zrozumienia. Mają mnie na oku. Skurkowańcy! Nieźle są zorganizowani. Tylko jak ten oszołom tak nagle urósł o te dwa metry, a potem się skurczył do rozmiarów normalnego człowieka? ? Dzień 7 Boję się wyjść z domu. Nie wiem, co te oszołomy znowu wymyślą. Będę tu siedzieć i czytać tak długo, aż umrę! Nie dorwą mnie! Nie dam się rozszarpać jakiemuś obrzydliwcowi. ? Dzień 8 Wieczór. Skończyły mi się książki. ? Dzień 9 Głód mnie zmusił do wyjścia. U Wolfganga, wśród książek, czuję się bezpiecznie. W takim otoczeniu nawet śmierć wydaje się łagodniejsza. Wolfgang opowiadał mi o swoich przygodach - o spotkaniach z przywódcami świata, wielkimi aktorami i muzykami. Mówił pięknie, kojąco, ale momentami miałam poczucie, jakby mnie badał. Zadawał jakieś dziwne pytania, świdrując mnie przy tym wzrokiem. Mimo to uspokoiłam się. Nie wiem, czy dzięki Wolfgangowi, czy dzięki otoczeniu książek. Opowiedziałam mu moją przygodę z potworem. Znowu spojrzał przenikliwie, pewnym, silnym i poważnym tonem powiedział: - Moje dziecko, świat jest zupełnie inny niż ten, który znasz z książek, telewizji i powierzchownych obserwacji. Jest miejscem ciekawym, ale i niebezpiecznym. Dzieją się na nim rzeczy, o których się filozofom nie śniło. Możesz być jednak pewna, że nasza osada jest oazą bezpieczeństwa. Tutaj cały ten brud nie dociera. Wstał, podszedł do jednego z regałów, wziął egzemplarz Paktu Ribbentrop-Beck Piotra Zychowicza, po czym wręczył mi go, mówiąc: - Zapytam cię o coś, jak to przeczytasz. ? Dzień 10 - Przeczytałam. - I co o tym myślisz? - Stek bzdur wyssanych z palca. Historia alternatywna, która nie ma prawa zaistnieć. - Tak myślałem. Usiądź sobie wygodnie, odpręż się, weź głęboki wdech, zamknij Wyobraź sobie szkołę, do której chodziłaś. Wyobraź sobie nauczycieli opowiadających ci historię. Wszystkie rozmowy, jakie w życiu na ten temat prowadziłaś. Programy telewizyjne, artykuły, książki, opowieści rodziców, to wszystko, czego na temat historii dowiedziałaś się podczas całego twojego życia. Masz to? - Tak. - A teraz wyobraź sobie ogromny kosz na śmieci i wywal to wszystko do tego kosza. Całą tę wiedzę, całe to programowanie, opinie, uprzedzenia. Nie masz już nic. Jesteś obcym, który przybywa na planetę Ziemia, nie wiedząc kompletnie nic o jej mieszkańcach i ich historii. Bierzesz w swoje macki Pakt Ribbentrop-Beck i czytasz pierwszy rozdział. Przeczytałaś? - Tak. - Szybko, ale w końcu jesteś kosmitą. Czy teraz ta historia wydaje ci się realna? - Tak. - Czy teraz, jako kosmita, możesz uznać, że ta historia jest prawdziwa? - Tak. - Dlaczego więc jako człowiek tu i teraz zakładasz, że podręcznik do historii przekazuje ci bardziej rzetelną wiedzę niż książka, którą trzymasz w ręku? - Przecież - Tak, ,,wszyscy". Zgodnie z maksymą: żryjmy łajno, miliony much nie mogą się mylić. - Dasz mi jeszcze jakąś książkę? Znowu dostałam Łysiaka. Wyspy bezludne i Mitologia świata bez klamek. ? Dzień 11 Karol przy śniadaniu: - Jak tam ci idzie współpraca z Wolfgangiem? - Myślałam, że porwaliście go tak jak mnie, ale teraz dochodzę do wniosku, że być może jest waszym głównym ideologiem, bo zaczął mnie indoktrynować. - ,,My"? ,,Naszym"? Kogo masz na myśli? - Ciebie i tę całą sektę wokoło. - Myślałem, że żartujesz z tą sektą. Ups! Cicho, Kachna. Masz być czujna. On nie może wiedzieć, że wiesz o nim tak dużo. Poczuje się zagrożony i zrobi coś, czego nie chcesz. Pamiętaj, że walczysz o życie, igrając z ogniem w paszczy lwa. - A może się przejdziemy po śniadaniu? - Karolowi chyba też ten temat nie odpowiadał, a może się go bał? - A gdzie ty
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.