- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ła tu chyba wcale. Odgłosy dochodzące z bram skłaniały do przyspieszenia kroku. Ciemne zaułki przyprawiały o dreszcz, pijani mieszczanie obszczywali ściany kamienic, ktoś rzygał na środku ulicy. Cuchnęło tu wszystkim, czym tylko mogło cuchnąć wejście do dzielnicy rozpusty. Dalej było nieco lepiej. Mały ryneczek i trzy ulice rozświetlał słaby, rubinowy blask latarni. Okna małe, piętra niskie - w końcu nikt, oprócz dziewek, nie miał tu mieszkać. Jest! ,,Czarna Róża". Trzypiętrowy krzywy dom wabił świeżo odnowionym szyldem i obiecującym ciepłym światłem nielicznych odsłoniętych okienek. Noan zawahał się tylko na moment. Z zaciśniętymi pięściami wkroczył do zadymionej, śmierdzącej spalonym tłuszczem i przetrawionym piwem sali. Zamknął za sobą drzwi stracił impet. Nie tego się spodziewał. ,,Czarna Róża" wyglądała jak zwykła karczma. Widać tylko jej górne piętra cieszyły się sławą, niemającą nic wspólnego z ucztami przy stole. Parter był zwykłą obskurną speluną, pełną opojów i wszelkiej maści mętów, czekających tylko, kogo by tu ograbić. Być może zacięty wyraz twarzy Noana zniechęcił ich do prób nagabywania go. Wrócili do swoich kufli i oczekiwania na kolejnego naiwnego amatora uciech. Dym wisiał w powietrzu jak stały lokator, zamieniając przeciwległą ścianę w teatr cieni. Ktoś nalewał piwo z beczki, kto inny ustawiał piętrowo półmiski na tacy. Piersiaste kelnerki, których dekolty obiecywały wszelkie ziemskie rozkosze, kursowały między ciasno ustawionymi stołami, z rubasznym śmiechem reagując na podszczypywanie. Noan odlepił się wreszcie od drzwi i usiadł na najbliższej wolnej ławie, a ściślej mówiąc na jej krawędzi. Po przeciwnej stronie stołu siedzieli dwaj żołnierze. Nie interesowało ich nic poza pijacką dysputą i piwem. I dobrze. Chłopak zaczepił kelnerkę i zamówił kwartę piwa. Starał się sprawiać wrażenie stałego bywalca, ale, rzecz jasna, nie wychodziło mu to najlepiej. Zapłacił od razu, kiedy kufel znalazł się przed nim. Nigdy wcześniej nie pił piwa. Gdy opróżnił naczynie do połowy, zakręciło mu się w głowie. Zdał sobie sprawę, że od dłuższego czasu słucha rozmowy żołnierzy. -- Mają też muszkiety nowego typu -- perorował bełkotliwym głosem jeden z nich. -- Dwa strzały na minutę. Dwa! Policz sam! -- Rozmówca nie wyglądał na zdolnego do tak skomplikowanych obliczeń, więc mniej pijany towarzysz wyjaśnił. -- Dużo szybciej! Tamten pokręcił tylko głową, robiąc zeza. -- Zginiesz, zanim zdążysz naładować po pierwszym strzale. -- Zginę -- zgodził się mniej bystry towarzysz i uderzył głową w stół. Już spał. Pierwszy żołnierz pokręcił głową, beknął i uniósł rękę po kolejne zamówienie. W połowie gestu zrezygnował i poszedł w ślady kamrata. Noan rozglądał się i próbował wsłuchać się w inną rozmowę, jednak słowa z sąsiednich stołów tonęły w ogólnym gwarze. Chwycił przechodzącą kelnerkę za skrawek sukni. Zamiotła powietrze warkoczami i spojrzała na niego. -- Jak zamówić dziewczynę? -- zapytał, ośmielony alkoholem. -- Nie byłeś tu nigdy? -- zaśmiała się. -- Musisz rozmawiać z Choreszet. -- Skinieniem głowy wskazała siedzącą przy stole u podnóża schodów otyłą i pomarszczoną kobietę. Starucha wyglądała jak ubrana w czerwoną suknię gigantyczna ropucha. Lustrowała salę czujnym wzrokiem. Obok stało kilkanaście zgaszonych lamp oliwnych. -- Zaczekaj! -- powstrzymał odwracającą się dziewczynę. -- Sam chcę wybrać dziewczynę. -- Rozmawiaj z Choreszet. Rozejrzał się po sali i zrozumiał. Właściwie było mu wszystko jedno, z którą pójdzie na górę. Chciał jednak sam dokonać wyboru. -- Ile kosztujesz? -- Co? -- Wydawała się obruszona tak bezpośrednim postawieniem sprawy. Odpowiedziała jednak. -- Pięć groszy od godziny. Jak chcesz do ust, to jeszcze dwa. Jak ci się spodoba, możesz coś dorzucić. Ale kończę dopiero za godzinę. -- Strzepnęła jego rękę z sukni i odeszła, ale odwróciła się jeszcze i powiedziała. -- Nazywam się Perac. Odprowadził ją wzrokiem. Przez długą, plisowaną spódnicę nie sposób było ocenić jej nóg. Talię miała wąską, piersi duże, wypchnięte do góry gorsetem. Pięć groszy. Sporo, ale już zdecydował. Odczekał godzinę, jednym haustem dopił piwo i podszedł do stołu Choreszet. Z bliska wrażenie ropuchowatości tylko się nasiliło. -- Chcę Perac -- oznajmił zwięźle, kładąc przed staruchą monetę. Zmierzyła go spojrzeniem nienaturalnie wyłupiastych oczu, odnalazła wzrokiem dziewczynę i nieznacznym ruchem głowy wskazała jej schody. Perac postawiła dwa kufle przed gośćmi i podbiegła. Chwyciła jedną z lamp stojących obok Choreszet, podpaliła knot i powiodła Noana na piętro. Pokój był mały, bez okien. Wyposażeniem było tylko łóżko z brudną, skotł
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, obcy |
Wydawnictwo: | Powergraph |
Wydawnictwo - adres: | marzena.polgrabia@powergraph.pl , http://www.powergraph.pl , 01-803 , ul. Cegłowska 16 /2 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2008 |
Liczba stron: | 544 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.