- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Aleksandra Bors Kawałek po kawałku (C) Aleksandra Bors, 2017 Skąd pomysł na tytuł? Ponieważ pisząc, kawałek po kawałku odbudowuję swoje serce. Każdy stworzony przeze mnie wiersz jest jak mały plasterek, którym zaklejam rany przeszłości. Mam nadzieję, że i na Wasze serce tak podziała moja poezja. ISBN 978-83-8104-784-5 Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero Spis treści Kawałek po kawałku Aromat kawy Bariera Bez ciebie Bez tytułu Beznadziejnie Bezsenność Bolesny krok Braki Burzliwa Chłopak z ostatniej ławki Ci którzy mieli być Cyniczny Dla odmiany Dni pełne słońca Gdybym mogła Historia Haftowanie Jak pokochać deszcz Katastrofa Krótki wiersz o tęsknocie Kurtyna Limit List do ukochanego Ludzkie Miesiące Na sali Nad horyzont Nieobecność Niewarte Nikt Ocalenie Ogniste oczy Ogród uczuć Paleta farb Panaceum Perfekcyjna Pętla czasu Pisane atramentem Pocałunki Pod maską Podobieństwo gwiazd Poezja pisana na dworcu Planeta poezji Pomyłka Prawda Przemijanie Przyjaciel Pusto Rozczarowania Senne wizje Skąd mogłam wiedzieć Słowa Spalone listy Szkatułka złudzeń Szukam cię Ścieżka wspomnień Telefon o północy To samo niebo Ujrzyj a nie tylko patrz Ulotność Usychanie Utrapienia Wieczorami Wielokropek Wiosna Wrzosy Wyśniony przypadek Zapomniane Dla wszystkich, którzy przy mnie są i wspierają mnie w tym, co robię. Kocham Was. Aromat kawy Czas rozdziela dusze Połączone Które mają swój początek W przeszłości Pamiętają dzień W którym się spotkali I stworzyli coś własnego Wtedy jeszcze Nie myśleli o końcu Który jest nieunikniony Ale było to tak odległe Że skupili się na sobie Lata Mijają jak sekundy Tykają jak stary zegar Z kukułką Która szepcze Ze coś nieubłaganie się zbliża Pożegnanie Trudno pomysleć ile dróg Przebytych razem W tamtej chwili Się urwało I trudno przewidzieć Czy jeszcze się spotkają Może nieprzypadkowo Gdzieś na ulicy Może założą już Swoje rodziny I wdadzą się tylko W krótka pogawędkę A może usiądą I przy aromacie kawy Powrócą myślami Do wspólnego gniazda Bariera nakryj mnie kocem podczas letniej nocy chłodniejszej niż zwykle gdy będę marzła nakryj moje sekrety wady i porażki tak by nikt ich nie widział a potem wsuń się pod ten koc który jak bariera ochroni mnie przed urazami świata zewnętrznego i udawaj choć przez chwilę że wszystko jest idealne Bez ciebie Zmęczony uśmiech odzwierciedla wszystkie nieprzespane noce i te chwile w których miałeś być A cię nie było Może to przyzwyczajenie że znów o tobie piszę Może cierpienie jest poetyckie ale coraz rzadziej przywołuję twoją twarz we wspomnieniach Czy to znak że rany się goją Czy może po prostu zaakceptowałam życie z twoją nieobecnością Bez tytułu książki zakurzone pachnące tysiącem nieopowiedzianych historii na półkach w księgarni a każda z nich inna i marna poezja pisana przez każdego jak myśli które kłębią się w głowie zbyt gęsto przelane na papier rozlany atrament bo akurat ręką potrąciła pisząc o tobie Beznadziejnie Beznadziejnie Jest tęsknić Za zachodem słońca Letniej nocy Za zapachem twojej skóry I słowami które kołysały mnie do snu Jak niemowlę Beznadziejnie Kiedy brakuje Splecionych dłoni Pustych obietnic Żartów I niekończących się spacerów Na koniec tęczy I z powrotem Beznadziejnie Kiedy to wszystko Staje się wspomnieniem Zatartym przez ciebie I beznadziejna Jest ta przeterminowana miłość Która zamiast przenosić góry Ugięła się pod ich ciężarem Bezsenność Zamykam oczy Widzę swoje myśli Jak odległe planety Ale sen nie przychodzi Nerwowo przewracam się Z boku na bok Muzyka zmienia się w kołysankę Ale tylko w moich uszach I nawet ona nie chce Mnie uśpić Łza Jedna Druga Zegar tyka Już coraz pózniej Godzina Jedna Druga Może jestem zbyt niecierpliwa Ale nie chcę tylko leżeć bezczynnie Wpatrzona w sufit Panuję nad oddechem I jeszcze raz Powoli opuszczam powieki I jeszcze raz Otwieram je Tej nocy nie zasnę Bolesny krok Łzy przestaną płynąć Rany się zabliźnią Serce się poskleja Bezsilność się ulotni Nie zapomnę nawet gdy stanie się przeszłością Tylko dumnie uniosę głowę I ruszę przed siebie Chociaż ból wyczuję w każdym kroku Braki Powietrze przesiąkło wiosną Która tak bardzo kojarzy mi się z tobą Zaciskam usta Odwracam wzrok Nie możesz widzieć Z jaką trudnością Oczy pieką od łez I znowu się odwracam Ostatni raz Ty też na mnie patrzysz Dlaczego twój wzrok wędruje w moją stronę? Dręczy cię ciekawość czy tęsknota? To bez znaczenia Bo kiedy zobaczę cię ponownie Znów będę zmuszona udać Że nie widzę Burzliwa Jest burzliwa I humorzasta Niezadowolona Odpowiada ironią Albo ignoruje Lecz tylko nieliczni wiedzą Że to jej Mechanizm obronny W ten sposób może Nie dopuszczać do siebie innych Nie angażować się I nie cierpieć Kiedy przyjdzie przewidywalny koniec A wystarczy Oswoić ją Jak Mały Książę Zaopiekować się jej poranioną duszą I kochać Tym razem Prawdziwie Chłopak z ostatniej ławki Ten chłopak Który siedzi W ostatniej ławce Z burzą włosów I uśmiechem Łobuzersko błąkającym się po twarzy Patrzy z ironią W zmęczony sposób Choć jest w nim coś pogodnego Jakby nie przejmował się niczym I mówi że to jego sprawa czy niszczy sobie życie jego decyzje jego wybory A obojętność która od niego bije mnie przeraża Drżę Bo jak bardzo Może kogoś nie obchodzić własne istnienie Ci którzy mieli być Zranili mnie ci którzy obiecywali że tego nie zrobią Zniszczyli mnie ci którym oddałabym słońce Zostawili mnie osłabioną zagubioną niepewną I nie pomogli naprawić wyrządzonych szkód Cyniczny W sieci kłamstw Jak pająk zaplątany z ofiarą i fikcja która może się urzeczywistnić wpadając w obłęd zapomnisz kim był i jaki miał defekt a gdyby słowo mogło go opisać użyliby; cyniczny pewnie ze względu na fałsz w jaki się obrócił Dla odmiany Moje imię Brzmi w twoich ustach Wyjątkowo bezpiecznie I wciąż przywołuję Dźwięk twojego głosu W pamięci Uśmiecham się Bo dobrze jest dla odmiany Poczuć coś innego niż tęsknotę Dni pełne słońca Zawsze Kiedy się rozstajemy Jest mi smutno Jakbyśmy więcej Miały nie zobaczyć Się w tym samym miejscu Niewytłumaczalne przeczucie Bez uzasadnienia Wykwitło Tylko w mojej głowie Choć za każdym razem Do siebie wracamy A potem znowu tęsknimy Czy na dłuższą metę można tak żyć Istnieć I oczekiwać Jak na dni Pełne słońca Gdybym mogła Gdybym mogła wykrzyczeć cały ból zalegający w mojej duszy Zdarłabym gardło Gdybym mogła wypłakać cały smutek nawiedzający mnie niejednokrotnie Zabrakłoby łez I gdybym mogła trzymać cię dopóki kawałki mojego serca nie zjednoczyłyby się ponownie Nigdy bym nie puściła Historia Ułóż myśli w kolejności alfabetycznej Uporządkuj je Jak książki na półkach Żeby ułatwić to co niezrozumiałe Znaleźć sens wsród wszystkich zmartwień powód dla którego niszczysz swoje nerwy w najbardziej drastyczny sposób i przejmujesz się tym co niepojęte analizujesz każde słowo gest jakbyś miała na nie wpływ po czasie i cofasz się do przeszłości która blokuje teraźniejszość a co by było gdybyśmy przestali żyć historią Haftowanie jak pojedyncza nić pośród falban złocistej sukienki o niej decyduje tak każdy błąd i decyzja kształtuje charaktery kieruje losami więc pod pościelą swoich kłamstw zrzuć z siebie sieć nienawiści która omamia cię i otula jak ciepły sweter w jesienne wieczory spędzane na huśtawce pod rozgwieżdżonym niebem przyjdź do mnie zapukaj kiedy będę chciała cię zawołać wyprzedź mnie zaimponuj Koniec darmowego fragmentu książki. Zachęcamy do zakupu pełnej wersji.
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Liczba stron: | 102 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.