- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.łko pasty do butów. Czeka, żeby kto kupił. Wchodzi Kajtuś. - Proszę sera śmietankowego. A szewc, czy się domyślił, że żarty, czy zły, że głowę zawracają. Łap za pasek. - Dam ja ci sera, błaźnie jeden! Zamachnął się. Nie bardzo się udało, trzeba był o prędko umykać. Ominął Kajtuś kilka małych sklepów. Zatrzymał się przed fryzjerem i myśli. - Ale ty ciągle to samo. To nie sztuka. - Nie podoba ci się, to nie. Sam sobie chodź i wymyślaj co innego. - No już dobrze. A tu co powiesz? - Nie spiesz się. Poczekaj. Zobaczę. Wchodzi. Ładnie tu. Czysto. Pachnie. Perfumy w różnych butelkach. Mydła kolorowe. Grzebienie. Pomady. Puder. Kasjerka czyta książkę. - Czego sobie życzysz kawalerze? - pyta się pan. Pan młody i wesoły. - Proszę o pomadę na porost królewskich wąsów. - Dla kogo? - Dla mnie. Pani przerywa czytanie i patrzy. Pan oczy szeroko otworzył. - A na co ci wąsy? Kajtuś patrzy naiwnie i mówi: - Na przedstawienie w szkole. - A co będziesz przedstawiał? - Króla Sobieskiego. - Mogę namalować ci wąsy. - Ja wolę prawdziwe. - A potem co zrobisz po przedstawieniu? - A ogolę. Śmieją się. Uwierzyli. - Niech mu pan da wody kolońskiej. - Nie chcę - otrząsa się Kajtuś. - Dlaczego nie? Będziesz pachniał. - Nie chcę. Chłopaki śmiać się będą. Powiedzą, że się chcę żenić. - A ty się nie chcesz żenić? - Pewnie, że nie. Na co? Nudzi się młodym w sklepie, więc radzi pożartować. Ale weszła kupująca. Rozmowę przerwała. - Przyjdź, to cię pomaluję. Będą jak prawdziwe. - Ale zaprosisz nas na przedstawienie? Pamiętaj. Kolega się niecierpliwi. Coś tak długo siedział? Perfumować mnie chcieli. - Za darmo? - No chyba. - Dlaczego nie dałeś? - Co mają towar marnować? Pożartować można. Ale nie jestem pętakiem. Nie lubię oszukańców. - No pewnie. Wszedł Kajtuś do mydlarni. Prosi o truciznę na pchły. Dała mu. - Masz na pchły, na pluskwy i na karaluchy. - U nas nie ma pluskiew ani karaluchów. Mama kazała tylko na pchły. - Nie szkodzi. Ten proszek dobry, wszyscy go kupują. Pokaż, ile masz pieniędzy. Kajtuś mocno zaciska pustą pięść. - Muszę się zapytać... Muszę się słuchać mamy. - No to idź się zapytaj. I powiedz, że złotówkę kosztuje. A wy daleko mieszkacie? - Tu zaraz. - Jak będziesz często kupował, dostaniesz cukierkó O, widzisz. - Widzę. Pokazała słój z cukierkami. - Mądra baba: dawaj jej zaraz złotówkę! Myśli, że się połakomię na cukierek. Pewnie farbowane. Ile już było sklepów? - Sześć. - Akurat połowa. - No, idziemy dalej. - Czego się spieszysz? Niech trochę odpocznę. Już mi się w głowie kręci. Ale nic. Wchodzi. Siódmy sklep - ogrodniczy. Czy można dostać palmę kokosową? - Nie ma. - Niech pani poszuka. Pan od przyrody kazał. - Więc powiedz panu od przyrody, że ma fiołki w głowie. - Wcale nie. Nasz pan wie, co mówi. Nieładnie tak uczyć dzieci. Nie wolno nauczyciela obrażać. - Wynoś się, smarkaczu! Morały mi będzie prawił. - Pewnie, że morały, bo się tak nie mówi. We drzwiach pokazał jej język. - Szkoda, że nie dodałem, żeby się kazała wypchać trocinami i wytapetować. - Czegoś taki zły? - Bo mi się już znudziło tak łazić. - Trudno, założyłeś się. - Wiem bez ciebie. Zacząłem i skończę. Przed sklepikiem stoi balon z wodą sodową. - Proszę o szklankę gazu. Kupcowa nalała - podaje. A Kajtuś: - Nie chcę wody, tylko sodowy gaz. Znów zrobił niewinną minkę. Ale ona nawet nie patrzy. Zamachnęła się i chlusnęła woda. Kajtuś się w porę nachylił. Nie trafiła. - Żebyś ręce i nogi połamał, złodzieju! Nie jest Kajtuś pętakiem ani złodziejem. Przecież mógł wodę wypić i uciec. A pić mu się chciało. - Sama oszukanica. I na nią zły, i na siebie. I na kolegę. - Te, słuchaj - pyta się kolega - co znaczy: fiołki w głowie? - Pewnie, że nie wie, co gada. Sam się możesz domyślić. Zatrzymali się przed fotografem. Wejdę z tobą. Jak sobie chcesz. Wchodzą. - Ile kosztuje pół tuzina gołębi? - Jakich wam znowu gołębi? - Pocztowych, gabinetowych. Będziemy trzymali gołębie na kolanach. - A pieniądze macie? - Jeszcze nie. Ale się postaramy. - Naprzód się postarajcie, a potem przyjdziecie. - Co pani z nimi gada? - wtrącił się pan w okularach. - Tu się tylko ludzi fotografuje. I osły. Wychodzą. Kajtuś milczy. Przypomina sobie: - Ten nazwał mnie osłem, tamten smarkaczem. Ta wodą oblewa, tamten zerwał się do bicia. A dlaczego? - Bo nie mam pieniędzy. Gdyby tak mieć złotówkę, wszyscy byliby grzeczni. I do kina wpuszczą. I wodę dadzą - nie tylko czystą, ale z sokiem. - Ile już było sklepów? - Osiem. - Nieprawda, bo dziewięć. - Może się pomyliłem. Zaczęli liczyć: razem z przekupką dziewięć. - No jazda! Do następnego sklep
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca |
Wydawnictwo: | Siedmioróg |
Wydawnictwo - adres: | m.henke@siedmiorog.pl , http://www.siedmiorog.pl , 50-427 , ul. Krakowska 90 , Wrocław , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.