- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.du za ohydną zbrodnię zjedzenia owocu z drzewa wiedzy złego i dobrego. To zdarzenie, leżące u podstaw pierwszej definicji grzechu pierworodnego, do owego czasu zupełnie nieznanego, nigdy nie zostało porządnie wyjaśnione. Po pierwsze, nawet najmniej rozwinięty rozum nie miałby kłopotu, by pojąć, że zawsze jest lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć, osobliwie w sprawach tak delikatnych jak ta, dotycząca dobra i zła, bo bez tej wiedzy każdy ryzykuje wieczne potępienie w piekle, które wtedy zresztą jeszcze trzeba było wymyślić. Po drugie, nieprzewidywalność pana woła o pomstę do nieba, bo jeśli rzeczywiście nie chciał, żeby zjedli mu ten tam owoc, bardzo łatwo byłoby temu zaradzić, wystarczyłoby nie posadzić drzewa albo też zasadzić je w innym miejscu, albo otoczyć zasiekami z drutu kolczastego. I po trzecie, to nie z powodu nieusłuchania nakazu pańskiego adam i ewa odkryli, że są nadzy. Byli nagusieńcy, kiedy szli ze sobą do łóżka, a jeśli pan nigdy nie zwrócił uwagi na tak oczywisty brak wstydu, winę za to ponosi ślepota rodziciela, ta mianowicie, najwyraźniej nieuleczalna, która nie pozwala nam dostrzec, że było nie było, nasze dzieci są tak samo dobre i złe jak cała reszta. Uporządkujmy nieco sytuację. Zanim dalej pociągniemy naprzód tę pouczającą i ostateczną historię kaina, w którą z nigdy wcześniej niewidzianą bezczelnością wsadzamy łapy, być może byłoby wskazane wprowadzić niejaką chronologię wydarzeń, aby czytelnik nie poczuł się zagubiony w kwestii anachronicznych miar i wag. Tak też zrobimy, zaczynając od wyjaśnienia pewnej wspomnianej tu złośliwej wątpliwości, dotyczącej tego, czy adam mógł spłodzić dziecko w wieku stu trzydziestu lat. Na pierwszy rzut oka nie, jeśli uciekniemy się wyłącznie do wskaźników płodności z obecnych czasów, lecz te sto trzydzieści lat w tamtym okresie dziecięctwa świata oznaczało niewiele więcej niż zwykły, pełen wigoru okres dorastania, z którego nie szydziłby nawet najmłodszy casanova. Ponadto nie od rzeczy byłoby przypomnieć, że adam dożył dziewięciuset trzydziestu lat i w związku z powyższym niewiele brakowało, by utracił życie w powszechnym potopie, albowiem opuścił ten padół w czasach życia lamecha, ojca noego, przyszłego budowniczego arki. Miał zatem czas, żeby ociągać się z płodzeniem dzieci, zwłaszcza jeśli taką miał ochotę. Jak już wspomnieliśmy, drugi po kainie był abel, blondynek o zgrabnej sylwetce, który doświadczywszy ze strony pana wyższych dowodów uwielbienia, skończył wyjątkowo nikczemnie. Trzeciego, co też już zostało powiedziane, nazwali set, ale on nie pojawi się w opowieści, budowanej przez nas krok za krokiem z wrażliwością historyka, dlatego tutaj go porzucamy, zostało tylko imię, nic więcej. Niektórzy twierdzą, że to w jego głowie zrodziła się myśl stworzenia religii, ale tymi delikatnymi sprawami zajęliśmy się już w sposób wyczerpujący w przeszłości, z godną potępienia lekkomyślnością, według opinii niektórych znawców, i w kategoriach, które najprawdopodobniej odbiją nam się czkawką dopiero przy orzeczeniach sądu ostatecznego, kiedy to wszystkie dusze zostaną skazane, czy to z nadmiaru, czy z niedoboru. Teraz interesuje nas tylko rodzina, w której tata adam jest głową, i to złą głową, bo nie sposób określić tego inaczej, gdyż ledwie małżonka przyniosła mu zakazany owoc wiedzy złego i dobrego, a już niekonsekwentny pierwszy patriarcha, pozwoliwszy się prosić, tak naprawdę bardziej dla własnej przyjemności niż z prawdziwego przekonania, zakrztusił się nim, zostawiając nas, ludzi, na zawsze naznaczonych tym cholernym kawałkiem jabłka, którego nijak nie da się ani przełknąć, ani wypluć. Nie brak też twierdzących, że jeśli adam nie zdołał przełknąć całego fatalnego owocu, to dlatego, że nagle objawił się pan, żądając wyjaśnienia, co się z nim dzieje. Tak przy okazji, zanim zupełnie o tym zapomnimy albo rozwój opowiadania uczyni tę uwagę nieodpowiednią, bo spóźnioną, wyjawimy na poły potajemną wizytę, złożoną przez pana w ogrodzie edeńskim w pewną ciepłą letnią noc. Jak to zwykle, adam i ewa spali nago, jedno po jednej stronie, a drugie po drugiej, nie dotykając się, obrazek to budujący, lecz mylący, najdoskonalszej niewinności. Nie obudzili się, a i pan ich nie obudził. Sprowadziła go tam ochota naprawienia pewnego niedociągnięcia w technologii produkcji, z którego w końcu zdał sobie sprawę, w dość znaczący sposób czyniącego jego stworzenia brzydszymi, a którym był, proszę sobie wyobrazić, brak pępka. Biaława skóra jego dzieci, której nie mogło opalić delikatne rajskie słońce, jawiła się zbyt naga, nazbyt wyzywająca, w pewien sposób obsceniczna, jeśli takie słowo już wtedy istniało. Nie zwlekając, aby się nie obudzili, bóg wyciągnął rękę i powo
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne, powieść filozoficzna |
Wydawnictwo: | REBIS |
Wydawnictwo - adres: | rebis@rebis.com.pl , http://www.rebis.com.pl , 60-171 , Żmigrodzka 41/49 , Poznań , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 168 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.