- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.edwo, bo ledwo, ale dawała radę. Do pracy dojeżdżał pociągiem, dom od dworca dzieliło sto metrów. Mężczyzna ten wiele pisał również o prawdzie, szczerości, uczciwości wobec siebie i wobec innych. Brzydził się kłamstwem i manipulacją, co niezmiernie mnie w nim urzekło. Często wspominał o swoim niedopasowaniu społecznym, miał wielkie kompleksy na punkcie swego statusu materialnego. Stronił od ludzi i nie posiadał żadnych przyjaciół. Dowiedziałam się tego wszystkiego, czytając jego tweety, zanim jeszcze postanowiłam do niego zagadać. Pisał o sobie i swoim życiu bardzo dużo i bardzo często. Dla mnie był postacią niezwykle ciekawą, oprócz szczerości imponowało mi w nim to, iż miał szerokie spektrum zainteresowań, a co za tym idzie sporą wiedzę ogólną. Szybko zaczęłam łapać się na tym, że wchodzę na Twittera głównie po to, by sprawdzić, co u Zurkany, jak się czuje i czy wszystko z nim w porządku. Po kilku dniach takiej obserwacji postanowiłam do niego napisać. Nie było to trudne, oboje okazaliśmy się bowiem pasjonatami kina i muzyki. Tak zostało nam od dzieciństwa, gdy muzy te były dla nas rodzajem zapomnienia i ucieczki od tego, co na co dzień działo się w naszych domach. Skomentowałam filmowy link, który udostępnił, a on odpowiedział na mój komentarz. Od słowa do słowa pisaliśmy już do siebie nie tylko tweety widoczne dla wszystkich, ale i przenieśliśmy nasze rozmowy do wiadomości prywatnych. Dowiedziałam się, że ma na imię Michael i jest o trzy lata starszy ode mnie. Wymieniliśmy się zdjęciami -- był wysokim, postawnym brunetem o lekko kręconych włosach i ciemnej karnacji. Bardzo przystojnym, wysokim, postawnym brunetem o lekko kręconych włosach i ciemnej karnacji. W krótkim czasie staliśmy się nierozłączni. Rozmawialiśmy, kiedy to tylko było możliwe. Dziewięć godzin różnicy pomiędzy strefami czasowymi nie ułatwiało naszych kontaktów, ale pisaliśmy do siebie nawet wtedy, gdy jedno z nas spało, i odczytywaliśmy te wiadomości zaraz po przebudzeniu. Zakochałam się po uszy, co ważniejsze jednak -- zakochałam się z wzajemnością. Michael od razu zaakceptował mą agorafobię, nie było to dla niego niczym wielkim czy dziwnym, jak się okazało, jego mama od ponad dwudziestu lat przebywała w domu opieki i chorując na schizofrenię, nie była w stanie funkcjonować sama. Odwiedzał ją co niedzielę, robił potrzebne zakupy i spędzał z nią trochę czasu. Nigdy jednak nie zostawał długo, choroba matki była dla niego ciężka do zniesienia. Dla mnie i tak był bohaterem i podziwiałam sam fakt, że tak często jeździ do niej, mimo iż ma ona zapewnioną całodobową profesjonalną opiekę. Ja swojej toksycznej matki unikałam jak ognia. Ojca nie znał, jedyne, co wiedział od matki, to to, że był to człowiek mający problemy z prawem i mocno nadużywający alkoholu oraz że płynęła w nim aborygeńska krew. Mike miał również dwójkę starszego rodzeństwa. Dzieci te miały innych ojców i zostały oddane przez matkę zaraz po urodzeniu, a była to wspólna decyzja mamy i babci Michaela. Gdy pojawiła się trzecia ciąża, babcia zadecydowała, że tym razem dziecko trzeba zostawić, by jej córka wreszcie, jak to się brzydko mówi, usiadła sobie na dupie oraz miała zajęcie i obowiązek. W ten sposób Michael od urodzenia został skazany na dorastanie z chorą psychicznie matką, która miała lepsze lub gorsze okresy, ale której choroba postępowała. Od siedemnastego roku życia dość regularnie poddawano ją elektrowstrząsom, gdy jej stan się pogarszał. Była to dla niej jedyna skuteczna metoda powrotu do jakiej takiej normy na kolejne kilka miesięcy czy rok. Rozmawiając o naszych traumatycznych dzieciństwach oraz o tym, w jaki sposób wpłynęły one na nasze życie, bardzo zbliżaliśmy się do siebie. Dawaliśmy sobie nawzajem wielki komfort zrozumienia i wsparcia. Naprawdę nikt wcześniej nie rozumiał mnie tak jak Mike, a on twierdził to samo na mój temat. Czułam się kochana i potrzebna. Kochana przez osobę, której nie widziałam na oczy, i potrzebna jej bardziej niż jakiejkolwiek osobie w życiu, oczywiście z wyjątkiem mojego dziecka. Zaledwie przez trzy miesiące ukrywałam przed domownikami mój związek z Michaelem. Poznaliśmy się w lutym, a już w maju postanowiliśmy sobie, że będziemy razem -- nieważne, jak długo zajmie i jak trudna będzie realizacja tego postanowienia. Pewnego majowego poranka znalazłam na poczcie maila z załącznikiem do klipu na YouTube. Kliknęłam w link i oczom moim ukazał się Mike śpiewający dla mnie ,,Heartbeat" Davida Sylviana & Ryuichi Sakamoto. Nigdy wcześniej nie słyszałam tej piosenki, a była tak piękna. Wzruszenie nie pozwoliło mi opanować łez. Żadnego mężczyzny wcześniej nie kochałam tak bardzo. To stwierdzenie jest zresztą aktualne do dnia dzisiejszego. Uważaliśmy siebie za brat
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.